Sąd podczas uzasadnienia wyroku określił sprawców mianem "zdemoralizowanych do szpiku kości".
W nocy z 16 na 17 stycznia ubiegłego roku napastnicy wsiedli do taksówki w Skoczowie i zamówili kurs do sąsiedniej gminy. W pobliskich Górkach Wielkich zaatakowali 74-letniego kierowcę. Przystawili mu nóż do szyi i poranili. Mężczyzna został skrępowany, zakneblowany i wrzucony do bagażnika. Wyrzucili go później do rowu w lesie na Dolnym Śląsku.
Taksówkarz zmarł w wyniku zawału serca wywołanego pobiciem i próbą obrony przed napastnikami.
Oskarżeni pojechali dalej do Niemiec, a potem Holandii, gdzie - aby zdobyć pieniądze - okradli kobietę. Za to zostali zatrzymani. Trafili do aresztu. Na przełomie lutego i marca J. został deportowany do Polski. H. - po wyjściu z holenderskiego aresztu - wrócił do Skoczowa. Krótko później również został zatrzymany. Wtedy też odnaleziono ciało taksówkarza. PAP
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?