Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bieruń: Pogrzeb ks. proboszcza Waleriana Ogiermana z parafii św. Bartłomieja ZDJĘCIA

Jolanta Pierończyk
Pogrzeb ks. Waleriana Ogiermana, emerytowanego proboszcza parafii św. Bartłomieja w Bieruniu
Pogrzeb ks. Waleriana Ogiermana, emerytowanego proboszcza parafii św. Bartłomieja w Bieruniu Jolanta Pierończyk
Bieruń: Pogrzeb ks. proboszcza Waleriana Ogiermana z parafii św. Bartłomieja. Kondukt żałobny przeszedł na cmentarz parafialny przy zabytkowym kościółku św. Walenetgo, który do godności sanktuarium został podniesiony m.in. staraniem ks. proboszcza Ogiermana. Kondukt przeszedł droga, którą Zmarły doskonale znał. Nieraz chodził nią w procesji np. przy okazji odpustu św. Walentego. Takiego pogrzebu Bieruń już dawno nie widział. Ostatni raz - na pewno 41 lat temu, gdy chowano ks. prałata Jana Trochę

Pogrzeb ks. Waleriana Ogiermana, emerytowanego proboszcza parafii św. Bartłomieja w Bieruniu, zgromadził dziesiątki księży oraz wielu parafian, a także władze miasta i powiatu bieruńsko-lędzińskiego, poczty sztandarowe różnych instytucji i grup.

Kazanie wygłosił ks. kanonik Józef Przybyła, emerytowany proboszcz parafii hołdunowskiej. Mówił przede wszystkim o doświadczeniu Zmarłego z chorobą i cierpieniem, nie tylko własnym, ale także jako kapelana szpitalnego, jakim był w szpitalach katowickich, nim w 1989 r. został proboszczem w Bieruniu.

Zobacz zdjęcia z ostatniej drogi ks. Waleriana Ogiermana:

- Przygotowywał drogę do wieczności tych, którzy kończyli życie - powiedział.

Ks. kanonik Przybyła mówił o jego 24-letniej posłudze duszpasterskiej w charakterze proboszcza, gdzie pokazał się m.in. jako dobry gospodarz.

W kapłaństwie przeżył 43 lata. Święcenia przyjął 27 marca 1975 r. z rąk bp. Herberta Bednorza.
Pięć lat temu, z uwagi na stan zdrowia, przeszedł na rentę i duszpasterską posługę pełnił w kosciele NSPJ w Bieruniu Nowym.

W swoim kazaniu ks. kanonik Przybyła akcentował zmagania Zmarłego z chorobą.
- Prawdziwa via crucis zaczęła się w listopadzie 2017 r. Szczytem było ostatnich pięć tygodni w szpitalach w Tychach i Katowicach, gdzie przeżył swoje ostatnie rekolekcje, gdy w ciszy serca mówił do Boga, a Bóg do niego.

Kaznodzieja podkreślał, że zmarły ks. Walerian Ogierman znosił swoje cierpienie z pokorą, bez narzekania.

- Kochał Was - zwrócił się do licznie zgromadzonych parafian. - Cieszył się tu każdym wydarzeniem religijnym.

Kazanie zakończył przypomnieniem, że ulubioną modlitwą Zmarłego był różaniec. I zacytował słowa Izabeli Wiśniowskiej: "Życie, to jeden jest różaniec, który my sami nawlekamy; codziennie jedno ziarnko do innych ziarnek dorzucamy. Czas bezlitośnie wciąż nad nami pracy pilnuje w każdej chwili, patrzy, czy dobrze nawlekamy, czyśmy żadnego nie zgubili. I choć ziarenka są niespore, choć się z robotą nie spieszymy, różaniec nawleczemy w porę i w porę krzyżem zakończymy".

O posłudze Zmarłego w katowickich szpitalach mówił również abp senior Damian Zimoń, który przewodniczył mszy pogrzebowej.

- Mieszkaliśmy wówczas razem na probostwie parafii mariackiej, której byłem proboszczem. Ks,. Walerian pełnił swoją posługę z wielkim poświęceniem. Wychodził przed szóstą, wracał po dwudziestej pierwszej. Dziennie 200 komunii rozdawał. Czasem go zastępowałam, stąd wiem, jak zmęczony musiał wracać do domu. Pracą ks. Waleriana wszyscy na probostwie żyliśmy, bo wieczorami opowiadał, kogo spotkał i z jakimi przypadkami miał do czynienia. Arcybiskup mówił, że praca ks. Waleriana była konsekracją śmierci. Że przygotowując ludzi na śmierć, uczył przekuwać cierpienie na coś wartościowego.
- Kapłan w obliczu cierpienia i śmierci jest pedagogiem, jest przyjaciele człowieka - powiedział arcybiskup senior.

Już na cmentarzu, nad grobem, przemówił m.in. Krystian Grzesica, burmistrz bieruński, przypominając, że śp. ks. Walerian Ogierman przyszedł do Bierunia w roku przełomu i że wraz z bieruńską społecznością budował niezależność miasta. Przypomniał, że przyklaskiwał wszystkim pomysłom, mówiąc: "Działajcie, tylko z sercem i głową".

- Będzie nam Cię brakowało, ale pozostaniesz w naszych sercach i pamięci - zapewnił.

Ks. Walerian Ogierman zmarł 10 sierpnia w Katowicach.4 września obchodziłby 68. urodziny. Urodził się 4 września 1950 r. w Rybniku.

Starobieruńską parafią zaczął kierować w październiku 1989 r. Na emeryturę przeszedł w 2013 r.
Za jego proboszczowskiej kadencji wnętrze kościoła zostało odnowione, a probostwo przeszło generalny remont. Renowacji poddane zostały także organy. Powstały nowe salki.
Od 2008 r. ks. Ogierman był też dziekanem dekanatu bieruńskiego.

Święcenia kapłańskie przyjął w 27 marca 1975 roku z rąk bp. Herberta Bednorza. Wikarym był tylko w parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Skoczowie (1975–1985), potem został kapelanem szpitali klinicznych w Katowicach, a w 1989 r. objął parafię św. Bartłomieja w Bieruniu jako proboszcz. Miał wtedy 49 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo