Powinienem zapytać, czy w szkołach jest i będzie bezpiecznie, ale skąd pan może wiedzieć?
Robimy wszystko, by w katowickich szkołach było bezpiecznie dla dzieci, a przez to dla ogółu społeczeństwa.
Sanepid twierdzi, że wszystko gra, nie ma powodów do obaw. Odrzucił przecież środki ostrożności prezydenta Katowic.
Władze Katowic, razem z dyrektorami szkół przygotowały hybrydowy system rozpoczęcia edukacji. Część dzieci chodziłaby do szkoły normalnie, starsze roczniki natomiast uczyłyby się, na przemian, stacjonarnie i zdalnie.
Byłoby w Katowicach bezpieczniej, gdyby taki model hybrydowy obowiązywał?
Moim zdaniem tak, bo liczba dzieci, które miałyby ze sobą kontakt byłaby mniejsza. Wesela są dużym ryzykiem, a w szkołach każdego dnia pracuje i uczy się kilkakrotnie więcej osób. Więc trochę dziwi mnie ten brak konsekwencji. Czułbym się bardziej komfortowo, gdyby sanepid wsłuchał się w głos ekspertów zajmujących się edukacją, czy wirusologów, którzy mówią o zagrożeniach towarzyszących rozpoczęciu roku szkolnego. I przystał na propozycję wypracowaną przez Unię Metropolii Polskich, z udziałem prezydenta Marcina Krupy.
Sanepid nie przemawia wam do rozsądku, nie wskazuje na waszą lekkomyślność. Sanepid prezydentowi Katowic czy Sosnowca, który proponował rozpoczęcie nauki 14 września, mówi: „Jesteście zbyt ostrożni”.
Szkoły były zamykane, gdy na terenie kraju mieliśmy kilkadziesiąt zakażeń. Dziś mamy kilkaset. Wysyłamy do ludzi niejednoznaczny przekaz. Z jednej strony: trzeba uważać, bo covid. Z drugiej: puszczamy dzieciaki do szkół, słysząc, że jest bezpiecznie. Niemcy po tygodniu, dwóch tygodniach musieli szkoły zamykać z powodu kolejnych zakażeń. W samym Berlinie 41. Z całą pewnością pierwsze tygodnie edukacji, które chcieliśmy w Katowicach zorganizować w systemie hybrydowym, będą decydujące.
Nie przeocz
Jak pan, z poziomu samorządu, ocenia wysiłki ministerstwa, by zorganizować bezpieczną naukę?
Doskonale wiemy i widzimy, że sygnały do samorządów spływają dość późno. Moje ogólne wrażenie jest takie, że ministerstwo cały ciężar decyzyjności dotyczący funkcjonowania szkół przenosi już nawet nie tyle na samorządy, co na dyrektorów. Samorządy sobie poradzą. Natomiast wiele odpowiedzi na pytania, które spływają do ministerstwa, jest bardzo nieprecyzyjnych. Nie ma katalogu jasnego postępowania „co w przypadku, gdy...”. W Katowicach taki katalog opracowaliśmy sobie sami.
Czy ministerstwo edukacji zapomniało, że 1 września rozpoczyna się najtrudniejszy rok szkolny chyba od roku 1945?
Jestem przekonany, że w ministerstwie urzędnicy wykonują kawał ciężkiej pracy. Ale nie wszystko zostało na tyle dobrze przygotowane i dopięte na ostatni guzik, byśmy 1 września, z czystym sumieniem, puszczali dzieci do szkół. Stąd spory niepokój, wśród rodziców, ale też dyrektorów i nauczycieli.
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?