Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błąd przy liczeniu głosów w wyborach samorządowych w Czerwionce-Leszczynach? Został złożony protest wyborczy. Głosy będą liczone ponownie?

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Protest wyborczy został złożony przez Alinę Kucharzewską, kandydatkę na burmistrza Czerwionki-Leszczyn.
Protest wyborczy został złożony przez Alinę Kucharzewską, kandydatkę na burmistrza Czerwionki-Leszczyn. Piotr Chrobok
Bardzo zbliżona nazwa komitetów wyborczych miała być powodem, dla którego w jednej z komisji w Czerwionce-Leszczynach doszło do błędnego podania wyników wyborczych. Sprawa dotyczy wyborów do Rady Powiatu w Rybniku. Złożony został już protest wyborczy, w którym jest wniosek o ponowne przeliczenie głosów. O tym zadecyduje jednak sąd.

Pomyłka przy liczeniu głosów w wyborach w Czuchowie? Kandydatce policzono dwa głosy. I to w komisji, gdzie głosy oddawała na nią rodzina

Nie milkną echa wyborów samorządowych w Czerwionce-Leszczynach. W gminie odbędzie się dogrywka w wyborach na burmistrza, jednak nie to w największym stopniu elektryzuje mieszkańców. Okazuje się bowiem, że w przeprowadzonych na jej terenie wyborach do Rady Powiatu w Rybniku źle policzono głosy.

Sprawa wyszła na jaw po oficjalnym opublikowaniu wyników wyborów. Jedna z kandydatek w jednej z komisji (mieszczącej się w Czuchowie, chodzi dokładnie o komisję nr 12) w swoim okręgu uzyskała jedynie dwa głosy. Już ze względu na rozpoznawalność kandydatki - jest dyrektorką miejscowego przedszkola - taka sytuacja wydaje się być bardzo dziwna.

Ma ona mieć jednak pewność, że oddanych na nią głosów było więcej. A to dlatego, że ona sama i jej najbliższa rodzina oddała na nią głosy właśnie w tej komisji.

Został złożony protest wyborczy. Przez kontrkandydatów pokrzywdzonej

W związku z prawdopodobnymi nieprawidłowościami, złożony został protest wyborczy. Na taki krok zdecydowali się przedstawiciele konkurencyjnego komitetu wyborczego. I u nich - wszystko na to wskazuje - doszło do pomyłki.

- Jeden z naszych kandydatów w protokole ma wpisane zero głosów. Członkowie jego rodziny głosowali na niego. Następnego dnia oddanych na tego kandydata rodzina nie zobaczyła - mówi Alina Kucharzewska, która zdecydowała się na złożenie protestu wyborczego.

Przedstawicielka jednego z komitetów wyborczych, a zarazem kandydatka na burmistrza Czerwionki-Leszczyn - w drugiej turze wyborów Alina Kucharzewska zmierzy się z urzędującym burmistrzem, Wiesławem Janiszewskim - wskazuje, że zależy jej na wyjaśnieniu tej sytuacji dla mieszkańców gminy. Jak przekonuje nie szuka dodatkowych głosów dla swojego komitetu, bo tak naprawdę może je stracić.

- My nie wiemy, z jakim skutkiem zakończy się ponowne liczenie głosów, czy stracimy, czy zyskamy. Ale przede wszystkim, aby mieszkańcy mieli pełną wiedzę, transparentność, co się mogło wydarzyć - podkreśla, dodając, że w proteście wyborczym znalazł się wniosek o ponowne przeliczenie głosów.

Na wyjaśnienie sprawy mocno liczy też sama zainteresowana, kandydatka, której źle policzono głosy. - Mam nadzieję, że sprawiedliwość ujrzy światło dzienne, a wszyscy moi wyborcy, nie będą czuć się oszukani - napisała w mediach społecznościowych.

O pomyłce zadecydowały zbliżone nazwy komitetów wyborczych?

Informacje o błędnym przeliczeniu głosów dotarły też już do Urzędu Gminy i Miasta w Czerwionce-Leszczynach, gdzie mieści się siedziba Miejskiej Komisji Wyborczej, odpowiedzialnej za przeprowadzenie wyborów na terenie gminy i miasta. W magistracie zaznaczają, że ta sytuacja wprawiła ich w głębokie poruszenie.

- Jesteśmy poruszeni bardzo tą sprawą. W tym momencie tak naprawdę wszyscy są pokrzywdzeni - wyraża swoje współczucie Justyna Domżoł, Miejska Komisarz Wyborcza.

W Miejskiej Komisji Wyborczej zwracają jednak uwagę, że teraz tak naprawdę nie ma ona jednak narzędzi do "odkręcenia sytuacji". Ponowne liczenie głosów na własną rękę jest niemożliwe. Jedyną drogą jest wspomniany protest wyborczy.

- Nie mamy takiej możliwości, żeby przeliczyć je samemu. Są określone procedury po zatwierdzeniu protokołów. Zgodnie z przepisami kodeksu wyborczego, już po przekazaniu i zatwierdzeniu protokołów nie ma innych możliwości prawnych - tłumaczy Justyna Domżoł, wymieniając mówiące o tego typu sytuacjach, artykuły kodeksu wyborczego i dodając, że dotychczas takie zdarzenie nigdy w gminie nie miało miejsca, a ponieważ sprawa dotyczy wyborów do rybnickiej Rady Powiatu, protokoły wyborcze zatwierdzała stosowna do całego powiat

u.

Jak podejrzewają w Miejskiej Komisji Wyborczej w Czerwionce-Leszczynach błędna liczba głosów przypisana kandydatce to efekt pomyłki związanej ze zbliżonymi nazwami list wyborczych. Chodzi o komitety Zrównoważony Rozwój Gmin Naszego Powiatu - z nim związana jest m.in. Alina Kucharzewska - oraz Ruch Rozwoju Gmin Regionu Rybnickiego, którego reprezentantem jest burmistrz Czerwionki-Leszczyn, Wiesław Janiszewski.

Po złożeniu protestu, sąd ma miesiąc na decyzję

Jak zakończy się ta sprawa i czy ewentualnie zmieni coś jeśli chodzi o podział mandatów w rybnickiej Radzie Powiatu? Tego na razie nie wiadomo. Najpierw sprawą musi zająć się sąd, do którego złożono protest wyborczy, która wyda decyzję.

W tym momencie trudno też powiedzieć cokolwiek na temat ewentualnych konsekwencji prawnych związanych z popełnionym błędem. Wiadomo jednak, że za ten grozi odpowiedzialność karna.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera