MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Blade Runner 2019" [RECENZJA] Dla fanów uniwersum androidów to pozycja obowiązkowa

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Egmont
Phillip K. Dick, Ridley Scott, Hampton Francher, David Peoples, Michael Deeley - lista artystów, którzy odcisnęli swoje piętno na świecie androidów jest imponująca. Nic dziwnego, że do dzisiaj androidy i utopijna przyszłość mają swoich wielbicieli, mimo że, gdyby przepowiednie pisarzy się sprawdziły, to już dzisiaj mijając ludzi na ulicy, musielibyśmy się zastanawiać - człowiek czy maszyna. Ten scenariusz się nie ziścił, ale może to i lepiej, bo dzięki temu możemy czytać tak fantastyczne komiksy jak "Blade Runner 2019" ze scenariuszem Michaela Greena i Mike'a Johnsona.

"Blade Runner 2019" to komiks, którego akcja dzieje się w dystopijnej przyszłości, w mrocznym i deszczowym (tak to prawda) Los Angeles. Najlepsza łowczyni androidów i śledcza, Aahna „Ash” Ashina, została przydzielona do zbadania sprawy tajemniczego zniknięcia Isobel i Cleo Selwyn, żony i córki miejscowego magnata biznesowego, Alexandra Selwyna, który jest przyjacielem Eldona Tyrella.

Poszukiwania Ash ujawniają nowe oblicze przestępczego podziemia Los Angeles. Okazuje się, że pod imponującą fasadą miasto toczy powolne zepsucie. Łowczyni odkrywa straszną tajemnicę i demaskuje potworny spisek, a także musi zrewidować własną nienawiść do replikantów – sztucznych ludzi – których do tej pory tropiła i zabijała z taką zajadłością.

W tej opowieści wszystko jest na swoim miejscu. Zwroty akcji są zaskakujące i logicznie przedstawione. Główna bohaterka to człowiek z krwi i kości (może nie do końca), który zmaga się z demonami swojej przeszłości i z typowo ludzkimi słabościami. Z jednej strony potrafi być bezwzględna, a z drugiej potrafi być osobą pełną opiekuńczości i odpowiedzialności za innych. Dobrze wypadają również bohaterowie drugo-, a nawet trzecioplanowi. Widać, że twórcy mocno przyłożyli się, żeby tchnąć w nich prawdziwe życie.

Na dodatek świat Los Angeles jest spójny i można nawet uwierzyć, że w przyszłości (chociaż już nie w 2019 roku) tak może wyglądać rzeczywistość. Uniwersum wypada jeszcze lepiej dzięki klimatycznym rysunkom, a galeria okładek to prawdziwa perełka.

Dystopijny świat przeżywa swój renesans, także dzięki grom komputerowym, bo co by nie mówić Cyberpunk 2077 przy swoich wielkich mankamentach, swoje w tym temacie zrobił. Dlatego twórcy coraz częściej osadzają w takich realiach swoje opowieści. Niestety nie zawsze takie eksperymenty kończą się sukcesem. Na szczęście "Blade Runner 2019" to bardzo dobry komiks, który spodoba się wszystkim fanom uniwersum łowców androidów.

Kluczem do tego jest odpowiedni wybór twórców. Autorami scenariusza są Michael Green (współtwórca filmu „Blade Runner: 2049”) i Mike Johnson („Star Trek”, „Transformers”), a rysunki stworzył Andres Guinaldo („Kapitan Ameryka: Steve Rogers”). Widać, że Green i Johnson z wielką wprawą poruszają się po dystopijnym Los Angeles. Można odnieść wrażenie, że każdy z nich przed pisaniem rozmawiał z wieloma członkami jednostki Blade Runners.

Album wydany przez Egmont zawiera materiały opublikowane pierwotnie w tomach: „Blade Runner 2019: Los Angeles”, „Blade Runner 2019: Off-World”, „Blade Runner 2019: Home Again, Home Again”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera