Były łzy, uściski, niedowierzanie, ale przede wszystkim ogromna radość.
- Czuję się jakbym wygrał 20 milionów w Lotto. Nie mogę uwierzyć, że się udało - mówi nam Lucjan Poznański, który po 70 latach po raz pierwszy, twarzą w twarz spotkał się ze swoim bratem - Georgem.
CZYTAJ KONIECZNIE:
NIEWIARYGODNA HISTORIĘ BLIŹNIAKÓW Z DOMU DZIECKA W RYBNIKU
Bracia bliźniacy zostali rozdzieleni w dzieciństwie, gdy mieli 2 lata. Obaj przebywali wówczas w domu małego dziecka w Rybniku.
- Trafiłem do rodziny w Sosnowcu. Kiedy miałem 17 lat, dowiedziałem się, że mam brata, znalazłem listy, dokumenty dotyczące naszej matki. Zacząłem go szukać, napisałem też list do Polskiego Czerwonego Krzyża, ale przez 15 lat nie udało mi się niczego o nim dowiedzieć - wspomina George.
BLIŹNIACY SPOTKALI SIĘ PIERWSZY RAZ PO 69 LATACH
Nie widzieli się przez kolejnych 69 lat. W poniedziałek spotkali się po raz pierwszy, od blisko 7 dekad. Padli sobie w ramiona na lotnisku Okęcie w Warszawie. A w środę wyruszyli w sentymentalną podróż do Rybnika, do domu dziecka, gdzie 70 lat temu widzieli się po raz ostatni. Ta historia to gotowy scenariusz na film. I to od razu oskarowy.
- Jestem niewyobrażalnie szczęśliwy, mam brata przy sobie. Ja to wszystko tak przeżywam, że od kilku dni nie śpię po nocach - mówi nam pan Lucjan.
Mieszka w Warszawie. To właśnie jego córka Beata, niedawno pojawiła się w siedzibie Polskiego Czerwonego Krzyża z prośbą o pomoc w poszukiwaniach rodziny swojego ojca. I dopięła swego. Najpierw dowiedziała się, że jej ojciec miał brata-bliźniaka. A potem pracownicy PCK skojarzyli jej prośbę ze sprawą, która zajmowali się jeszcze w latach 70., na prośbę właśnie jej wuja - Georga.
Lucjan i Jerzy (George) Jankowscy przyszli na świat w 1946 roku w Niemczech. Ich matką była Polka wywieziona w czasie wojny na roboty przymusowe. Po urodzeniu chłopców ciężko zachorowała i była przenoszona do różnych placówek medycznych. W 1947 roku dzieci zostały repatriowane do Polski, a potem umieszczone w domu dziecka. Niedługo potem chłopców rozdzielono - trafili do różnych rodzin adopcyjnych. Lucjan otrzymał nazwisko Poznański, George - Skrzynecki.
CZYTAJ KONIECZNIE:
NIEWIARYGODNA HISTORIĘ BLIŹNIAKÓW Z DOMU DZIECKA W RYBNIKU
BLIŹNIACY SPOTKALI SIĘ PIERWSZY RAZ PO 69 LATACH
*Kontrowersyjna reklama Żytniej to wstyd dla całej branży. Polmos przeprasza
*Pies uratował dziecko od śmierci! Suczka Perełka bohaterką. Oto ona
*Sosnowiec lepszy od Katowic. Ulica Małachowskiego bardziej zabawowa niż Mariacka
*Przepis na leczo SPRAWDZONY I NAJSZYBSZY
*Gdzie jest Basia, która jako dziecko zaginęła 15 lat temu? Rodzice wciąż szukają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?