Przeglądając spis imprez z tego tygodnia w Katowicach, jestem w stanie uwierzyć, że naprawdę żyje w mieście wielkich wydarzeń. Po Tour the Pologne, a raczej "tour the blokada miasta" nastał czas na Off Festival, który nie pozwoli o sobie zapomnieć przez najbliższe cztery dni. A to oznacza, że do niedzieli czekają mnie (i kilkanaście tysięcy innych osób) mało przespane noce, trasa godna maratonu, jaką trzeba będzie pokonać biegając pomiędzy festiwalowymi scenami oraz... widok Artura Rojka, średnio trzy razy na dzień, który jak na prawdziwego gospodarza przystało dogląda swego dobytku... Ale nie narzekam. Fajnie, że w naszym kraju nie brakuje ludzi z prawdziwą pasją, którzy mają odwagę, czas i odpowiednie środki, by je realizować. Będę się temu przyglądać. I OFFicjalnie rozpoczynam szatański blog festiwalowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?