Gdy w sierpniu 2015 na swoim blogu „Męski punkt widzenia” umieściłem wpis „Deja vu ze świętym Mikołajem w tle” (wyraźnie coś dużo tych świętości wokół Górnika), wyliczając podobieństwa rozpędzającego się dopiero wówczas sezonu do tego, w którym zabrzanie spadli z ekstraklasy, w klubie zawrzało. Pół roku później tamten tekst, niczym wino, jest jeszcze bardziej aktualny. I naprawdę stwierdzam to bez satysfakcji.
Rchunek za prowadzoną wokół klubu politykę - zwłaszcza personalną - wciąż rośnie. I nikt nie jest w stanie zagwarantować, że nawet gdy zostanie podzielony na pół, będzie możliwy do stresującej, ale bezbolesnej spłaty.
Rafał Musioł, zastępca szefa działu Sport
CZYTAJ WIĘCEJ:
Górnik Zabrze jest w ruinie. Co dalej?
*Studniówki 2016 Szalona zabawa maturzystów. Zobaczcie, co się dzieje ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?