Boisko w Dąbrowie Górniczej się topi! Na butach zostają ogromne bulwy granulatu. Co dalej z Orlikiem? Będzie remont?

Szkoła Podstawowa nr 29 z Oddziałami Sportowymi przy ulicy Morcinka w dzielnicy Gołonóg cieszy się wśród dzieci i rodziców dużą popularnością, bo pozwala rozwijać najmłodszym sportowe pasje. Koszykówka, siatkówka oraz pływanie to dominujące dyscypliny, w których wielu wychowanków szkoły osiąga spore sukcesy. Nic więc dziwnego, że z infrastruktury sportowej w szkole i wokół niej chętnie korzysta wiele osób. Dzieci, młodzież, także dorośli. Ostatnio okazało się jednak, że stało się to dość problematyczne. Dlaczego? Bo nawierzchnia Orlika po prostu odrywa się i przykleja do butów sportowych, tworząc wielkie bulwy, co widać na zdjęciach. Dąbrowianie zaapelowali więc do władz miejskich, by raz na zawsze rozwiązać ten problem, bo - jak podkreślają -tymczasowe poprawki wiele nie zmieniają.

Szerzej sytuację przedstawił dąbrowianin Robert Rękas, który wprost zapytał władze Dąbrowy Górniczej, czy w końcu modernizacja nawierzchni Orlika zostanie przeprowadzona w taki sposób, by można było bezpiecznie i bez problemów korzystać z tego obiektu sportowego.

- Po ostatniej tzw. renowacji gra dzieci czy młodzieży na tej nawierzchni wiąże się z dużym ryzykiem uszkodzenia stawu skokowego czy skręcenia kostki. Pod wpływem wysokiej temperatury kulki z nawierzchni roztapiają się, tworząc dodatkową warstwę na bucie. Ostatnie teoretyczne poprawienie nawierzchni (zakładam, że zrobiono to minimalnym kosztem), niestety przyniosło negatywne wyniki i naraża osoby korzystające z boiska na poważne kontuzje. Na temat kosztów związanych z czyszczeniem czy wymianą obuwia dziecka co jakiś czas, nie będę mówił – podkreślił Robert Rękas.

Wtórują mu inni dąbrowianie, także rodzice:

- Faktycznie, to boisko to zamach na zdrowie. Warstwa na podeszwie daje plus 3 cm do wzrostu, jednak bieganie w butach na obcasie nie jest dobre – piszą w mediach społecznościowych. - Tak samo wyglądają buty moich synów, jak wracają z boiska. Skarpety też są ozdobione – dodają.

W czym więc tkwi największy problem? Jak podkreślają dąbrowianie, nierówna nawierzchnia boiska pojawiła się już kilka miesięcy temu. Część z niej poddana została wymianie, ale nie zdaje to egzaminu.

- Cały granulat powinien zostać usunięty i zastosowany inny, certyfikowany. Taki, jaki powinien być od początku. Tymczasem tutaj z tym granulatem są ciągłe problemy. Nie wiemy, czy nie ma atestu, czy się po prostu nie nadaje, ale trzeba coś z tym zrobić – mówią zgodnie mieszkańcy Dąbrowy Górniczej.

Jak dodają, na innych boiskach, np. przy SP 20 czy na Manhattanie przy SP 13, nie ma takich problemów.

W Urzędzie Miejskim w Dąbrowie Górniczej problem z nawierzchnią Orlika przy SP 29 z Oddziałami Sportowymi jest znany. Próbowano go rozwiązać faktycznie cząstkową wymianą nawierzchni, którą przeprowadził Wydział Inwestycji i Remontów UM, ale okazało się ostatecznie, że konieczna będzie kompleksowa modernizacja boiska. Problem bowiem nie znika, a wręcz przeciwnie, przy wysokiej temperaturze granulat rzeczywiście pozostaje na spodzie obuwia. Miasto przypomina jednocześnie, że Orlik w Gołonogu jest jednym z pierwszych, który powstał w Dąbrowie Górniczej ponad 10 lat temu. Dlatego jest już mocno wyeksploatowany.

- Problem jest nam znany. Obecnie Centrum Usług Wspólnych, zajmujące się obsługą dąbrowskich placówek edukacyjnych, szacuje koszty kompleksowej modernizacji nawierzchni boiska przy SP 29 z Oddziałami Sportowymi. Kiedy poznamy te szacunki, okaże się, czy możliwe będzie zlecenie takiego przedsięwzięcia z wykorzystaniem funduszy budżetu miejskiego, czy też będziemy ubiegać się o dofinansowanie tego zadania z właściwych programów. Postaramy się, by korzystanie z boiska nie sprawiało już problemów – mówi Bartosz Matylewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.