18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boże Narodzenie polscy Ormianie obchodzili w Gliwicach [ZDJĘCIA]

JH
Fot. Mikołaj Suchan
Skromnie, jedynie choinkami przystrojony ołtarz, bez żłobu Pańskiego, wierni obrządku ormiańskiego świętowali w czwartek w malutkim kościółku pw. Świętej Trójcy święto Epifanii, obchodzone według kalendarza juliańskiego 6 stycznia.

W kościele ormiańskim to święto Bożego Narodzenia, połączone z uroczystościami Trzech Króli i pamiątka chrztu Jezusa w Jordanie. Odprawiający mszę św. proboszcz Ormian w południowej Polsce ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski podkreślił, że to właśnie w Gliwicach udaje się kultywować tradycje praojców sprzed 1700 lat i przedwojenne zwyczaje przodków z Kresów Wschodnich.

Odprawionej w języku polski i ormiańskim mszy, przeplatanej wyjaśnieniami duchownego dotyczącymi kolejnych części celebry, przysłuchiwało się kilkadziesiąt osób. M.in. Wojciech Schaffer z Tychów. Jak podkreślił, wychowany w wierze katolickiej, ale zachęcony do udziału w mszy przez znajomego.

- Szukając korzeni swojej rodziny odkryłem, że moja prababcia była wychowana w wierze ormiańskiej. A że pochodziła z Łyśca, całkiem możliwe, że modliła się przed cudownym obrazem Matki Boskiej Łysieckiej znajdującym się w Gliwicach - mówi pan Wojciech.

Dla wiernych kościoła ormiańskiego wczorajszy dzień był jednym z najważniejszych. Ale, jak podkreślał ks. Isakowicz-Zaleski, to dzień ważny dla wszystkich chrześcijan. - Cieszy, że zabrane za PRL-u święto Trzech Króli znów wróciło jako dzień wolny, skłaniający do modlitwy - mówił duchowny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!