Brak pieniędzy na stacji benzynowej. Co zrobić bez karty i gotówki? Sprawdź

BRAK PIENIĘDZY NA STACJI BENZYNOWEJ?

Po zatankowaniu paliwa już nic nie da się zrobić. To nie towar w sklepie, który da się odłożyć na półkę. Trzeba zapłacić. Co jednak, jeżeli chcieliśmy zapłacić kartą, a nie wzięliśmy jej z domu? Mamy kilka rozwiązań. Przede wszystkim można po kogoś zadzwonić, żeby przyjechał i przywiózł nam kartę, bądź zapłacił za nas. To nie jest jednak zawsze możliwe.

Pamiętać trzeba, że nie można w takim przypadku zostawiać pod zastaw dowodu tożsamości. Pracownik stacji nie ma prawa żądać od nas takich dokumentów. W takich chwilach rozwiązaniem jest specjalny formularz, który wypełniamy w dwóch egzemplarzach. Trzeba w nim podać m.in. dane osobowe, markę, model, numer rejestracyjny auta. Egzemplarz formularzu powinien posiadać i kierowca i pracownik stacji. W takim wypadku kierowca może odjechać, ale ma określony czas na zapłacenie rachunku, poprzez przyjechanie na stację i zapłacenie bądź przelanie pieniędzy na określony numer rachunku bankowego.

Istnieje jednak ryzyko, że obsługa stacji w przypadku, gdy nie mamy jak zapłacić za zatankowane paliwo wezwie policję. W taki sposób pracownicy chcą uchronić się od sytuacji, że klient wyłudzi paliwo. Nie każdy pracownik wie też, co należy zrobić w takiej sytuacji. Dzwoniąc na biuro obsługi klienta indywidualnego Shell Polska nie dowiemy się za dużo. Krótka informacja brzmi, że można wezwać policję. Dalsze procedury nie są za bardzo znane przez pracowników.

BRAK PIENIĘDZY NA STACJI BENZYNOWEJ: CO ROBIĆ?

- Jedną z najczęściej stosowanych praktyk jest umożliwienie Klientowi dokonania przelewu na wskazane konto. W tym celu klient może skorzystać np. ze swojego telefonu, ale jeśli nie ma takiej możliwości, to kierownik stacji może udostępnić komputer. W ten sposób Klient może bezstresowo dokonać płatności, jednocześnie nie tracąc czasu na stacji np. w oczekiwaniu na osobę z rodziny, aby mogła uregulować płatność. Nasze stacje są zlokalizowanej w całej Polsce, m.in przy autostradach, i dlatego staramy tego typu sytuacje rozwiązywać tak, aby nie narażać na dodatkowe niedogodności klienta, który i tak już znalazł się w niekomfortowej sytuacji - mówi Anna Papka, rzecznik prasowy Shell Polska Sp. z o.o.

Trzeba jednak przyznać, że na tę informację czekaliśmy ponad cztery godziny. Nie każdy pracownik stacji będzie wiedział, jak zachować się w takiej sytuacji, więcej najlepiej sprawdzić, przed zatankowaniem paliwa, czy mamy czym zapłacić.