Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brakuje motorniczych. Kurs w Tramwajach Śląskich będzie bezpłatny ZDJĘCIA

tos
Tramwaje Śląskie SA zatrudniają dzisiaj 616 motorniczych. W tym roku spółce brakować będzie 50 osób prowadzących wozy.
Tramwaje Śląskie SA zatrudniają dzisiaj 616 motorniczych. W tym roku spółce brakować będzie 50 osób prowadzących wozy. tos
Tramwaje Śląskie SA zatrudniają dzisiaj 616 motorniczych, ale i tak w związku z wakatami i planowanymi przejściami na emeryturę w tym roku spółce brakować będzie 50 osób prowadzących wozy. Aby zachęcić potencjalnych nowych pracowników, zdecydowano, że kurs będzie teraz bezpłatny.

Musimy w tym roku przeszkolić i zatrudnić pięćdziesięciu motorniczych, aby bezpiecznie zabezpieczyć nasze kadry - podkreśla Jacek Kaminiorz, dyrektor ds. ruchu Tramwajów Śląskich.

Zobacz zdjęcia:

Największe problemy kadrowe spółka ma dzisiaj w zajezdniach w Bytomiu i Gliwicach. Na początku lutego w spółce rozpocznie się kolejny kurs dla kandydatów na motorniczych. Po raz pierwszy będzie bezpłatny. Do tej pory kosztował 6200 zł, ale ta suma mogła być dofinansowana przez Wojewódzki Urząd Pracy, rozłożona na raty, które w przypadku sumiennej pracy mogły być umorzone. Teraz kandydaci płacić za kurs już nie będą, ale będą musieli podpisać zobowiązanie do pracy przez trzy lata. Co roku, 1/3 kosztów kursu będzie umarzana. Jeśli się zwolnią, będą musieli uiścić brakującą część.

Kandydat na motorniczego musi mieć ukończone 21 lat, nie może być karany i musi się cechować dobrym zdrowiem. Mimo że w wielu miastach tramwaje poruszają się po jezdniach razem z samochodami, nie jest wymagane drogowe prawo jazdy kategorii B. Każdy przed skierowaniem na kurs przechodzi też rozmowę kwalifikacyjną, a także badania medyczne i psychologiczne. Kurs to 82 godziny wykładów i 60 godzin praktyki w prowadzeniu najpopularniejszego tramwaju typu 105 Na. Uczestnicy poza samą jazdą tramwajem uczą się też budowy wozów, pierwszej pomocy przedmedycznej czy obsługi sygnalizacji mijankowej z tzw. światełkami. Gdy wyjadą na tory, muszą wiedzieć czym są czuwak czy nawrotnik, ale też poradzić sobie np. z awarią drzwi. Początkowo nowy motorniczy ma tzw. patrona, który jeździ z nim po mieście i zwraca uwagę na różne aspekty ruchu po mieście.

Do tej pory zajęcia odbywały się w zajezdni w Będzinie, teraz przeniesiono je do Katowic-Zawodzia. Później odbywa się egzamin wewnętrzny, a po nim egzamin państwowy przeprowadzany przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego.

- To na pewno praca bardzo specyficzna - zaznacza Paweł Myśliwczyk, szef Ośrodka Szkolenia Motorniczych Tramwajów Śląskich. Pracę motorniczych zna od podszewki, bo kurs skończył w 1975 roku. - Nie jest uciążliwa fizycznie, ale na pewno psychicznie. Kandydat musi radzić sobie również w sytuacjach nieprzyjemnych. Zdarza się, że niektórych kandydatów kurs przerasta i rezygnują - dodaje.

Ile może zarobić motorniczy? - Wynagrodzenie na okresie próbnym to od 2900 zł do 3300 zł brutto. Jeśli byłoby więcej nadgodzin czy dni świątecznych, to nawet do 3800 zł. Później motorniczy jest w stanie zarobić nawet 4000 zł przy pracy w niedziele i święta - wylicza Jacek Kaminiorz.

Finał akcji DZ "Wybierz sobie Mikołaja"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo