Dzisiaj przed południem podróżni oczekujący na dworcu przy pl. Wolskiego, zauważyli malca biegającego pomiędzy peronami. Widząc, że chłopczyk w każdej chwili może wpaść pod koła przemieszczających się w tym miejscu autobusów, zaopiekowali się nim i przekazali go pełniącemu w pobliżu służbę patrolowi bytomskiej Straży Miejskiej.
Okazało się, że mający zaledwie 4-lata chłopczyk, na dworzec przyszedł w towarzystwie swojego dziadka, który z uwagi na upojenie alkoholowe, nie był w stanie właściwie się nim zaopiekować. Wezwani na miejsce policjanci, ustalili, że pochodzący z Piekar Śląskich 36-letni dziadek chłopca, ma 3,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został doprowadzony do wytrzeźwienia, natomiast malca przekazano jego mamie.
Jeżeli w toku podjętych czynności, śledczy stwierdzą, że swoim zachowaniem 36-latek naraził wnuka na niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia, to wówczas grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.
* CZYTAJ KONIECZNIE:
*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ŚMIERCI MAGDY Z SOSNOWCA - POZNAJ SZCZEGÓŁY
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
*ALE FUTURYSTYKA! Zobacz jak będą wyglądać Katowice w 2015 roku. WIZUALIZACJE
*Niesamowicie GORĄCE DZIEWCZYNY na mroźne dni. Zobacz FOTKI Queen Śląska i Zagłębia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?