Na linii startu pojawiło się niemal 250 osób ze Śląska i Zagłębia. Przypomnijmy, że biegową imprezę zorganizowało stowarzyszenie MYBytomianie.
Zobaczcie zdjęcia:
Wydarzenie rozpoczęło się o godzinie 10.00 od biegów dla dzieci na dystansach od 100 do 400 m. Godzinę później wystartowali dorośli, a pokonana przez nich trasa składała się z czterech pętli o łącznej długości 4,8 km. Koronacja zwycięzców miała miejsce w galerii handlowej Agora w Bytomiu.
Udział w biegach dla dzieci był bezpłatny. Natomiast dorośli biorący udział w biegu głównym musieli uiścić opłatę wpisową w wysokości 20 zł, która w całości zostanie przeznaczona na pomoc dla Wspólnoty Burego Misia.
- Wspólnota Burego Misia to organizacja społeczna zrzeszająca osoby niepełnosprawne, które we wspólnocie nazywane są burymi misiami, a opiekują się nimi ich serdeczni przyjaciele, nazywani burymi niedźwiedziami – powiedział Piotr Koj, otwierając biegową imprezę. - Dla osób, które nie mogą znaleźć opieki w domu, bo np. straciły swoich bliskich koło Kościerzyny powstała Osada Burego Misia. Mieszka tam już ponad 50 osób. I my poprzez ten dzisiejszy bieg dziś jesteśmy świętymi Mikołajami i wspieramy święta w Osadzie Burego Misia – dodał.
- To już nasz trzeci z rzędu udział w Biegu świętych Mikołajów w Bytomiu – zdradza Mariusz Perlak, jeden z uczestniku sobotniego biegu. W biegowej imprezie uczestniczy wraz z całą rodziną. – Przyjechaliśmy z dwójką dzieci - dwuletnim oraz czteroletnim. One bieg mają już za sobą. Ja także pobiegnę, a żona nas dopinguje. Biegam od dawna, a dzieci staram się przyzwyczajać do uprawiania sportu – dodaje.
Wśród uczestników biegu byli też biegacze - weterani.
– Dla mnie to trzeci bieg świętego Mikołaja w Bytomiu, ale biegam regularnie – mówi Jan Hańczur, członek Miechowickiej Grupy Biegowej. Nie tylko biega, ale uprawia też inne sporty, m.in. jak nordic walking, czy gra w badmintona.
– Dzisiejszy bieg mikołajkowy to nasz debiut tutaj, ale ogólnie biegamy chętnie i często – przyznaje Izabela Kańtoch. – Do tej pory terminy bytomskich biegów zbiegały nam się ze startami w zawodach organizowanych w innych miastach – dodaje Tatiana Bąk. - Biegamy m.in. w Jastrzębiu, w Gliwicach, Zabrzu, czy Katowicach – precyzuje pani Izabela. – Trzeba coś robić żeby nie zalec na kanapie i dożyć do emerytury – śmieje się pani Tatiana.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
COP24 w Katowicach: Jakie są cele Szczytu Klimatycznego?
COP24 w Katowicach: Arnold Schwarzenegger o ochronie środowiska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?