- Na bieżąco sprzątane są miejskie chodniki, natomiast rejony przystanków systematycznie - zapewnia Robert Szczupider, dyrektor MZGK w Czeladzi. Przystanki przy głównych ulicach też toną w liściach. - Jesień jest taką porą roku, że uprzątnięty przez pracowników MZGK chodnik, już po krótkim czasie znów jest zasypany liśćmi - tłumaczy dyrektor. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie od pracowników MZGK, ponad 20 osób, które się tym zajmują nie są w stanie nadążyć. - Oprócz MZGK, zarządcami dróg na terenie miasta są między innymi Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, Powiatowy Zarząd Dróg oraz zarządcy nieruchomości mieszkaniowych w odniesieniu do dróg osiedlowych - broni się dyrektor MZGK.
Zdzisława Wróblewska z Czeladzi sprząta liście z chodnika dwa razy w tygodniu. - Zdaję sobie sprawę z tego, że to mój obowiązek - mówi. Jest dozorczynią kilku budynków w mieście. Mieszkańcy mają obowiązek sprzątania liści przed swoimi posesjami. Gdy tego nie zrobią, grozi im mandat. My sprawdziliśmy jak służby komunalne w Zagłębiu wywiązują się ze swoich obowiązków i usuwają liście z należących do nich ulic i chodników.
W Będzinie sprzątanie ulic oraz chodników należy do firmy Wieczorek. Tu jest trochę lepiej. W Sosnowcu na chodnikach także pełno liści. Miasto jest podzielone na 11 rejonów, które sprzątają wyłonione w przetargu firmy. - Sprzątają liście na chodnikach cztery razy do roku - podkreśla Agnieszka Kowalska, kierownik Referatu Infrastruktury i Obsługi Technicznej Miasta.
Może trzeba częściej?
Jakie przepisy?
Właściciel posesji ma obowiązek utrzymania czystości na chodniku, położonym wzdłuż swojej nieruchomości.
Jesienią powinniśmy sprzątać chodniki nawet codziennie. Jeśli nieuprzątnięty chodnik zauważy np. straż miejska lub policja możemy zostać pouczeni przez funkcjonariuszy.
Nie zastosowanie się do upomnienia grozi otrzymaniem mandatu w wysokości od kilkudziesięciu do nawet 500 złotych.
Wysokość mandatu zależy od stopnia zanieczyszczenia chodnika.
Nie wolno palić suchych liści
Rozmowa z Grażyną Morcinek-Kalitą, prezeską Centrum Edukacji Ekologicznej w Dąbrowie Górniczej
Co mieszkańcy mogą zrobić ze zgrabionymi na posesji liśćmi? To "jesienny" problem wielu właścicieli prywatnych domów.
Najlepszym sposobem na ich zagospodarowanie jest umieszczenie liści w kompostowniku, ponieważ jest to jedna z najtańszych metod uzyskania bardzo dobrego nawozu organicznego.
Jeśli ktoś nie ma kompostownika lub potrzeby uzyskiwania nawozu...
Wtedy możemy liście umieścić w workach i wystawić przed dom. Firma zajmująca się wywozem odpadów komunalnych na pewno je zabierze.
Czy możemy palić liście?
Z punktu widzenia przepisów oraz ekologii, zgrabionych liści na swojej posesji nie można palić.
Rozmawiała: Martyna Staśko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?