Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojniczanka - Podbeskidzie 2:3. Nowa miotła już działa! Górale przełamali się w debiucie Żurawia

Przemysław Drewniak
Przemysław Drewniak
Dwie bramki w Chojnicach zdobył Kamil Biliński, ale na bohatera ostatniej akcji wyrósł Jeppe Simonsen
Dwie bramki w Chojnicach zdobył Kamil Biliński, ale na bohatera ostatniej akcji wyrósł Jeppe Simonsen K_kapica_afk
W niedzielnym meczu 10. kolejki Fortuna 1. Ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała pokonało na wyjeździe Chojniczankę Chojnice 3-2. Trener Dariusz Żuraw zaliczył zwycięski debiut na ławce trenerskiej Górali, którzy przerwali serię czterech kolejnych porażek.

Tajemnicę efektu nowej miotły trudno wytłumaczyć wyłącznie za pomocą logiki. Trener Dariusz Żuraw miał tylko pięć dni na to, by wyciągnąć Podbeskidzie z kryzysu, a w swoim debiucie nie dokonał rewolucji w składzie. Mimo tego w Chojnicach Górale wyglądali jak odmieniony zespół - pokazali piłkarską jakość, zagrali z dawno niewidzianą u nich pasją i do ostatnich minut walczyli o korzystny rezultat, za co los wynagrodził ich w doliczonym czasie gry.

Znakomite spotkanie rozegrał Kamil Biliński, który po podaniu Marcela Misztala i dobiciu strzału Maksymiliana Sitka dwa razy dawał bielszczanom prowadzenie. Ambitni gospodarze odpowiedzieli jednak na oba trafienia – przed przerwą bramkarz Matvei Igonen nie popisał się przy strzale Filipa Karbowego, a w drugiej połowie nie miał szans przy uderzeniu Szymona Skrzypczaka, który zwieńczył tym samym napór Chojniczanki w drugiej połowie.

Podbeskidzie w pewnym momencie osłabło, ale przeprowadzone przez Żurawia zmiany dodały drużynie animuszu. Cieszyli się już po trafieniu rezerwowego Joana Romana, jednak sędzia nie uznał trafienia i odgwizdał spalonego. Chwila euforii przyszła jednak wkrótce później, gdy znakomity moment na zdobycie swojej pierwszej bramki na polskich boiskach wybrał Jeppe Simonsen. Reprezentant Haiti odnalazł się z piłką w polu karnym i w doliczonym czasie gry zapewnił swojej drużynie upragnioną wygraną.

Podbeskidzie przerwało złą serię i znów zbliżyło się do ligowej czołówki - do strefy barażowej traci zaledwie jeden punkt.

Chojniczanka Chojnice - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:3
Filip Karbowy 45+2’, Szymon Skrzypczak 73’ - Kamil Biliński 6’, 54’, Jeppe Simonsen 90+3’

Chojniczanka: Kuchta – Bartosiak, Byrtek, Kasperowicz – Niepsuj ż (65’ Ryczkowski), Drewniak, Kalinkowski (65’ Mazek), Karbowy (79’ Czajkowski), Mikołajczyk – Mikołajczak (74’ Wolsztyński), Tuszyński (64’ Skrzypczak).
Trener: Tomasz Kafarski

Podbeskidzie: Igonen – Simonsen, Wypych, Rodriguez ż, Markow, Milasius (89’ Bonifacio) – Janota ż (72’ Drzazga), Misztal (72’ J. Bieroński), Jodłowiec, Sitek (72’ Roman) – Biliński ż.
Trener: Dariusz Żuraw

Żółte kartki: Niepsuj - Biliński, Janota, Rodriguez.
Sędziował: Radosław Trochimiuk (Ciechanów).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera