Kłopot jest też wtedy, gdy trzeba usiąść na wielkim krześle w kuchni i pić z dużego, ciężkiego kubka. Albo narysować coś kredką. Wczoraj na własnej skórze przekonałem się, jak trudno być trzylatkiem.
W Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku, przed wejściem do zoo, rozstawiono namiot z Domkiem Akademii Zdrowego Rozwoju. "Umeblowany" tak, by rodzice mogli spojrzeć na świat oczami swoich dzieci.
- Dzisiaj dużo się nauczyłam. Wiem już, jak wygląda życie dziecka, które ma do czynienia z ogromnymi przedmiotami. Z czymś takim trudno sobie poradzić, dlatego rodzice powinni być bardzo cierpliwi - uważa Natalia Barczyk z Chorzowa, która do Domku Akademii Zdrowego Rozwoju przyszła z córeczką - dwuletnią Zuzią.
To już ósma edycja Akademii Zdrowego Rozwoju. W tym czasie skorzystało z niej 300 tysięcy osób, a Domek Akademii, podróżując przez polskie miasta, pokonał odległość dzielącą Warszawę od Sydney. Tegoroczna edycja zakończy się 25 września.
Trzeba dostosować proporcje
Z Beatą Łucką-Ziembińską, lekarzem pediatrą, rozmawia Grzegorz Lisiecki
Co zrobić, by dziecko w domu czuło się bezpiecznie?
Przede wszystkim trzeba dostosować meble do wieku pociechy. Małe dziecko musi mieć małe krzesełko i stoliczek, żeby mogło samodzielnie przy nim usiąść. Podobnie jest z jedzeniem - małe, plastykowe talerzyki i małe porcje.
O czym mówi pani rodzicom, którzy odwiedzają Akademię?
Rodzice pytają o wiele spraw, o rozwój dziecka, żywienie, o alergię, dietę, czy o po prostu o pielęgnację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?