Chorzów. Zamknięto nowy wodny plac zabaw. Na szczęście tymczasowo. Powodem były fekalia na terenie wodnej atrakcji

8 lipca temperatury w Chorzowie pokazywały ponad 30 stopni Celsjusza. Żar dosłownie lał się z nieba. Nic więc dziwnego, że mieszkańcy razem ze swoimi pociechami licznie odwiedzili otwarty 1 czerwca wodny plac zabaw.

Na inauguracji obiektu prezydent Andrzej Kotala podkreślał, że jest to jedyny aktualnie tego typu obiekt w mieście i ma nadzieję, że będzie przynosił dzieciom dużo radości i zabawy.

Po godzinie 15 Urząd Miasta Chorzów poinformował, że wodny plac zabaw przy ulicy Floriańskiej zostaje tymczasowo zamknięty. Powodem były znalezione odchody dziecka na terenie wodnej atrakcji. Miejski Ośrodek Rekreacji i Sportu zareagował natychmiastowo ogłaszając na Facebooku, że plac zabaw zostaje tymczasowo zamknięty.

W związku z incydentem niosącym za sobą konieczność wymiany wody, Wodny Plac Zabaw w dniu dzisiejszym będzie nieczynny – czytamy w komunikacie.

MORiS zwraca się także do mieszkańców, by na terenie atrakcji pilnowali swoich pociech i zabierali je do pobliskich toalet.
Po kilku godzinach obiekt poinformował, że uporał się z problemem i wodny plac zabaw jest już czynny w godzinach od 10 do 21.

Pod komunikatem Urzędu Miasta Chorzów wysypały się bezlitosne, czasem i zabawne komentarze internautów. Jeden z nich został napisany w postaci wiersza.

Kiedy z nieba żar się leje,
Brajan w wodzie wciąż szaleje,
Nie ma czasu na jedzenie,
Ni na "dwójki" załatwienie,
Przecież to trywialna sprawa,
Tu ważniejsza jest zabawa!
Zwykły pampers mu nie służy,
Wszak Brajanek jest już duży,
Nie wytrzymał? Nic strasznego,
Czyżby stało się coś złego?
Już do domu czas uciekać,
Przecież nie ma na co czekać,
Ania, Zuzia i Natalia,
Wyproszone przez fekalia – pisze internautka.

Oprócz niej mieszkańcy komentują, że jest to niedopuszczalne, by dzieci były niepilnowane na terenie atrakcji i powodowały sytuacje, przez które wodny plac zabaw zostaje zamknięty. Oczywiście pod postem nie brakowało innych złośliwych komentarzy.