Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciarko - GKS Tychy 2:0 [RELACJA, ZDJĘCIA] Srebrny medal tyszan. Złoto dla Sanoka

Jacek Sroka
Mecz Ciarko - GKS Tychy
Mecz Ciarko - GKS Tychy ARC
Mecz Ciarko - GKS Tychy NA ŻYWO + TRANSMISJA + GDZIE OGLĄDAĆ Dziś o godz. 18.30 w Sanoku rozpoczął się zostanie szósty mecz finałowy o mistrzostwo Polski pomiędzy drużyną Ciarko i GKS Tychy. Spotkanie transmituje TVP Sport. Dziennikzachodni.pl prowadzi relację live. Drużyna z Sanoka wygrała 2:0 i została mistrzem Polski. Tyszanie muszą zadowolić się srebrem.

Hokeiści GKS Tychy po raz siódmy zdobyli srebrny medal mistrzostw Polski przegrywając finałową rywalizację z Sanokiem w play off 4:2. Ostatni mecz Ciarko wygrało 2:0. Tyszanie wywalczyli srebro po trzyletniej przerwie.

GKS nie zdobył złota, bo grał nieskutecznie. W meczu w Sanoku goście nie zdobyli ani jednego gola. Świetnie bronił bramkarz Ciarko Juhn Murray, ale to tylko częściowo tłumaczy tyskich napastników, którzy w play off grali znacznie słabiej niż w rundzie zasadniczej. Ta uwaga dotyczy zresztą całej drużyny GKS. W decydujących momentach na wysokości nie stanął nawet Stefan Żigardy. Czeski bramkarz tyszan w sezonie regularnym był ostoją zespołu, ale w decydujących meczach zdarzało mu się puszczać głupie bramki. Pierwszy gol Marka Strzyżowskiego był z gatunku kuriozalnych, bo napastnik z Sanoka sam przyznał, że wrzucił ten krążek pod bramkę tylko dlatego, by nie narazić się na kontrę tyszan, a z "pomocą" Żigardy'ego zdobył bramkę. Drugi gol był dziełem doświadczonego Martina Vozdecky'ego, który popisał się skuteczną dobitką po strzale Sinagla. W tej sytuacji nie popisali się tyscy obrońcy.

Kolejną bolączką tyszan była słaba gra w przewadze. W Sanoku hokeiści GKS w momencie gdy grali pięciu na czterech zamaist strzelać bramki łapali głupie kary. Dodatkowo tak doświadczeni gracze jak Baranyk i Bagiński nie wytrzymali nerwowo i ukarani zostali 10-minuotywmi karami.

Ciarko PBS Bank Sanok - GKS Tychy 2:0 (1:0, 1:0, 0:0).
Bramki: 1:0 Marek Strzyżowski (2), 2:0 Martin Vozdecky (31)
Kary: Sanok 8 minut, Tychy 38 minut.
Widzów 3.500
Stan rywalizacji w play off 4:2 dla Ciarko. Zespół z Sanoka po raz drugi w historii zdobył mistrzostwo Polski. Po raz pierwszy po złoto sięgnął w 2012 roku.

RELACJA LIVE

Koniec meczu. Sanok wygrywa 2:0 i zdobywa złoty medal.

Sanoczanie jeszcze dwukrotnie strzelają przez całe lodowisko, ale zamiast gola są uwolnienia.

Strzyżowski strzela do pustej bramki, ale minimalnie chybia celu. Do końca 2 minuty.

Na 2,32 minuty do końca zjeżdza z lodu Żigardy. Pusta bramka GKS. Tyszanie stawiają wszystko na jedną kartę.

Czas dla GKS. Do końca meczu zostało 3 minuty 30 sekund, ale trener Szejba nie wycofuje jeszcze bramkarza.

Świetna okazja Parzyszka, który był sam przed bramkarzem Sanoka, ale Murray znów górą.

Sanok po kontrze mógł zdobyć trzecią bramkę. Po strzale Mahboda krążek minął już Żigardy'ego, ale sprzed linii bramkowej zagarnął go Kotlorz.

Do gry po 10-minutowej karze wrócił Baranyk.

Kibice Sanoka wiwatują na cześć swoich hokeistów, bo już chyba nic nie odbierze im tytułu.

Rozpoczęło się ostatnie 10 minut meczu. To pewnie ostatnie 10 minut gry w sezonie 2013/14.

Kolejna 10-minutowa kara dla tyskiego napastnika. Za niesportowe zachowanie ukarany został Bagiński. To już chyba koniec marzeń GKS o złocie.

Tyszanie przetrzymali grę w osłabieniu, ale nie są w stanie strzelić gola Sanokowi. Do końca meczu zostało 12 minut, ale wygląda na to, że będą musieli w tym sezonie zadowolić się srebrem.

2 minuty kary dla Witeckiego za rzucenie na bandę Kloza. Zakotłowało się na lodzie. Witecki i Rąpała dostali jeszcze po 2 minuty kary za bójkę.

Tyszanie nie wykorzystali gry w przewadze, a w dodatku znów złapali karę grając pięciu na czterech. Na szczęście 10 minutowa kara Baranyka za niesportowe zachowanie nie skutkuje osłabieniem liczebnym drużyny GKS.

Zaczęła się III tercja.

Na początku III tercji GKS jeszcze przez 1,44 minuty będą grali pięciu na czterech. Jeśli jeszcze marzą o złocie muszą wykorzystać tę przewagę.

Drugą tercję tyszanie również przegrywają 0:1 i po 40 minutach Sanok prowadzi z GKS 2:0. Perspektywa zdobycia złota coraz wyraźniej uskrzydla gospodarzy, a tyszanie gasną w oczach bazując tylko na indywidualnych akcjach Kolusza, Malasińskiego i Łopuskiego.

Kara dla Dantona. GKS po raz trzeci gra w przewadze.

Na lodzie jest teraz sporo chaosu i mało składnych akcji. Tylko kibice z Sanoka dają z siebie wszystko i już rozpoczęli świętowanie drugiego w historii tego klubu tytułu mistrzowskiego, choć do końca meczu jeszcze 24 minuty gry.

Sytuacja GKS staje się coraz trudniejsza, zwłaszcza że goście grają nieskutecznie. Mają sytuacje, ale nie potrafią ich wykorzystać.

2:0 dla Sanoka w 31 minucie. Strzelcem bramki Martin Vozdecky, który dobił strzał Sinagla.

Za nami połowa drugiej tercji, a więc połowa spotkania. Ciągle 1:0 prowadzi Sanok, któremu ten wynik zapewnia tytuł mistrzowski.

Na razie w drugiej tercji doczekaliśmy się czterech kar, ale ani jednej bramki. Teraz obydwa zespoły grają w pełnych składach.

Łopuski nie wykorzystuje 100 procentowej sytuacji i to szybko mści się na tyszanach, bo drugą karę łapie Vitek.

GKS przetrzymał grę w osłabieniu i dla odmiany teraz oni grają w przewadze, bo na ławce kar siedzi Richter.

Świetne okazje Kloza i Singla, lecz do tyszan uśmiecha się szczęście i nie tracą drugiej bramki.

Jakub Witecki rzucił na bandę Kloza i zakotłowało się na lodzie. Napastnik tyszan dostał 2 minuty kary. Do końca meczu zostało jeszcze 15 minut, ale GKS już chyba nie wygra tego spotkania.

Tyszanie nie wykorzystali gry w przewadze. Teraz na ławkę kar powędrował Vitek i Sanok będzie grał pięciu na czterech.

W trakcie gry w przewadze świetne okazje do wyrównania mieli Galant i Steber, ale Murray wciąż zachowuje czyste konto.

W 21 minucie gry pierwsza kara. Na ławkę kar wędruje Vozdecky z Ciarko i tyszanie grają pięciu na czterech.

Początek II tercji i od razu świetna okazja GKS, ale Kolusz z kilku metrów strzela nad poprzeczką.

Pierwsza tercja kończy się wygraną Ciarko 1:0, choć to tyszanie oddali 18 strzałów, a Sanok tylko 8.

Tyszanie oddają więcej strzałów, ale to Sanok ciągle prowadzi 1:0.

Mocno strzela z dystansu Kotlorz. Bramkarz Ciarko broni ten strzał z dużymi problemami.

Na razie hokeiści grają bardzo czysto. Choć za nami już kwadrans gry, to nie było jeszcze żadnej kary.

Za nami połowa I tercji. W ostatnich minutach uwidoczniła się lekka przewaga tyszan.

Baranyk strzela tuż nad bramką, a dobitkę Kolusza broni Murray.

Łopuski bliski szczęścia, ale bramkarz Sanoka Murray broni obydwa strzały napastnika GKS.

Tychy próbują atakować. Na bramkę Ciarko strzelają Bagiński i Baranyk, lecz minimalnie chybiają celu.

1:0 dla Sanoka. Gola w 90 sekundzie gry strzela Marek Strzyżowski, choć tak naprawdę tę bramkę sprezentowali gospodarzom Stefan Żigardy i jeden z obrońców tyszan. Bramkarz GKS odbił lekki strzał Strzyżowskiego tak pechowo, że trafił w stojącego obok obrońcę Jakuba Wanackiego i krążek wolno wtoczył się do siatki.

O godz. 18.30 rozpoczął się szósty mecz finałowy o mistrzostwo Polski w Sanoku. Na trybunach Areny Sanok komplet widzów 3,5 tys. Drużyna Ciarko gra w białych koszulkach, tyszanie na czarno.

CIARKO - GKS TYCHY NA ŻYWO + TRANSMISJA:

Jeśli tyszanie nadal marzą o złocie, to muszą wieczorem wygrać, bo w play off zespół z Sanoka prowadzi 3:2 i kolejne zwycięstwo da mu drugi tytuł w historii. TUTAJ możesz śledzić naszą RELACJĘ LIVE.

ZOBACZ KONIECZNIE:
MECZ CIARKO SANOK - GKS TYCHY NA ŻYWO + TRANSMISJA + RELACJA LIVE

GKS zagra dziś poważnie osłabiony, bo do kontuzjowanych Michała Woźnicy i Kacpra Guzika dołączył Jarosław Rzeszutko, który w ostatnim meczu tych drużyn w Tychach doznał poważnej kontuzji kolana. Napastnik, który we wtorek strzelił dwa gole drużynie z Sanoka, pauzować będzie przez minimum pół roku.

- Mimo tego osłabienia wierzę, że czwartek to będzie nasz dzień i w Sanoku zagramy skuteczniej niż w Tychach. Musimy na początku przetrzymać ataki gospodarzy, a potem odskoczyć na 1-2 bramki - stwierdził obrońca tyszan Maciej Sulka.

Kto wygra mecz CIARKO SANOK - GKS TYCHY?

Przed rozpoczęciem finału faworytem rywalizacji był GKS, który przecież zakończył rundę zasadniczą na pierwszym miejscu w tabeli. Ostatnie dwa spotkania wygrała jednak drużyna Ciarko i to ona teraz jest na fali. Pytanie tylko, czy hokeiści z Sanoka wytrzymają presję, bo w tym mieście wszyscy już mrożą szampany licząc na drugi w historii mistrzowski tytuł tego klubu.

Jeśli dzisiejszy mecz wygra GKS, to wówczas wyrówna stan rywalizacji w play off na 3:3. Wtedy ostatni decydujący o tytule mistrzowskim mecz odbędzie się w sobotę w Tychach o godz. 13.15.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!