Co dalej z uznaniem śląskiego za język regionalny? Projekt jest w Sejmie. Na najbliższym posiedzeniu ponownie pochylą się nad nim posłowie

Nie wiadomo, jaki będzie jej finał - choć biorąc pod uwagę podział głosów w Sejmie można spodziewać się, że będzie on korzystny - ale na pewno jest on coraz bliżej. Chodzi o sprawę języka śląskiego, a dokładnie uznania go za język regionalny. Projekt zmieniający ustawę dotyczącą mniejszości narodowych i etnicznych, który miałby uregulować tę kwestię będzie ponownie rozpatrywany w Sejmie.

Zasiadający przy Wiejskiej posłowie, pochylą się nad nim w trakcie najbliższego posiedzenia Sejmu. Rozpocznie się ono 24 kwietnia i potrwa przez trzy dni - do 26 kwietnia. Ustawa dotycząca języka śląskiego ma trafić na obrady już pierwszego dnia posiedzenia.

Szczegóły dotyczące prac nad nowelizacją ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych i wpisanie do nich języka śląskiego jako regionalnego nie są dokładnie znane. Wiadomo, że ma to być kontynuacja prac posłów.

Te rozpoczęły się bowiem już ponad miesiąc temu, w marcu, podczas ówczesnego posiedzenia Sejmu w dniach 20-21 marca. Wtedy też rozgorzała między parlamentarzystami dyskusja dotycząca śląskiego i tego, czy jest on językiem czy nie. Zdania, iż śląski to nie język byli posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji, którzy wnioskowali nawet o odrzucenie projektu związanego z nim w pierwszym czytaniu.

Ostatecznie odrzucony został wniosek posłów PiS i Konfederacji. Przeciwko odrzuceniu projektu głosowało 252 posłów. Za było 179, a 1 postanowił się wstrzymać. Wobec takiego wyniku projekt został skierowany do dalszych prac w komisjach. W trakcie nadchodzącego posiedzenia w Sejmie istnieje prawdopodobieństwo, że prowadzone dotąd prace zostaną sprawozdane.

- Porządek dzienny może być uzupełniony o: Sprawozdanie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym oraz niektórych innych ustaw - brzmi zamieszczony na oficjalnej stronie internetowej Sejmu planowany porządek obrad 10. posiedzenia izby niższej parlamentu, z dopiskiem, że sprawozdawczynią będzie posłanka Monika Rosa.

Przypomnijmy, że projekt dotyczący języka śląskiego i uznania go za język regionalny do Sejmu trafił na początku obecnego roku. Złożyli go posłowie wybrani z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Podjęli oni tym samym kolejną próbę dotyczącą uznania śląskiego za język regionalny.

Wszystkie dotychczasowe kończyły się niepowodzeniem. Identyczny los spotykał także próby uznania Ślązaków za mniejszość etniczną. W sumie jednych i drugich prób jak dotąd doliczono się osiem.

Gdyby tym razem udało się doprowadzić do uznania śląskiego za język regionalny otworzyłoby to nowe możliwości jego nauczania i oficjalnego używania w przestrzeni publicznej. W szkołach mogłyby odbywać się dobrowolne zajęcia śląskiego. Z kolei w miejscowościach, w których używanie śląskiego zadeklarowałoby ponad 20-proc. wszystkich mieszkańców, mogłyby pojawić się dwujęzyczne tabliczki z ich nazwami. Obok polskich zawisłyby również te w języku śląskim.

Język śląski i kwestia uznania go za język regionalny po raz ostatni została podniesiona w ubiegłym roku. Podczas wizyty na Śląsku, Donald Tusk, lider Koalicji Obywatelskiej, będącej jeszcze wówczas partią opozycyjną zapowiedział podjęcie starań o prawne uregulowanie tego tematu.

- To będzie język regionalny, nie tylko dlatego, że używacie tego języka i że go chcecie, ale też na poziomie ustawowym. Zrobimy to - zapowiedział Donald Tusk będąc w Radzionkowie, składając "deklarację radzionkowską". - Dokończymy to, co ludzie stąd zaczynali na razie bez powodzenia czyli uznanie języka śląskiego jako języka regionalnego - deklarował obecny premier.

Uznanie śląskiego za język regionalny znalazło się też wśród stu konkretów, które Koalicja Obywatelska obiecała zrealizować w ciągu pierwszych stu dni po objęciu przez nią rządów.