Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co prawdziwy facet robi w garażu? [WYZNANIA MIŁOŚNIKÓW TUNINGU]

Damian Hudzik
Zapytaliśmy o to fanów tuningu, czyli przerabiania aut na mocniejsze, bardziej oryginalne i takie, za którymi ludzie oglądają się na ulicy. Okazuje się, że panowie w garażu... relaksują się, analizują problemy i obmyślają ich rozwiązania. Co na to ich żony i narzeczone? Cóż, one muszą zaakceptować swoich partnerów w pakiecie z ich pasją - pisze Damian Hudzik

By zrozumieć mężczyzn, którzy pasjonują się tuningiem, wybraliśmy się na imprezę Summer Cars Party na katowickim Muchowcu. Na takich wydarzeniach każdy może zaprezentować swój samochód lub obejrzeć dokonania innych.

My zwróciliśmy uwagę na zmienionego nie do poznania golfa III Michała Prędoty, 28-letniego mieszkańca Zawiercia. Michał brał udział w Wojnie Północ-Południe, która wyłania najlepiej zmodernizowane samochody z północy i południa Polski. Dla niego takie pokazy to chleb powszedni: - Golf III to nie jest moje pierwsze auto, nie od niego zaczęła się zabawa z tuningiem, choć to on najbardziej przypadł mi do gustu - mówi Michał.

Jego auto wygląda jakby było zatrute. Widać w nim nawet beczki z trupimi czaszkami, z lakierem stylizowanym na toksyczny szlam.

Fascynacja samochodami narodziła się u niego wcześnie. - Nie sztuką jest zdać na prawo jazdy i kupić sobie malucha, gdy na osiedlu jest 15 takich samych samochodów. Sztuką jest wyróżniać się z tłumu - zaznacza Michał. - Jest to sposób na zabawę, na życie, na spędzanie wolnego czasu. Mam rodzinę, dzieci, prowadzę własną działalność gospodarczą związaną ze sprzedażą hurtową metali. Praca jest ciężka fizycznie i psychicznie, dlatego potrzebuję hobby, z którego czerpię radość - dodaje.
O swoim samochodzie może opowiadać godzinami: - Jest mocno pozmieniany pod względem wizualnym. Mało jest w nim oryginalnych części. Jest również bardzo przerobiony, jeśli chodzi o moc silnika - grubo powyżej 400 koni mechanicznych pod maską pozwala jeździć 300 km/h, a przyspieszenie 4,6 sekundy do setki powoduje, że może równać się z takimi autami jak porsche - opowiada z satysfakcją Michał.

Sposób na relaks

Damian Gut, właściciel fluorescencyjnego mitsubishi, podkreśla, że nie lubi szarości: - Samochód jest urzeczywistnieniem moich marzeń z dzieciństwa. Zawsze chciałem mieć pojazd taki, jak w grach komputerowych. Teraz niełatwo jest mi przemknąć po ulicy niezauważonym. Ludzie oglądają się za mną, a znajomi dzwonią do mnie, jeśli spotkają mnie na drodze - dodaje.

Jak zaznacza Michał, choć samochody są dla niego bardzo ważne, nie są na pierwszym miejscu w życiu: - Najpierw płacę rachunki, a potem dokładam do samochodu. Moja żona od zawsze wiedziała, że pasjonuje mnie motoryzacja. Jeździła ze mną na zloty. Teraz zaczęła się szkoła i żona zajmuje się naszym 6-letnim synem - opowiada Michał. - Ona twardo stąpa na ziemi i twierdzi, że za pieniądze, które "włożyłem" do obecnego auta, moglibyśmy mieć nowe, znacznie lepsze. Jednak wie, że to jest moja pasja, i jeśli są takie okresy, gdy nie mogę popracować w garażu, to widzi, że jestem przygnębiony i sama mnie wypycha do mojego małego warsztatu. To jest moja odskocznia od życia. Mogę spokojnie podłubać przy silniku, przemyśleć wszystkie swoje sprawy i nagle rozwiązania problemów przychodzą same. Gdy robię to, co lubię, rozluźniam się, nawet poważne decyzje, niezwiązane z motoryzacją, przychodzą mi łatwiej i okazują się trafniejsze - dodaje.

Kobiecy punkt widzenia

Podobne opinie powtarzają się często: - Samochód to nie tylko rzecz, która przenosi nas z punktu A do punktu B - mówi Daniel Kucharski z Krakowa. - Dla mnie to nie tylko pasja, ale także sposób na utrzymanie, bo pracuję w branży tuningowej od dawna. Nie wyobrażam sobie życia bez samochodu. Jako dziecko oglądałem programy telewizyjne dotyczące motoryzacji i przeglądałem rozmaite magazyny poświęcone temu tematowi - wyjaśnia Daniel. - Narzeczona nie tolerowała moich zainteresowań, mówiła, że za dużo czasu spędzam dłubiąc w garażu i poświęcam się samochodowi, a nie jej. Sprzeczaliśmy się przez miesiące, dopóki mój projekt nie został ukończony i nie dostałem zaproszenia na tuning show do Krakowa, gdzie mogłem wystawić swój samochód jako jeden ze stu najlepszych w Polsce. Narzeczoną przekonał widok ludzi robiących sobie zdjęcia przy moim aucie - dodaje Daniel.

Tuning ze smakiem

W aucie można zmieniać wiele, jednak nie wszystko prezentuje się dobrze. Tuning powinien być przemyślany i przede wszystkim spójny.

Niejednego posiadacza profesjonalnie przerobionego auta drażnią dzieła amatorów. Niespójne przeróbki określa się mianem "agrotuningu". Obciachowe naklejki, nierówno osadzone zderzaki, masa niepotrzebnych światełek są znakiem rozpoznawczym złego podejścia do tego, co niektórzy określają mianem sztuki. Dobrze przemyślane zabiegi tuningu wykonywane są z niesamowitą perfekcją i przynoszą zaskakujące rezultaty.

Potwierdzeniem tego może być samochód Kamila Walasa z Połczyna-Zdroju, właściciela czerwonego passata, również startującego w Wojnie Północ-Południe. Modyfikacja jego samochodu trwała trzy lata: - Zacząłem zmieniać na początku tylko te części, które wymagały wymiany. Potem stopniowo dorzucałem kolejne elementy. Chciałem, aby cieszył oko, aby milej się do niego wsiadało, żeby nie był to zwykły, szary samochód - tłumaczy Kamil. - Zamontowałem w nim pneumatyczne zawieszenie, żeby robić show. Ostatnio miałem śmieszną sytuację w Bydgoszczy: gdy zacząłem na światłach bujać autem na prawo i na lewo, a kierowca obok zauważył to, przestraszył się i uciekł - śmieje się Kamil.

Michał Lisek z Sosnowca, właściciel starego golfa pokrytego "rdzą", mówi o sobie, że nie lubi seryjności: - Wyróżniam się z tłumu To jest mój styl. Jestem chory na tym punkcie.

Mężczyźni z pasją są bardziej atrakcyjni

Z dr Renatą Rosmus z Katedry Psychologii GWSH rozmawia Grażyna Kuźnik
Mężczyźni z pasją są bardziej pociągający?
Kobiety również. Tak już jest, że ludzie o bogatych zainteresowaniach bardziej podobają się płci przeciwnej. Bo sami się nie nudzą i nie nudzą innych. Życie jest dla nich ciekawe i potrafią wciągnąć w tę przygodę innych. Angażują się emocjonalnie i czynnie w swoje hobby, a to jest atrakcyjne. Kobiety wolą takich panów od leniwych umysłowo, obojętnych, zalegających na kanapie, czekających na to, aż w ich życiu nareszcie coś się wydarzy.

Ale facet na kanapie jest przynajmniej pod kontrolą. A taki z pasją na nic więcej nie ma czasu.
Kiedy tak się dzieje, to sygnał kryzysu w związku. Bo albo rzeczywiście mężczyzna ucieka do swojej jaskini przed problemami, których nie umie lub nie chce rozwiązać; albo to jego partnerka zaczyna mieć pretensje o coś, co dotąd jej nie przeszkadzało. Nie ma wyjścia, należy o tym rozmawiać. Znaleźć kompromis. Bo jeśli para naprawdę się kocha, znajdzie sposób, żeby spędzać czas nie raniąc wzajemnie swoich uczuć.

A co z szantażem, jak mnie kochasz, to rzuć to grzebanie w aucie?
I co w zamian? Siedź ze mną przed telewizorem? Chyba że się powie, rzuć te auta, jedziemy w podróż dookoła świata, wygrałam w totka. Trzeba mieć coś ciekawego do zaoferowania komuś, kto już ma pasję. Może wciągnąć go trochę we własne hobby? Może bardziej polubić jego zainteresowania? Ale ci, którzy są zazdrośni o cudze pasje, zwykle własnych nie mają.

To zdrowe dla związku, jeśli on i ona poświęcają sporo czasu własnym pasjom?
Dobra miłość nie jest o to zazdrosna. Tym bardziej że pasje rozwijają, powodują, że drugi człowiek jest ciekawszy, szczęśliwszy, spełniony. Miłość rozkwita w atmosferze wolności i podziwu dla partnera.


*Plebiscyt Młoda Para 2012 ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATÓW i ZAGŁOSUJ
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Marsz Autonomii przeszedł przez Rybnik. Zobacz ZDJĘCIA
*Wielka Debata o Śląsku: Semka kontra Smolorz ZDJĘCIA i WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!