Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co się należy górnikom? Przywileje górników warte miliardy złotych [PRZYWILEJE GÓRNICZE]

Aldona Minorczyk-Cichy
Arkadiusz Gola
Kompania Węglowa stojąca na progu bankructwa wyda w tym roku na "czternastki", z założenia wypłaty z zysku, blisko 300 mln zł

Trzy miliardy złotych to kwota, o którą biją się z zarządami spółek węglowych i rządem związkowcy. Pieniądze na pomoce szkolne dla dzieci, premie bhp i bilety wakacyjne to tylko jedne z wielu górniczych przywilejów, spadek po PRL-u, dekadzie Edwarda Gierka. Gigantyczna kwota, na którą będącej w zapaści branży zwyczajnie nie stać.

W Kompanii padają rekordy wydatków

Zdecydowanie najwięcej na górnicze przywileje wydaje stojąca na progu bankructwa Kompania Węglowa. To aż 1,7 miliarda zł! Same "czternastki" to w Kompanii 289 milionów złotych, do tego trzeba jeszcze dodać stały dodatek w wysokości 350 milionów zł i premie z Karty Górnika za 451 milionów zł. To z powodu tych pieniędzy korytarze zarządu spółki są okupowane przez związkowców. Nie oddadzą tanio skóry, choć to wbrew logice i rachunkowi ekonomicznemu. Ich upór w efekcie może kosztować tysiące miejsc pracy.

Katowicki Holding Węglowy, także borykający się z ogromnymi problemami finansowymi wydaje tylko na czternaste pensje 105 milionów zł, a na deputaty węglowe około 90 milionów. Jastrzębska Spółka Węglowa ¬ najlepiej obecnie finansowo stojąca spółka musi przeznaczyć na przywileje 954 miliony zł.

Tradycje superuprawnień i dodatków są długie

Uprzywilejowanych branż w Polsce jest niemało. Niewątpliwie jednak ulubieńcami państwa są i byli górnicy. Tradycja szczególnych uprawnień tego zawodu pochodzi jeszcze z czasów feudalnych. Atrakcyjność górnictwa przeniosła nadanie jego pracownikom wolności osobistej oraz niezależności od miejscowej władzy administracyjno-sądowej. Rangę branży zwiększył dodatkowo tzw. deputat barbórkowy z 1920 roku, czyli: "ćwiartka wódki, 20 dekagramów kiełbasy i dwie bułki".

W socjalizmie lat 70. górników postrzegano powszechnie jako elitę klasy robotniczej. Zazdroszczono im zarobków, mieszkań i licznych uprawnień, w tym sklepów na książeczkę "G", w których mogli kupić luksusowe jak na tamte czasy towary - za to, że pracowali w niedziele.

Do dziś, mimo zmian ustrojowych w naszym kraju, zawód ten cieszy się dużym uznaniem i szacunkiem. Cieszą się i sami górnicy, bo w kapitalistycznej Polsce także są najbardziej uprzywilejowaną grupą zawodową. Gwarantowane im przywileje obejmują znacznie więcej niż symboliczną "wałówkę".
Bonusem, który najtrudniej zaakceptować pracownikom branż innych niż górnictwo, są dwie dodatkowe pensje - górnicy otrzymują w ciągu roku nie 12, ale 14 wypłat. Wypłaty miesięczne dopełniają dwie okazyjne: tzw. barbórkowa (wypłacana 4 grudnia) oraz nagroda z zysku, czyli tzw. czternastka. Tę ostatnią dostawali nawet wtedy, gdy sektor przeżywał trudne czasy, a kopalnie notowały straty.

Uposażenie górników składa się także z około 20 innych przywilejów, wymienionych w Karcie górnika. Na jej podstawie pracownikom należą się:

- bezpłatne bilety kolejowe na urlopowe przejazdy,
- dodatek na wyprawkę szkolną dla dzieci (tzw. ołówkowe)
- deputaty węglowe (maksymalnie 8 ton rocznie) lub ich równowartość pieniężna.

Deputat węglowy drogo kosztuje

Prawo do tego przywileju obejmuje nie tylko czynnych górników, ale też górniczych emerytów i rencistów oraz wdowy po górnikach (do 2,7 tony rocznie).

Tylko w Kompanii Węglowej, największej spółce węglowej w Europie, w 2011 roku na ten przywilej zarezerwowano ponad 600 tys. ton węgla.

Ta wielkość wynika wprost z liczby osób uprawnionych do deputatów - 59,5 tys. pracowników czynnych i około 146 tys. emerytów i rencistów. Ci pierwsi otrzymają 475 tys. ton węgla, wartego 158 mln zł. Ci drudzy - 407 tys. ton, warte 120 mln zł.
Po śmierci emeryta górniczego uprawnienia do deputatu dziedziczy żona. Obecnie te liczby są mniejsze, bo przywileje ograniczono i są zakusy na ich całkowitą likwidację.

Czy coś się jeszcze należy górnikom? Tak, sporo

Górnikowi należą się także: dodatki funkcyjne, premie regulaminowe, rozliczenia za godziny nadliczbowe, dodatki za zmianę nocną, wczasy pod gruszą. Do tego dochodzą jeszcze nagrody jubileuszowe. Po 25 latach pracy pod ziemią otrzymują też pamiątkowy zegarek i szpadę górniczą.

Z tytułu pracy w uciążliwych warunkach górnicy dostają też posiłki regeneracyjne.

W tej branży przyjęło się, że pracodawca zapewnia wysokokaloryczny posiłek całej załodze, a nie tylko osobom pracującym pod ziemią. Dostają go też pracownicy administracji.

W 2006 roku, po negocjacjach ze związkowcami, prawo do posiłków finansowanych przez zakład pracy utraciło w samej Kompanii Węglowej ponad 5 tys. pracowników.

Obecnie w większości kopalń posiłki nie są wydawane bezpośrednio, ale w formie bonów, które można zrealizować w wybranych sklepach, stołówkach lub bufetach.


*Kto wygrał wybory w Twoim mieście? ZOBACZ WYNIKI WYBORÓW 2014
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
*Zielony młody jęczmień najlepszy na odchudzanie. Jak przyrządzić? [WIDEO]
*Górnik Zabrze na dnie. Komu zależy na upadku klubu? Socios Górnik chce go ratować

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty