Cracovia - Raków Częstochowa 3:0. Klęska wicemistrza Polski pod Wawelem
Raków jeszcze nigdy nie wygrał w lidze z Cracovią i w sobotę wieczorem pod Wawelem częstochowianie nie przerwali tej kiepskiej passy. Krakowianie wysoko pokonali wicemistrzów Polski odnosząc pierwsze zwycięstwo w PKO Ekstraklasy od ponad miesiąca.
Rozegranie trzech spotkań w ciągu tygodnia okazało się dla podopiecznych trenera Marka Papszuna dawką trudną do przełknięcia. Częstochowianie pojechali na stadion przy ul. Kałuży opromienieni dwoma kolejnymi wygranymi ze Śląskiem oraz Pogonią i wydawało się, że po zakończeniu pucharowej przygody Raków wraca na właściwe tory. Cracovia po raz kolejny sprowadziła jednak piłkarzy spod Jasnej Góry na ziemię. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie to właśnie remis z Pasami na Limanowskiego w 32 kolejce praktycznie zamknął im drogę do tytułu mistrzowskiego.
Cracovia w I połowie miała znakomite sześć minut gry. Gospodarze objęli prowadzenie po ładnym uderzeniu z rzutu wolnego Jewhena Konopljanki, który po raz pierwszy trafił do siatki w PKO Ekstraklasie. Ukrainiec chwilę wcześniej strzelał groźnie z dystansu, ale wówczas Vladan Kovacević odbił piłkę. W 28 minucie bośniacki bramkarz Rakowa był jednak bezradny. Cztery minuty później wynik podwyższył Michał Rakoczy po szybkim rozegraniu piłki z Patrykiem Makuchem. Częstochowianie tuż przed przerwą mogli złapać kontakt z rywalem, ale po ekwilibrystycznym uderzeniu Patryka Kuna futbolówka trafiła w poprzeczkę.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MECZU CRACOVIA - RAKÓW
Zaraz po zmianie stron Cracovia strzeliła trzecią bramkę i było już praktycznie po meczu. Po płaskiej centrze spod linii końcowej boiska po raz drugi tego wieczoru do siatki trafił Rakoczy. Trener Papszun od razu dokonał trzech zmian próbując pobudzić swój zespół do gry. Blisko szczęścia był Mateusz Wdowiak, ale po strzale byłego gracza "Pasów" piłkę sprzed linii bramkowej wybił jeden z obrońców gospodarzy. Później dobre okazje mieli Vladislavs Gutkovskis i Milan Rundić. Częstochowianie starali się atakować, ale to Pasy miały w końcówce lepsze okazje do zdobycia bramki. Strzał Makucha z dystansu był minimalnie niecielny, a uderzenie głową Davida Jablonsky'ego obronił Kovacević ratując swój zespół przed kompromitacją.
Cracovia - Raków Częstochowa 3:0 (2:0)
Bramki 1:0 Jewhen Konoplianka (28), 2:0 Michał Rakoczy (32), 3:0 Michał Rakoczy (49)
Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Żółte kartki Oshima (Vracovia) - Kun, Arsenić, Berggren (Raków)
Widzów 7.182
Cracovia Niemczycki - Rapa, Jablonský, Rodin (46. Jugas), Ghița, Siplak - Rakoczy (60. Källman), Oshima, Rasmussen, Konoplanka (74. Kakabadze) - Makuch (85. Jaroszyński).
Raków Kovačević - Svárnas, Arsenić, Rundić - Wdowiak, Papanikoláou (56. Nowak), Czyż (66. Berggren), Ivi López, Koczerhin (76. Szelągowski), Kun (56. Tudor) - Piasecki (56. Gutkovskis).
Nie przeocz
- Najpiękniejsze fanki fazy grupowej MŚ siatkarzy w Spodku. Nie sposób przegapić!
- Ruch - Górnik: Fani Niebieskich na Wielkich Derbach Śląska ZDJĘCIA KIBICÓW
- Ruch - Górnik 0:1: Radość fanów i piłkarzy zabrzan na Wielkich Derbach Śląska ZDJĘCIA
- GKS Katowice - Rogle Angelholm: Ponad tysiąc fanów GieKSy na Jantorze ZDJĘCIA KIBICÓW
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?