Cyfrowe wykluczenie: Bez zasięgu nie wezwą karetki

Wypadek na szybkiej trasie z Gliwic do Raciborza, na wysokości Jankowic. Jest wielu rannych. Świadkowie chwytają za telefony, próbują wezwać pogotowie, ale ich komórki milczą, bo nie ma zasięgu... To na szczęście wymyślona sytuacja, ale bardzo realna w kilku miejscowościach gmin Kuźnia Raciborska i Nędza, gdzie złapanie choć "kreski" na telefonie graniczy z cudem. Dlatego władze tych gmin wystosowały niedawno do Urzędu Komunikacji Elektronicznej w Warszawie oficjalną skargę dotyczącą cyfrowego wykluczenia ich kilku miejscowości.

Wezwanie służb medycznych to problem

Wezwanie służb medycznych czy porządkowych stanowi często duży problem, bo sygnał dostępny jest na przykład tylko w jednej części wsi - tłumaczy Anna Iskała, wójt Nędzy, i dodaje, że obie gminy zlokalizowane są na terenach zalesionych, oddalonych od większych miast, więc sprawa łączności jest bardzo ważna dla normalnego funkcjonowania.

Niedawno przez całą Polskę przeszła fala protestów mieszkańców, którzy nie chcieli, by stawiano maszty telefonii komórkowej w sąsiedztwie ich domów. Jankowice też protestują, ale dlatego, że masztu nie mają.

- Jakiś czas temu taki maszt chciała u nas stawiać sieć Era. Wszystko było już załatwione, ale był kryzys gospodarczy i z pomysłu zrezygnowała. Jesteśmy odcięci od świata. Nie jesteśmy w stanie korzystać z komórek i nie ma u nas nawet światłowodu. Każdy nowy mieszkaniec, który wybuduje się w Jankowicach, nie będzie miał żadnego kontaktu ze światem, bo operatorzy nie wykonują już też nowych podłączeń dla telefonów stacjonarnych - mówi Henryk Machnik, sołtys Jankowic, który od lat zabiega o lepszy sygnał GSM w Jankowicach i okolicznych wsiach. To on nakłonił władze gmin, by złożyły oficjalną skargę do UKE.

Władze gmin proszą UKE o uruchomienie urządzeń

Urzędnicy podraciborskich gmin proszą UKE o uruchomienie dodatkowych urządzeń poprawiających sygnał telefonii komórkowej szczególnie w Jankowicach, Szymocicach i Górkach Śląskich (a problem dotyczy też kilku wsi sąsiedniej gminy Lyski). Jednocześnie deklarują współpracę w zakresie niezbędnej infrastruktury technicznej oraz lokalizacji takich urządzeń.

- Rzeczywiście, do Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) wpłynęła skarga dotycząca "wykluczenia cyfrowego", wystosowana przez gminę Kuźnia Raciborska oraz gminę Nędza. Prezes UKE zdaje sobie sprawę, że w tych gminach występują problemy z zasięgiem sieci telefonii komórkowych. W związku z tym, w ogłoszonej w październiku ubiegłego roku tzw. aukcji na rezerwacje częstotliwości z pasma 800 MHz oraz 2600 MHz, wskazał , że firma, która uzyska rezerwację częstotliwości przeznaczoną do świadczenia usług telekomunikacyjnych, zobowiązana będzie do wybudowania stacji bazowych na terenie tych gmin - tłumaczy Dawid Piekarz z biura prasowego Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

Dodaje jednocześnie, że prezes UKE na gruncie obecnie obowiązującego prawa nie posiada stosownych kompetencji ustawowych, które pozwoliłyby narzucić poszczególnym operatorom telekomunikacyjnym uruchomienie konkretnych stacji nadawczych. Nie może ingerować w rozbudowę istniejącej infrastruktury sieci komórkowej.

I na Śląsku, i w całej Polsce są problemy z zasięgiem

Dawid Piekarz tłumaczy, że nie tylko pod Raciborzem występują problemy z sygnałem telefonii komórkowej, ale wciąż istnieją one w całej Polsce. W województwie śląskim problemy z zasięgiem mają mieszkańcy m.in. Bestwiny (pow. bielski), Bierunia, Blachowni (pow. częstochowski) i innych.

- Do UKE wciąż wpływają zarówno zgłoszenia dotyczące problemów z sygnałem telefonii komórkowej, jak również... protesty mieszkańców przeciwko budowie nowych stacji bazowych telefonii ruchomej - podsumowuje Piekarz.

*Koszmarny wypadek w Bytomiu na autostradzie A1. Mężczyzna jechał pod prąd [ZDJĘCIA]
*Egzamin gimnazjalny 2015: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*Potężny wstrząs w kopalni odczuwalny na Śląsku i Zagłębiu: Akcja ratunkowa trwa
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku