"Czarna sobota" na drogach w Śląskiem. Zginęły trzy osoby. Doszło do dwóch koszmarnych wypadków ZDJĘCIA

Okres Wszystkich Świętych, co roku niesie za sobą tragiczny bilans na drogach. Ruch jest wzmożony, zmienne są warunki pogodowe, a kierowcy - niestety - dostatecznie nie zachowują względów bezpieczeństwa. 2 listopada w województwie śląskim doszło do dwóch tragicznych wypadków, w których łącznie zginęły 3 osoby a 6 zostało rannych.

Do pierwszego tragicznego wypadku doszło ok. godziny 14:20 w Sławkowie (w rejonie skrzyżowania z ul. Okradzionowską) na Drodze Krajowej nr 94 w kierunku Krakowa. Zderzyły się tu dwa samochody i - niestety - zginęły dwie osoby (70-letnia pasażerka toyoty oraz 46-letni kierowca bmw). Ponadto do szpitala zabrano 11-letnią dziewczynkę, której - na szczęście - życiu nic nie zagraża. Na miejscu wezwano dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Jak ustaliła policja, 76-letni mieszkaniec Sławkowa (on również trafił pod opiekę lekarzy), który jechał samochodem marki toyota, nie ustąpił pierwszeństwa kierowcy bmw, który w z impetem uderzył w bok samochodu. Kierowca mimo reanimacji zmarł na miejscu.

Tego samego dnia, kilka godzin później, tym razem na S1 w Przeczycach miało miejsce kolejne tragiczne zdarzenie drogowe. Przed godziną 18 zderzyły się trzy samochody osobowe oraz ciężarówka. Wstępne ustalenia wykazały, że mieszkaniec Sosnowca, kierujący autem marki opel, zacząć nagle wyprzedzać jadące przed nimi mitsubishi, ale nie zdążył wykonać tego manewru. Przez co zderzył się z jadącym z naprzeciwka volkswagenem, a także z ciężarówką, która jechała jako następna.

Na miejscu w tym wypadku zginął 35-letni sosnowiczan. Natomiast osoby, które znajdowały się w volkswagenie, przewieziono natychmiast do szpitala. Trasa S1 była zablokowana aż do godziny 23.

Moment wypadku zarejestrował kierowca innego samochodu