Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czas wspominania

Redakcja
Krystyna Bochenek, wicemarszałek Senatu RP, dziennikarka
Krystyna Bochenek, wicemarszałek Senatu RP, dziennikarka Fot. Arkadiusz Gola
Od 1 listopada 2009 roku do końca października 2010 roku odeszło wiele wybitnych osobistości znanych postaci życia politycznego, społecznego, kulturalnego. Dziś wspominamy je ze smutkiem

Krystyna Bochenek, wicemarszałek Senatu RP, dziennikarka

Wicemarszałek Senatu RP, ale przede wszystkim znakomita dziennikarka Polskiego Radia w Katowicach i wielki społecznik. Lansowała modę na poprawną polszczyznę i zdrowy styl życia. Pomysłodawczyni "Dyktanda" i zjazdów Krystyn. Prywatnie amatorka mocnej kawy i wysokich obcasów. Ca-łym swoim życiem pokazywała, że ludzi trzeba lubić, łączyć, wyszukiwać w nich dobre cechy. Mimo nawału codziennych ważnych spraw i wiecznego kursowania pomiędzy Warszawą, gdzie wzywały ją obowiązki senatorskie, a Katowicami, gdzie czekała jej rodzina, pamiętała o rzeczach drobnych - czyichś urodzinach, imieninach. Jej znajomi i przyjaciele podkreślają, że nigdy nie odmawiała pomocy w potrzebie i zawsze służyła dobrą radą.
Była owładnięta szlachetnymi pasjami, którymi dzieliła się z innymi, miała zdolność mobilizowania otoczenia do pracy na rzecz swoich projektów. Wiadomo było, że czegokolwiek się podjęła, załatwiła lub zorganizowała. Była perfekcjonistką i tego samego wymagała od innych. - Ta chodząca twardo po ziemi, wiecznie organizująca coś "wyższa urzędniczka państwowa" miała ogromną potrzebę śmiechu i dystansu - wspomina felietonista Michał Ogórek.

Grzegorz Dolniak, poseł z Będzina, wiceprzewodniczący klubu PO

Poseł Platformy Obywatelskiej w Sejmie IV, V i VI kadencji. Wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PO. Od 2 do 9 października 2009 r. pełnił nawet obowiązki jego przewodniczącego. Ekonomista, polityk i przedsiębiorca z Będzina. Mówiono o nim: polityk z innego świata. Był człowiekiem kompromisu, unikał sporów, nie obrażał publicznie oponentów. Przyjaciele i znajomi tak go wspominają: "Człowiek wielkiej klasy. Polityk z wizją, ogromną wiedzą i umiejętnościami. A przy tym niezwykle przyjacielski i łagodny, choć stanowczy i konsekwentny, gdy wymagały tego okoliczności i sytuacja". Był zaprzeczeniem tego wszystkiego, co dziś jest przekleństwem całego polskiego świata politycznego, bo nie miał w sobie agresji.
Uwielbiał sport - jego pasją była siatkówka. Był miłośnikiem gór - wyprawiał się w nie razem z żoną Barbarą i córką Patrycją. Ale był też pasjonatem muzyki - śpiewał i grał na gitarze. Świetnie wykonywał kultowy utwór zespołu Led Zeppelin "Schody do nieba". Chętnie czytał książki - najczęściej wracał do "Archipelagu Gułag" Aleksandra Sołżenicyna. Te wszystkie pasje uzupełniały jego życie wyrazistego polityka.

Sławomir Skrzypek, prezes Narodowego Banku Polskiego

Prezes Narodowego Banku Polskiego, 10 maja skończyłby 47 lat. Choć zrobił oszałamiającą karierę, dla przyjaciół z opozycji wciąż pozostał "Skrzypolem". Historia, ta prawdziwa, była jego pasją. Nie wyobrażał sobie, by nie jechać do Katynia.
Był niezwykle zorganizowany. Stawiał na naukę, kształcenie się. Uzyskał dyplom MBA na University of Wisconsin w La Crosse z rozszerzonym programem w zakresie finansów, a także dyplom Business Management na Georgetown University. Skrzypek czuł się bardzo związany z Lechem Kaczyńskim wspólną wizją państwa i prawa. Był wobec niego niezwykle lojalny i mógł liczyć na wzajemność. Tworzyli tak zgrany duet, że to właśnie Sławomir Skrzypek został zastępcą Kaczyńskiego, gdy ten został wybrany na prezydenta Warszawy. Odpowiadał za najważniejsze działy, czyli politykę finansową miasta i inwestycje.

Mariusz Handzlik, podsekretarz stanu

Podsekretarz stanu ds. międzynarodowych w Kancelarii Prezydenta RP pochodził z Bielska-Białej. Sprawny dyplomata, tytan pracy, wielki patriota. Człowiek, który gotów był do
poświęceń dla każdej z tych ról. W latach 1994-2000 pierwszy sekretarz i radca ds. polityczno-wojskowych w Ambasadzie RP w Waszyngtonie. W USA był niezwykle ceniony: został odznaczony przez Sekretarza Obrony USA Medalem za Wybitną Służbę Publiczną.

Jan Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich

Rzecznik praw obywatelskich, były konsul w Wielkiej Brytanii, były prezes Fundacji "Ius et Lex". Prawnik, wykładał na Uniwersytecie Warszawskim. Urodzi się w Częstochowie 18 kwietnia 1940 r. Był jedną z najbardziej niezależnych osobowości polskiego życia publicznego. Zawsze chodził swoimi ścieżkami. Nie obawiał się ostracyzmu, niekiedy prowokował, ale równocześnie był kopalnią idei i pomysłów dla państwa.

Andrzej Karweta, wiceadmirał

Nagła strata wiceadmirała, dowódcy Marynarki Wojennej RP, to dla nas cios w samo serce - mówią pogrążeni w żałobie marynarze. Andrzej Karweta pochodził z Jaworzna, urodził się tu w 1958 r. Choć był najwyższym oficerem Marynarki Wojennej, nigdy nie stwarzał żadnego dystansu wobec niższych rangą marynarzy. Marynarce wojennej poświęcił niemal całe dorosłe życie, miał jednak także inne zainteresowania. Jego znajomi mówią, że lubił własnoręcznie sklejać modele okrętów, m.in. trałowców, na których służył.

Adam Pilch, ewangelicki duszpasterz wojskowy

Pełnił obowiązki naczelnego kapelana Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego. Urodził się w 1965 r. Wiśle-Malince. W 1990 r. ordynowany na duchownego Kościoła ewangelicko-augsburskiego w RP. Pięć lat później rozpoczął pracę w Ewangelickim Duszpasterstwie Wojskowym na stanowisku dziekana Warszawskiego Okręgu Wojskowego. Choć od lat związany był z Warszawą, nie zapomniał o rodzinnej Wiśle. Ci, którzy go znali, wspominają, że był skromny, pracowity, życzliwy i szczery. JJ

Janusz Kidawa, reżyser filmowy

Znakomity dokumentalista i reżyser filmów fabularnych, postać wpisana w Śląsk życiorysem i twórczością. Był miłośnikiem śląskiego folkloru w najczystszej postaci.
Jego "Grzeszny żywot Franciszka Buły" zrobił furorę w całym kraju, choć wywiedziony był z tradycji śląskich elwrów, raczej nieznanej poza granicami regionu. Kinomanów zachwycił jednak balladowy sposób narracji tego filmu, pysznie nakreślone postacie, sprawna dramaturgia i fantastyczny humor.
Janusz Kidawa czuł kino i czuł Śląsk, jak mało kto. Zanim zabrał się za film fabularny, przez długie lata pracował w filmie dokumentalnym, w którym osiągał wielkie sukcesy. Jego debiutem fabularnym był "Pejzaż horyzontalny". HW-M

Leszek Piotrowski, prawnik, polityk

Był politykiem oraz prawnikiem niezwykle barwnym i nietuzinkowym. Mówił, co myślał, atakował z całą mocą swoich argumentów, nie bacząc na chwilowe korzyści czy przegrane. Liczyły się bowiem zasady. Ta bezkompromisowość przysparzała mu i wrogów, i przyjaciół, zarówno w środowisku prawniczym, jak i politycznym. Ale nawet przeciwnicy nie odmawiali mu szacunku z tego właśnie powodu.
W czasach PRL-u nie zabrakło mu odwagi, by bronić działaczy opozycyjnych, m.in. Adama Słomki, Andrzeja Gwiazdy, Andrzeja Rozpłochowskiego. - Zawsze staję po stronie słabszych - powtarzał. Był wiceministrem sprawiedliwości w rządzie Jerzego Buzka (1997-1999). TES

Bogdan Paprocki, śpiewak operowy

Legenda polskiej sceny operowej, artysta związany z O-perą Śląską w
Bytomiu. Debiutował tu 23 listopada 1946 r. partią Alfreda w "Traviacie". Był nie tylko jednym
z największych polskich tenorów, ale ta-kże fenomenem artystycznym w skali światowej - śpiewał do 90. roku życia!
Publiczność zawsze witała go burzą oklasków, nawet jeśli grał tylko epizod. Słowo "grał" jest tu absolutnie na miejscu. Bogdan Paprocki słynął z pogłębionych psychologicznie i aktorsko ról, a kreował bohaterów o najróżniejszych scenicznych osobowościach, a miał w repertuarze prawie 60 wielkich partii operowych. HW-M

Marta Kotowska, aktorka scen śląskich

Absolwentka dwóch wydziałów - lalkarskiego i aktorskiego - krakowskiej PWST, znakomicie znana była publiczności Śląska i Zagłębia.
Grała na wszystkich scenach dramatycznych naszego regionu: w Sosnowcu, Bielsku-Białej i Katowicach, a także w zespole Operetki Śląskiej. W latach 1989-1992 była dyrektorem Teatru Nowego w Zabrzu. Jej ostatnim przystankiem artystycznym był Teatr Rozrywki w Chorzowie, w którym ujęła publiczność wspaniale ciepłą i prawdziwą rolą Goldy w musicalu "Skrzypek na dachu". Zagrała ponad 100 ról, w tym znakomitą większość głównych. Współpracowała z Piwnicą pod Baranami, śpiewała także na festiwalach w Opolu. Marta Kotowska, obdarzona piękną barwą głosu, scenicznym temperamentem i poczuciem humoru, była ulubienicą publiczności. Grała dla niej nawet wtedy, gdy ciężka choroba powoli pozbawiała ją sił. HW-M

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!