Oto sprawa naszej Czytelniczki z Dąbrowy Górniczej, która postanowiła sprzeciwić się żądaniom banku.
"Bardzo proszę o wyjaśnienie takiej sprawy. Bank, wysyłając do mnie monit o zapłatę, nalicza sobie za ten list 25 złotych, a brzmi to tak, cytuję: "Koszt niniejszego monitu wynosi 25 PLN i obciąża kredytobiorcę".
Jakiś czas temu w jednym z programów telewizyjnych [Czytelniczka powołuje się na konkretny program komercyjnej stacji i konkretną osobę - przyp. red.] wystąpił prawnik. Wyjaśniał, że takie opłaty za listy i telefony ze strony banku są niezgodne z prawem - mimo że były one zawarte w umowie.
Złożyłam pisemną reklamację w banku, ale bank odpisał, że mają swój cennik opłat i według niego naliczają konkretne kwoty. Postanowiłam pójść z tym problemem do rzecznika praw konsumenta w swoim mieście, lecz rzecznik w tej sprawie nic mi nie pomógł. Dlatego proszę o wyjaśnienie sprawy" (imię i nazwisko do wiadomości DZ).
- Zgodnie z prawem, wysokość opłat windykacyjnych powinna odpowiadać rzeczywistym wydatkom poniesionym przez przedsiębiorcę w związku z odzyskiwaniem należności. UOKiK niejednokrotnie kwestionował nieprawidłowy sposób naliczania tych opłat - mówi Ernest Makowski, starszy specjalista w biurze prasowym Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie.
Przykładowa decyzja UOKiK-u
Opłaty za monity bankowe wysyłane do konsumentów powinny odpowiadać rzeczywiście poniesionym kosztom - przypomina UOKiK w najnowszej decyzji w sprawie banku BZ WBK.
Postępowanie UOKiK przeciwko bankowi BZ WBK prowadzone było od kwietnia 2014r. Zastrzeżenia Urzędu wzbudził sposób naliczania opłat za listowne i telefoniczne monity kierowane do konsumentów oraz za inne czynności windykacyjne. Urząd ustalił, że zgodnie z postanowieniami taryfy opłat i prowizji, konsumenci mogli być obciążani kosztami: 25 zł - za wysłanie monitu pocztą, 9 zł - za monit telefoniczny, 25 - zł za wezwanie do zapłaty, 50 zł - za przekazanie sprawy do zewnętrznej agencji windykacyjnej oraz 50 zł - za windykację terenową.
W opinii UOKiK, sposób naliczania przez BZ WBK opłat był niezgodny z prawem, ponieważ narażał konsumentów na nieuzasadnione koszty. Urząd przypomniał, że wysokość opłat powinna wynikać z kalkulacji rzeczywistych wydatków poniesionych przez przedsiębiorcę. Ponadto, w ocenie UOKiK-u, bank postępował bezprawnie, zastrzegając sobie możliwość prowadzenia korespondencji i rozmów telefonicznych na koszt konsumentów i nie przyznając takiego samego prawa drugiej stronie umowy. Postanowienia o podobnej treści dotyczące pobierania opłat zostały już wcześniej wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych.
Bank zobowiązał się do zaniechania wszystkich zakwestionowanych praktyk, tak, aby opłaty były naliczane według rzeczywiście poniesionych kosztów.
Bezpłatną pomoc w dochodzeniu swoich praw klienci banków uzyskają u powiatowych lub miejskich rzeczników konsumentów w urzędach miejskich lub starostwach powiatowych albo pod numerem telefonu 800 007 707 czynnym od poniedziałku do piątku w godz. 9- 17. Konsumenci mogą też skorzystać z bezpłatnej porady w oddziałach terenowych Federacji Konsumentów.
Ponadto spory między konsumentami a bankami w zakresie roszczeń pieniężnych do wysokości 8 tys. zł rozstrzyga Arbiter Bankowy.
Ekspert podpowiada: Banki nie mają prawa żądać takich opłat
Iwona Zapart, prezes Federacji Konsumentów, oddział Katowice:
Takie praktyki, jakie opisuje czytelniczka, wcale nie są rzadkie. Spotykam się w swojej praktyce z drastycznie podwyższonymi opłatami za korespondencje, które banki narzucają swoim klientom.
Tymczasem banki nie mogą pobierać dodatkowych opłat za wysyłanie monitów. Te opłaty mają odpowiadać realnie poniesionym kosztom. A więc: jeśli wysłanie listu z monitem do zalegającego z ratami klienta kosztuje np. około 4 złotych (list polecony), to bank nie może doliczyć np. 25 złotych za samo wysłanie upomnienia.
Przedstawicieli banku wcale nie usprawiedliwia jakiś "cennik", który widnieje w ich własnym regulaminie. Jest on niezgodny z prawem, ponieważ to dodatkowe, nieuzasadnione koszty obarczające konsumenta. Wysokość opłat powinna wynikać z kalkulacji rzeczywistych wydatków poniesionych przez bank.
W tym przypadku konsumentka ma prawo odmówić zapłaty tego rodzaju nadmiernej opłaty, wskazując na jej niedozwolony charakter, gdyż jej wysokość nie jest uzasadniona kosztami realnie poniesionymi przez bank.
*Czy krematorium bezcześciło zwłoki? W Zabrzu wrze. Ludzie chcą wyjaśnień
*Strzelanina w Kuźni Raciborskiej. Nie żyje rodzina policjant, policjantka i ich dziecko
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Rewelacyjna dieta na wiosnę, która działa
*Wybory prezydenckie 2015: Oto kandydaci na prezydenta RP
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?