Co wy konkretnie uzgodniliście z rządem podczas kolejnej tury negocjacji w sprawie umowy społecznej dla górnictwa?
Trudno mówić, co uzgodniliśmy, a co nie, gdy rozmowy wciąż trwają. Do końca tego lub na początku przyszłego tygodnia mają być powołane zespoły robocze z konkretnymi ministrami, odpowiedzialnymi za finanse czy sprawy społeczne.
Ale przecież zespoły robocze już były i skończyły pracować w grudniu. Wnioski z tych prac przedstawialiście wiceministrowi Soboniowi. Więc o co tu chodzi?
Na bazie tamtych zespołów dalej pracujemy, ale teraz będą one wzbogacone o część ministerialną. Wszędzie, gdzie zahaczamy o trudną materię jak finanse, trzeba odpowiednich decyzji rządowych.
Pierwsze zdanie wrześniowego porozumienia: „Do dnia 15 grudnia zostanie opracowana umowa społeczna regulująca funkcjonowanie sektora węgla kamiennego”. No i dwa terminy: grudniowy i styczniowy nie zostały dotrzymane. A przedstawiciel rządu ogłasza, że negocjacje w sprawie umowy wchodzą w tryb roboczy.
Ktoś mógłby powiedzieć, że to porozumienie z września zostało dotrzymane, bo 15 grudnia przedstawiono nam umowę społeczną. Inna sprawa, że była ona nie do przyjęcia.
Czy pan pamięta, co podpisywał? Przecież ta umowa miała zaraz potem zostać zawieziona do Komisji Europejskiej.
Tak miało być, ale nas ta umowa nie usatysfakcjonowała, dlatego przeszliśmy na własną ścieżkę opracowania tego dokumentu.
Kiedy ten spektakl się skończy?
Te negocjacje muszą się skończyć w niedalekiej przyszłości.
W niedalekiej przyszłości? W grudniu mówiliście, że jak do końca stycznia nie będzie umowy i zgody Komisji Europejskiej, to całe górnictwo się rozsypie.
Ale w tej umowie nie ma tylko górnictwa, ale również interes całego Śląska. A sprawa PGG to inny rozdział – rząd jest zasypywany naszymi uwagami w tej sprawie. Dopóki jest wypłata, to jeszcze mniej więcej funkcjonuje, ale jeśli jej zabraknie, to będzie awantura.
Bogusław Ziętek z Sierpnia 80 mówi, że w PGG nie ma na marcowe wypłaty i lutową czternastkę.
Kolegę Ziętka bardzo lubię, ale nie on decyduje o wypłatach w PGG. I akurat w tym momencie chciałbym, żeby kolega Ziętek się mylił.
A pytał pan ostatnio pana wiceministra, jak tam postępy w rozmowach z Komisją Europejską na temat dopłacania do górnictwa do 2049 roku?
Cały czas mamy informację, że Komisja patrzy na to przychylnie. Ktoś powiedział, że „Komisja nie mówi nie”, co obróciliśmy w żart: „Jak się nie zapytali, to nikt nie powiedział nie”. To w interesie rządu jest, by na Śląsku był spokój społeczny.
A „paradoks Sobonia” w tej umowie nie daje panu do myślenia? Umowa społeczna opiera się na zgodzie KE na dopłacanie do węgla. Ale musi powstać, by rząd pojechał z nią do Brukseli i tę zgodę zdobył. Tak rzeczywiście można negocjować w nieskończoność.
Od pierwszego dnia mówiliśmy, że musi być zgoda KE i musi być zgoda polskiego parlamentu.
Kiedy kolejna tura tych negocjacji?
We wtorek spotkamy się w ramach zespołu trójstronnego. A w sprawie umowy? Na razie muszą by spełnione pewne warunki i powołane grupy robocze. W tej sprawie piłka jest po stronie wiceministra Sobonia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?