Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Częstochowa: 25 lat więzienia dla zabójcy. Michał K. zamordował 76-latka i próbował spalić zwłoki

JS
Częstochowski sąd skazał Michała K. na 25 lat więzienia
Częstochowski sąd skazał Michała K. na 25 lat więzienia arc
Na 25 lat więzienia częstochowski sąd skazał Michała K. Skazany został uznany winnym zabójstwa 76-letniego mężczyzny.

Przed odczytaniem wyroku sprawca przeprosił rodzinę zamordowanego i tłumaczył, że był wtedy pod wpływem alkoholu i dopalaczy.

CZYTAJ TAKŻE: Zabójstwo na Sosnowej. Sprawca był poczytalny, ale motyw jest nieznany

76-letni Tadeusz G. mieszkał przy ul. Sosnowej w Częstochowie. Mężczyzna był osobą spokojną i cieszącą się dobrą opinią. Jego mieszkanie było zawsze zamknięte i właściciel nigdy nie otwierał go obcym.

21 listopada 2015 roku około godz. 9.30 sąsiadka starszego mężczyzny oparła się o ścianę, która odgradzała jego mieszkanie od klatki schodowej. Kobieta stwierdziła, że ściana jest rozgrzana. Jej mąż wszedł do mieszkania sąsiada, które było otwarte i zauważył, że jest ono mocno zadymione. Inny sąsiad udał się do kuchni, gdzie wyłączył kuchenkę gazową i światła. Przybyli na miejsce strażacy zastali we wnętrzu nadpalone zwłoki. W wyniku przeprowadzonej sekcji zwłok stwierdzono, że przyczyną zgonu mężczyzny były liczne obrażenia głowy oraz uduszenie.

Śledczy ustalili, że sprawcą zabójstwa 76-letniego mężczyzny i spowodowania pożaru jest 27-letni wówczas Michał K. Jego matka była znajomą pokrzywdzonego. Pomagała mu sprzątając mieszkanie i robiąc zakupy. K. od najmłodszych lat znał pokrzywdzonego.
20 listopada 2015 roku pomiędzy Michałem K. i jego dziewczyną doszło do awantury, w trakcie której zgodził się opuścić jej mieszkanie po zabraniu butelki wódki. Przed wyjściem wziął także z szuflady w kuchni nóż kuchenny. Oskarżony poszedł do mieszkania Tadeusza G. przy ul Sosnowej i jako znajomy został wpuszczony do wnętrza. Po wejściu zaatakował właściciela, uderzając go wiele razy prawdopodobnie patelnią w głowę i dusząc rękami, co doprowadziło do jego śmierci. Następnie przebrał się w ubrania należące do pokrzywdzonego, a swoje rzeczy pozostawił na miejscu zdarzenia. Sprawca próbował zatrzeć ślady przestępstwa. Odkręcił kurki w kuchence gazowej i podpalił mieszkanie. Zabójca zostawił na miejscu zbrodni nóż wcześniej zabrany z mieszkania swojej dziewczyny. Zwłoki 76-latka obłożył gazetami i również podpalił.

Po wyjściu z mieszkania K. poszedł swojej dziewczyny, gdzie położył się spać. Następnego dnia rano kobieta zauważyła, że jest on inaczej ubrany, niż wtedy, gdy wychodził w nocy z mieszkania. Przesłuchani w śledztwie świadkowie rozpoznali buty pozostawione w mieszkaniu pokrzywdzonego, jako należące do oskarżonego.

Michał K. został zatrzymany w pociągu, którym jechał do Rzeszowa. W toku przeprowadzonych badań DNA ustalono, że na skarpetach, w które był ubrany, stwierdzono obecność krwi ludzkiej należącej do ofiary. Powołany w sprawie biegły z zakresu pożarnictwa stwierdził, że przyczyną pożaru, który stanowił zagrożenie dla zdrowia i życia wielu osób było umyślne podpalenie mieszkania.

Podczas przesłuchania K. nie przyznał się do winy i wyjaśnił, że 20 listopada 2015 roku przyszedł do mieszkania pokrzywdzonego, gdyż zostawił u niego telefon komórkowy. Stwierdził też, że opuścił mieszkanie przy ul. Sosnowej około godziny 21-22. Dopiero przed sądem sprawca przyznał się do zabójstwa. Przed odczytaniem wyroku sądu przeprosił rodzinę zamordowanego, tłumacząc, że lubił swoją ofiarę i świadomie by tego nie zrobił.

Prokurator żądał dla mordercy dożywocia. Sąd skazał go na 25 lat więzienia. Wyrok jest nieprawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!