- Przyjechał do Częstochowy z synem, aby odwiedzić w szpitalu konkubinę, która przebywała na porodówce - mówi prokurator Romuald Basiński, rzecznik częstochowskich prokuratur.
Po wyjściu ze szpitala mężczyzna kupił wódkę i piwo. Alkohol szybko wypił, bo - jak tłumaczył podczas przesłuchania - był bardzo zdenerwowany. Pijany wędrował z dzieckiem po mieście. Wreszcie, zmęczony, usiadł na przystanku autobusowym. Zachowanie pijanego mężczyzny zwróciło uwagę pasażerów oczekujących na przyjazd autobusu. Jeden z nich zadzwonił na policję.
Po przyjeździe na miejsce policjanci zbadali alkomatem stan trzeźwości 31-latka. Okazało się, że ma w wydychanym powietrzu ponad 3 promile alkoholu. Grozi mu do 5 lat więzienia za to, że pijany naraził syna na niebezpieczeństwo.
*Plebiscyt Młoda Para 2012 ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATÓW
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Wielka Debata o Śląsku: Semka kontra Smolorz ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?