Częstochowa: pogrzeb tragicznie zmarłego policjanta. 48-latek został pośmiertnie odznaczony złotą odznaką

Przypomnijmy, 28 września 2022 roku aspirant Bartłomiej Bojanowski w drodze na służbę uległ poważnemu wypadkowi. Na ulicy Kiedrzyńskiej w Częstochowie jadąc rowerem podczas wymijania zderzył się z innym cyklistą. Obaj spadli z roweru. Niestety 48-latek upadł tak niefortunnie, że uderzył głową o podłoże. Drugiemu rowerzyście właściwie nic się nie stało.

Częstochowski policjant został przewieziony do szpitala. Jego stan był ciężki. W sobotę, 1 października, tuż po północy do funkcjonariuszy dotarła tragiczna wiadomość o śmierci policjanta. Aspirant Bartłomiej Bojanowski odszedł na wieczną służbę...

Pogrzeb 48-latka odbył się w środę, 5 października. Ceremonia pogrzebowa odbyła się w kościele na cmentarzu św. Rocha. Mszę świętą celebrował kapelan częstochowskiego garnizonu ks. Michał Wieczorek. Tragicznie zmarły policjant został odznaczony przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji – Mariusza Kamińskiego złotą odznaką „Zasłużony Policjant” oraz pośmiertnie awansowany przez Komendanta Głównego Policji gen. insp. dra Jarosława Szymczyka na stopień starszego aspiranta policji. Komendant Wojewódzki Policji w Katowicach nadinsp. Roman Rabsztyn złożył na ręce żony zmarłego policjanta pośmiertnie nadane odznaczenie i rozkaz o mianowaniu na wyższy stopień służbowy.

- To dla nas wszystkich bardzo trudna chwila. 28 września starszy aspirant Bartłomiej Bojanowski w drodze na służbę uległ poważnemu wypadkowi i w ciężkim stanie trafił do szpitala. Przez kolejne dni walczył o swoje życie, o swoje plany i marzenia… Byliśmy przy nim, wspieraliśmy go.… Wierzyliśmy… - podkreślał mł. insp. Dariusz Kiedrzyn, Komendant Miejski Policji w Częstochowie.

St. asp. Bartłomiej Bojanowski miał zaledwie 48 lat. Służbę w policji pełnił od 1999 roku. Przez ostatnie 12 lat pracował w Zespole do spraw Wykroczeń Komisariatu III Policji w Częstochowie. Pozostawił pogrążoną w smutku żonę i dwie córki.