Cztery gminy w powiecie bielskim chcą otworzyć przedszkola

W poniedziałek 4 maja w siedzibie bielskiego starostwa powiatowego w Bielsku-Białej miał miejsce konwent burmistrzów i wójtów powiatu bielskiego. Jednym z tematów była kwestia uruchomienia przedszkoli. Samorządowcy sprawdzają, jakie jest zapotrzebowanie wśród rodziców w sprawie wysłania dziecka do przedszkola w czasie epidemii koronawirusa.

W Kozach 80 proc. rodziców nie zgłosiło takiej potrzeby. Natomiast w Wilamowicach chęć wysłania dzieci do przedszkola wyrazili rodzice ok. 120 maluchów. W sumie w tej gminie jest 700 przedszkolaków.

- Bieżących problemów do rozwiązania w związku ze stanem epidemii jest mnóstwo - sprawa przedszkoli, komunikacja publiczna która przy obecnych obostrzeniach wozi „powietrze”, brakujące środki ochrony osobistej w naszych placówkach, czy kwestia ochrony dochodów samorządów - wymienia starosta Andrzeja Płonki, który przewodniczył konwentowi wójtów i burmistrzów powiatu bielskiego.

Rząd zdecydował, że od środy 6 maja organy prowadzące przedszkola i żłobki mogą je otworzyć mając na uwadze wytyczne Głównego Inspektoratu Sanitarnego, a także Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Czy placówki zostaną uruchomione, ostateczna decyzja należy do prowadzących je samorządów.

Na poniedziałkowym konwencie przygotowania do otwarcia placówek w powiecie bielskim zadeklarowali gospodarze Wilamowic, Czechowic-Dziedzic, Buczkowic i Jasienicy. Jednak w związku z wymogami na pewno nie nastąpi to 6 maja. Samorządowcy mówią ostrożnie o przyszłym tygodniu.

Konwenty wójtów i burmistrzów w bielskim starostwie odbywają się zachowaniem zasad bezpieczeństwa w związku z pandemią koronawirusa - zachowane są odpowiednie odległości między uczestnikami, którzy używają środków ochrony osobistej - maseczek i rękawiczek, a także mają do dyspozycji płyn dezynfekujący.