Czy w szkołach województwa śląskiego wystarczy miejsc dla uczniów?

Dane z początku lipca z portalu slaskie.edu.com.pl, na którym prowadzona była w województwie śląskim rekrutacja do szkół średnich, nie napawają optymizmem.

Wynika z nich na przykład, że w X Liceum Ogólnokształcącym im. Ignacego Jana Paderewskiego w Katowicach o jedno miejsce w klasie medialnej walczy 19 uczniów (ponad 300 chętnych).

W innych placówkach nie jest lepiej - w II LO w Sosnowcu o jedno miejsce w klasie językowej walczy 11 uczniów (200 chętnych), a w III LO w Chorzowie ponad 250 chętnych osób chce dostać się do klasy medialno-teatralnej (9 osób na jedno miejsce).

PISALIŚMY:
Śląskie Kuratorium Oświaty: miejsc w szkołach średnich nie będzie brakować
Śląskie: Trwa rekrutacja do szkół średnich LICZBA CHĘTNYCH

W rekrutacji brały udział dwa roczniki: absolwenci 8-letnich szkół podstawowych (egzaminy ósmoklasisty w woj. śląskim napisało w tym roku ponad 40 tys. osób), a także absolwenci 3-letnich gimnazjów (egzaminy pisało w tym roku ponad 37 tys. osób). W obu przypadkach terminy rekrutacji wyglądały tak samo i zakończyły się 25 czerwca. Do tego terminu uczniowie musieli dostarczyć do szkoły pierwszego wyboru wydrukowany i podpisany wniosek oraz świadectwo ukończenia szkoły i zaświadczenie o wynikach egzaminu, do którego przystępowali.

Teraz pozostaje im czekać na to, aż szkoły ogłoszą listy osób, które dostały się do konkretnych klas. W niektórych województwach listy uczniów zakwalifikowanych do przyjęcia w konkretnych placówkach zostały już opublikowane, ale w Śląskiem ma to mieć miejsce dopiero 16 lipca. Z kolei 25 lipca opublikowane zostaną u nas listy przyjętych. Później należy postępować zgodnie z wytycznymi wskazanymi przez szkołę, do której uczeń się dostał.

Czy czeka nas przeciążenie szkół? Jak mówiła niedawno Urszula Bauer, śląska kurator oświaty, nie ma się czego obawiać.

- Chcę uspokoić, że dla każdego ucznia znajdzie się miejsce w szkole - zapewnia. - Na 79 tys. absolwentów szkół podstawowych i gimnazjów czeka ponad 91 tys. miejsc w publicznych LO, technikach, branżowych szkołach I stopnia oraz miejsca w szkołach niepublicznych - podkreślała kurator.

Mimo zapewnień śląskiej kurator oświaty, dwa roczniki w szkołach oznaczają mniejsze szanse dla pojedynczego ucznia na to, że dostanie się do wymarzonej szkoły. Większa konkurencja i liczba osób chętnych to tym samym mniejsze szanse. W dodatku okazuje się, że w jednej klasie, na przykład w Katowicach, będzie nawet do 36 uczniów.

Rodzice obawiają się więc, że w Śląskiem czeka nas taka sama sytuacja, jaka zastała niektórych uczniów w innych województwach, czyli problemy ze znalezieniem miejsca w szkole - tym bardziej tej wymarzonej.

Znacie tę śląską piosenkę? Tak brzmi po kazachsku