Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy w ZUSie w Chorzowie było kiedyś UB? Skomplikowana historia zabytkowego budynku przy ulicy Dąbrowskiego

Mateusz Czajka
Mateusz Czajka
Czy po II Wojnie Światowej w budynku ZUSu w Chorzowie przy ulicy Dąbrowskiego miało siedzibę UB? Według niektórych w zachodnim skrzydle ubecy mieli w tym miejscu przetrzymywać ludzi, dręczyć ich oraz zabijać.
Czy po II Wojnie Światowej w budynku ZUSu w Chorzowie przy ulicy Dąbrowskiego miało siedzibę UB? Według niektórych w zachodnim skrzydle ubecy mieli w tym miejscu przetrzymywać ludzi, dręczyć ich oraz zabijać. Mateusz Czajka
Na postawione w tytule pytanie nie jest łatwo odpowiedzieć. Część środowisk od lat walczy, aby na budynku ZUSu w Chorzowie przy ulicy Dąbrowskiego powiesić tablicę ku pamięci osób rzekomo tam katowanych. Czy jednak naprawdę UB miało tam swoją siedzibę i próbowano tam zniszczyć życie osobom niewygodnym władzy?

Spis treści

Czy w budynku ZUSu w Chorzowie bezpieka katowała ludzi?

Majestatyczny budynek powstał w latach dwudziestych XX wieku. Wielu chorzowian słyszało, że rzekomo w budynku ZUSu przy ulicy Dąbrowskiego w Chorzowie swoją siedzibę miał Urząd Bezpieczeństwa – owiane złą sławą tajne służby PRLu. Niejedna osoba została zamordowana z ich rąk i niejednej przetrącono życiorys.

O powieszenie tablicy na froncie obiektu od lat zabiega Jerzy Bogacki z partii „Ślonzoki Razem” i ze stowarzyszenia „Nasz Chorzów”. Zależy mu na upamiętnieniu i zachowaniu pamięci m.in. o ofiarach tragedii górnośląskiej. Po przejęciu przez wojska radzieckie Śląska w czasie II wojny światowej wielu mieszkańców regionu ucierpiało. Problem jest skomplikowany. Komunistyczne władze wykorzystały w celu represji i zabijania ludzi np. byłą filię obozu koncentracyjnego Auchwitz-Birkenau, która znajdowała się na świętochłowickiej Zgodzie.

Postanowiliśmy choć trochę przyczynić się do rozwikłania zagadki budynku ZUSu w Chorzowie – jest to sprawa wywołująca stosunkowo duże emocje. Dowody bywają niejasne, a sprawa jest zagmatwana – dlatego radzimy przeczytać cały artykuł przed ferowaniem wyroków.

Pomyłki badaczy?

Pomińmy na razie pytanie, czy w każdym miejscu represji (siedzib UB i tym podobnych instytucji było w Polsce bardzo dużo) i tym konkretnym w Chorzowie należy wieszać tablicę. Najpierw trzeba ustalić, czy w ogóle są dowody przemawiające za tym, że przy ulicy Dąbrowskiego UB miało swoją siedzibę i ewentualnie na ile są wiarygodne. Pierwotny tekst tablicy miał brzmieć następująco: ''W tym budynku w latach 1945-1956 mieściła się siedziba Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego''.

O tym, że przy ulicy Dąbrowskiego po II wojnie światowej znajdowała się siedziba UB jako jeden z pierwszych pisał prof. Jan Drabina. Udało nam się skontaktować z (obecnie emerytowanym) profesorem – niestety po wielu latach nie pamięta już skąd zaczerpnął te informacje. W książce, w której opublikował tę informację, niestety nie znajduje się żaden przypis odwołujący do materiału źródłowego. W „Przewodniku po miejscach represji komunistycznych w latach 1944-1956” wydanym przez IPN Warszawa znajduje się także tego typu informacja.

— Profesor Drabina napisał expressis verbis, że UB mieściło się w budynku Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Niestety ta informacja na podstawie tych danych, które mnie się udało ustalić w ciągu zeszłego roku nie znajduje potwierdzenia w źródłach. Niestety za informacją profesora Drabiny poszli autorzy publikacji wydanej przez IPN w 2012 roku – twierdzi dr Bogusław Tracz z katowickiego IPN-u.

Informację o tym, że UB miało swoją siedzibę przy ulicy Dąbrowskiego w Chorzowie znajdziemy również w "Nietypowym przewodniku po mieście dla młodzieży i dorosłych". Roman Liczba (jeden z autorów) jednak także nie potrafił określić dokładnego pochodzenia informacji. Według niego pamięć o ZUSie jako miejscu, gdzie dochodziło do zbrodni UB po prostu przechowała się w świadomości ludzi. „Nietypowy przewodnik” miał na celu przede wszystkim cele popularyzatorskie.

Trudności ze źródłami

Dr Bogusław Tracz wspomina także, że z ustaleniem siedzib takich instytucji jak Urząd Bezpieczeństwa może być spory problem, ponieważ „w swojej własnej korespondencji (zewnętrznej i wewnętrznej) rzadko kiedy posługiwała się swoimi adresami pocztowymi. Spora część dokumentacji została również zniszczona w okresie reorganizacji struktur bezpieki w latach 50. XX wieku.

Zachowane książki teleadresowe z lat 1945-1946 wskazują, że siedziba Urząd Bezpieczeństwa w Chorzowie mieściła się przy ulicy Katowickiej. Potwierdza to zresztą miejsce zameldowania naczelnika chorzowskiego Urzędu Bezpieczeństwa i jego zastępców, którzy posiadali mieszkania służbowe przy tej samej ulicy, w bezpośrednim sąsiedztwie Urzędu – mówi dr Bogusław Tracz z katowickiego IPN-u.

Historycy wykonali kwerendę oraz odwiedzili podziemne kondygnacje budynku. Są one wyremontowane, więc siłą rzeczy nie mogli natrafić na specyficzne ślady (np. charakterystyczne wydrapane napisy na ścianach, drzwi otwierane tylko w jedną stronę itp.) wskazujące na to, że w tym miejscu kiedyś przetrzymywano ludzi.

Według doktora, jeśli NKWD lub UB rezydowały w budynku ZUS przy ulicy Dąbrowskiego, to co najwyżej krótko i nie dłużej jak w pierwszej połowie 1945 roku. W pierwszych miesiącach po zakończeniu wojny, wiele budynków użyteczności publicznej zajmowano tymczasowo na cele nie związane z ich faktycznym przeznaczeniem, a adresy instytucji częstokroć się zmieniały. Jednak nie znaleziono do tej pory żadnego dokumentu, który potwierdzałby tezę, że w budynku ZUS w Chorzowie mieściła się siedziba UB - tym bardziej po 1945 r. ZUS, który od 1945 r. działał w tym budynku, był instytucją otwartą dla petentów, a UB, będąc wszak tajną policją polityczną, unikało gapiów, rozgłosu i starało się prowadzić swoje działania w sposób nierzucający się w oczy osobom postronnym. 

— Uzupełniające stanowisko w sprawie na prośbę ZUS przygotował Dyrektor Oddziału IPN w Katowicach dr Andrzej Sznajder, który poinformował, iż w toku badań prowadzonych przez Oddziałowe Biuro Badań Historycznych IPN w Katowicach oraz OBUWiM Katowice (Oddziałowe Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa – przyp. red.) oraz podczas przeprowadzenia wizji lokalnej nie potwierdzono ustaleń prof. Jana Drabiny, który twierdził, że po wojnie MUBP Chorzów miał siedzibę w Chorzowie przy ul. Dąbrowskiego 45 – mówi Jan Kwaśniewicz, naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Katowicach.

Zeznania przesłuchiwanych przez UB

W swoich archiwach IPN ma tylko dwa zeznania osób zatrzymanych przez chorzowskie UB (rzekomo w 1952 i 1954 roku). Katowicki IPN nie wyklucza jednak, że przy ulicy Dąbrowskiego przez pewien czas mogła znajdować się siedziba UB, choć podkreśla, że brakuje mocnego oparcia w źródłach popierających tę tezę.

— Istniejące świadectwa i dokumenty nie wykluczają takiej możliwości. Nie dają jednak też jednoznacznego potwierdzenia, dlatego też dyrektor katowickiego oddziału IPN dr. A. Sznajder zaproponował, aby Stowarzyszenie rozważyło raz jeszcze lokalizację tablicy. Dotarto do dwóch zeznań świadków z śledztw prowadzonych przez Komisję Ścigania Zbrodni przeciw Narodowi Polskiemu w Katowicach. Zeznali oni, że byli przesłuchiwani w budynku przy ul. Dąbrowskiego 45 i wskazali na daty: 1952 rok oraz 1954 rok – dodaje Jan Kwaśniewicz.

ZUS jednak z większą dozą pewności (mimo konsultacji z IPN) twierdzi, że od zawsze przy Dąbrowskiego był urząd związany z ubezpieczeniami.

— Budynek Oddziału ZUS w Chorzowie jest związany z historią ubezpieczeń społecznych na Górnym Śląsku. Od początku swojego istnienia jest wykorzystywany do realizacji zadań państwa z zakresu ubezpieczeń społecznych. W trakcie badań nad historią Zakładu i jego chorzowskiej siedziby nie natrafiono w źródłach historycznych na informacje, które wskazywałyby na inne przeznaczenie budynku niż ubezpieczenia społeczne – twierdzi Beata Kopczyńska regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie śląskim.

ZUS zaproponował jednak, aby zamiast umieszczenia tablicy od strony drzwi frontowych, umieścić ją od strony ulicy Drzymały. Według ZUSu nie spotkało się to z aprobatą wnioskodawcy.

— Propozycja innej lokalizacji tablicy padła tylko raz. Podpisana została przez główną księgową panią D. Sobczyk. Pani dyrektor oddziału ZUS Chorzów Izabela Kruszyńska nie potwierdziła ostatecznie tej lokalizacji (pismo z dnia 01.03.22). Jednocześnie informuję, że 03.03.22 otrzymałem pismo członka zarządu ZUS Warszawa pana M. Jedynaka, że sprawa dotycząca tablicy jest procedowana. Zrozumiałem, że nie napotka problemów. Dokonałem w tym czasie pozostałych uzgodnień z Urzędem Miasta w Chorzowie oraz Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków – twierdzi Jerzy Bogacki.

Jerzy Bogacki zaakceptował zaproponowaną przez IPN zmianę dotyczącą tekstu na tablicy. Napis miałby brzmieć tak: "Pamięci ofiar Tragedii Górnośląskiej 1945 r. oraz zbrodni komunistycznych z lat 1945-1989".

Nieodkryty dowód i napisy w piwnicy

Dzięki uprzejmości historyka Przemysława Nadolskiego udało się nam dotrzeć do dokumentu, który rzuca nieco światła na zagadkę dziejów budynku przy Dąbrowskiego. Według niego UB znajdowało się w tamtym miejscy – tylko, że w krótszym okresie niż sądził np. profesor Drabina i Jerzy Bogacki. Jako dowód pokazał nam protokół posiedzenia Miejskiej Rady Narodowej, w której mowa jest o użytkowania budynku „przez władze bezpieczeństwa publicznego”. Dokument znajduje się w państwowym archiwum w Katowicach.

— Budynek ZUS przekazano dla UB protokolarnie w roku 1950 (czyli do tego roku był tam ZUS jak przed wojną). Jak wynika ze wspomnianego dokumentu, ubecy rozpoczęli jego użytkowanie dopiero w roku 1952, a w roku 1957 oddali ZUSowi w bardzo złym stanie – twierdzi historyk.

Według niego istnieje prawdopodobieństwo, że znajdowała się tam Międzywojewódzka Szkoła Oficerska (potem Kursy Oficerskie), którą oficjalnie określano jako "w Stalinogrodzie z siedzibą w Chorzowie”. Udało nam się dotrzeć także do świadka, który w latach osiemdziesiątych widział budynek ZUSu z bliska. To, co zobaczył, mogło wskazywać, że kiedyś przy ul. Dąbrowskiego przetrzymywano ludzi. W tamtym czasie działały tam także inne podmioty, tak jak np. „Społem”. Piwnice miały dość specyficzny układ – były na planie kwadratu lub prostokąta - można było chodzić wkoło. Znajdowały się także dwa wejścia - od strony Dąbrowskiego i od podwórka, które graniczy z cmentarzem.

— Były tam drzwi metalowe jak w więzieniach, czyli zamykane od zewnątrz z wizjerami – metalowe, ciężkie drzwi. Byłem w części gdzie znajdował się kiedyś magazyn druków. Znajdowały się tam siatki i za nimi boksy, Na ścianach były wyryte różne napisy. W piwnicach znajdowały się także dwa świetliki – opowiedział nam Adam Lapski przewodnik PTTK z Chorzowa.

Co z tablicą?

Choć część tropów prowadzi donikąd, to jednak niektóre z nich wskazują, że istotnie w budynku ZUSu mogła znajdować się siedziba UB w czasach po II wojnie światowej. Ostrożność w ferowaniu wyroków jednak popłaca. Gdyby na początku ZUS i IPN zgodził się na powieszenie tablicy, okazałoby się, że przekazuje ona fałszywe informacje, co do okresu bytności Urzędu Bezpieczeństwa przy ulicy Dąbrowskiego w Chorzowie (początkowo tablica miała wskazywać lata bytności UB w tym miejscu na lata 1945-1956, a żadne źródła nie dają choć cienia pewności, że ubecy byli tam przed 1950 rokiem). Dowodów jednak nie ma specjalnie wiele jak na okres już w powojennej historii Polski.

Wydaje się, że należałoby pogłębić temat i ew. postawić tablicę dopiero wtedy, kiedy będzie pewność, co do historii miejsca. Nie można jednak zostawić tematu odłogiem – szczególnie jeśli jest ważny dla pewnej grupy ludzi, którzy co roku składają pod budynkiem ZUSu kwiaty. Jeśli ktoś posiada miarodajne dowody lub świadectwa może skontaktować się z redakcją pod adresem mailowym: [email protected].

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera