Dąbrowa Górnicza. Pijany kierowca nie zdążył uciec przed policjantami. Okazało się, że ma dożywotni zakaz zasiadania za kierownicą pojazdów

Wywiadowcy dąbrowskiej komendy patrolowali okolice ulicy Łącznej. Tam pod sklepem nocnym zauważyli samochód, którego kierowca na ich widok gwałtownie ruszył.

Stróże prawa natychmiast zatrzymali do kontroli osobowego forda. Po podejściu do pojazdu wyczuli od kierującego silną woń alkoholu, dlatego przeprowadzili badanie alkomatem. Urządzenie wykazało blisko dwa promile alkoholu w organizmie kierowcy.

Policjanci zatrzymali 40-letniego mężczyznę. Po sprawdzeniu w systemach policyjnych okazało się, że ma on dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, który został orzeczony przez sąd za poprzednie przypadki kierowania samochodem pod wpływem alkoholu.

- Nasi wywiadowcy po raz kolejny wyeliminowali z dąbrowskich dróg nietrzeźwego kierowcę. W tym wypadku mężczyzna bardzo lekceważąco podchodzi do przepisów prawa z uwagi na to, że w przeszłości już czterokrotnie odbywał kare pozbawienia wolności za niestosowanie się do zakazu i prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości - informują dąbrowscy policjanci.

Dla kierującego fordem podróż zakończyła się w dąbrowskiej komendzie. Tutaj spędził noc. Po wytrzeźwieniu policjanci przedstawili mu zarzuty. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.

Za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdu grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące.