Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa Górnicza: pożar zabrał im wszystko, ale nie zostali bez pomocy

Piotr Sobierajski, Łukasz Klimaniec
Przy ul. Anny w Dąbrowie Górniczej wybuchł pożar, w wyniku którego zginął mężczyzna. Reszta rodziny straciła cały swój dobytek życia.
Przy ul. Anny w Dąbrowie Górniczej wybuchł pożar, w wyniku którego zginął mężczyzna. Reszta rodziny straciła cały swój dobytek życia. arc. Polska Press/zdj. ilustracyjne
Miniony weekend okazał się tragiczny dla mieszkańców Dąbrowy Górniczej. W pożarze cały dobytek straciła rodzina ze Strzemieszyc, a także dwójka braci z Łośnia.

Na szczęście zainicjowane zbiórki przyniosły efekt i wszyscy mogą liczyć na wsparcie. Trwa również poszukiwanie, w porozumieniu z władzami miasta, odpowiednich mieszkań, w których mogłyby zamieszkać teraz poszkodowane przez los osoby.

W nocnym pożarze (z 31 stycznia na 1 lutego) w domu przy ul. Anny w Dąbrowie Górniczej pięciosobowa rodzina straciła cały swój dobytek. W płomieniach zginął niestety najstarszy z domowników. Natychmiast ruszyła zbiórka podstawowych rzeczy, jakie teraz potrzebne są kobiecie, jej partnerowi oraz 7-letniej dziewczynce i 6-letniemu chłopcu. Wszyscy schronili się obecnie u bliskich, rezygnując z mieszkania tymczasowego, oferowanego przez miasto.

– Proszę sobie wyobrazić, że ucieka pan z płonącego budynku tylko w tym, w czym pan jest ubrany, a resztę zostawia w domu – mówi obrazowo Łukasz Niewiadomy z Centrum Zarządzania Kryzysowego. To on wyszedł z inicjatywą pomocy pogorzelcom. Potrzebne są odzież, obuwie, dla dzieci oraz dorosłych, a także m.in. środki czystości, kosmetyki, pościel. Szczegółowe informacje pod nr tel. 505 439 586.

W poniedziałek efekty zbiórki były już widoczne. Gotowy był do dostarczenia cały samochód zebranych rzeczy – podkreśla Bartosz Matylewicz, rzecznik prasowy dąbrowskiego Urzędu Miejskiego. - Zbiórka została rozszerzona, bowiem okazało się, że w innym pożarze spłonął także dobytek dwóch braci w wieku 18 oraz 20 lat. To zdarzenie miało miejsce w Łośniu, przy ul. Ząbkowickiej – dodaje.

Czytaj więcej:
Tragiczny pożar domu przy ul. Anny w Dąbrowie Górniczej. Trwa zbiórka dla poszkodowanych

Poszkodowani są w stałym kontakcie z wyznaczonym pracownikiem MOPS-u, który koordynuje działania pomocowe. Otrzymają również pomoc finansową z tej instytucji.

- Cały czas w uzgodnieniu z poszkodowanymi szukamy także odpowiednich mieszkań, gdzie mogliby zamieszkać. Zrobiliśmy już dokładny przegląd zasobów. Teraz musimy tylko wybrać taki lokal, w którym swobodnie mogłaby zamieszkać czteroosobowa rodzina. W przypadku braci także znajdziemy wkrótce odpowiednie lokum – podkreśla Bartosz Matylewicz.

TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo