- Nie mieliśmy żadnych złych intencji - zapewnia Karol Pawlik, dyrektor GKS Tychy. - Na początku był tylko płomień. Ogień dobrze oddaje charakter naszych zawodników, którzy grają ostro, twardo i walczą do końca. Jeden ze sponsorów poszedł dalej i dołączył stylizowaną głowę diabła. Z daleka i tak nadal widać było tylko ogień i nikt przez całe lata nie zgłaszał pretensji. To był tylko dobrze prezentujący się znak graficzny - tłumaczy Pawlik.
Ostatnio jednak "Dziennik Zachodni" przypomniał św. Krzysztofa, którego 15 lat temu Tychy wybrały na swojego patrona. Pisaliśmy też o formułce "szczęść Boże", którą Rada Miejska w Tychach rozpoczyna i kończy swoje posiedzenia. Do tego, trzeba przyznać, władze Tychów na bakier z Kościołem nie są, bo uczestniczą w mszach z różnych okazji. Co więcej, abp Damian Zimoń jest pierwszym obywatelem honorowym Tychów. W tym kontekście diabeł na koszulkach hokeistów zaczął niektórych kłuć w oczy.
Co zaważyło na decyzji o zmianie loga?
Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO
*Marsz Autonomii 2012: ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Olimpiada w Londynie 2012: RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI
*KONKURS FOTOLATO 2012:
Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?