Disco polo na wesoło - zobaczcie te memy. Nikt tej muzyki nie słucha, ale wszyscy ją znają i dobrze się przy niej bawią

Na dobre zawitał na naszych imprezach w latach 90. ubiegłego wieku, choć jego początki datowane są o dekadę wcześniej. Nazwa nawiązuje do popularnego w Europie italo disco. Disco polo to po prostu spolszczona wersja rytmicznych, choć prostych utworów, które łatwo wpadały w ucho i wyciągały na parkiet nawet najbardziej opornych tancerzy.

Proste rytmy i najczęściej banalne słowa łatwo wpadają w ucho i szybko stają się hitami śpiewanymi podczas prywatek, wesel i wszelkich potańcówek. Rządzą też na festynach i przy ognisku, a nawet biesiadnym stole. Łączą pokolenia i nawet najbardziej odległe środowiska. No bo, kto nie nucił hitów Bayer Fulla, Boysów, Akcentu, Shazzy, Zenka Martyniuka czy Sławomira?

W swym szczycie popularności disco polo wprost wylewało się z mediów. Obecne było na antenach wielu stacji radiowych i telewizyjnych, a królowało w Polsacie. Programy typu „Disco Polo Relax” przyciągały rzesze widzów i słuchaczy, budując przy okazji popularność discopolowych wykonawców.

Takie tytuły jak: Jesteś szalona, Ona tańczy dla mnie, Miłość w Zakopanem, Niech żyje wolność, Mydełko fa, czy Majteczki w kropeczki już chyba na stałe znalazły swe miejsce w popkulturze, a teksty w nich zawarte zaczęły żyć własnym życiem.

My dziś proponujemy dawkę disco polo w wersji obrazkowej i a’ cappella.