Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dokąd na spacer? Jaworzno, Kamieniołom Gródek. Mówi się o nim: Mała Chorwacja. Turkusowe jeziorko, trasy piesze, molo

DN
Mała Chorwacja - tak coraz częściej mówi się o kamieniołomie Gródek w Jaworznie - Szczakowej. Kamieni dawno się stąd nie wydobywa. Powstały ścieżki dla pieszych i rowerzystów, schodki, kładki, punkty widokowe i kręte molo z altanką nad turkusowym jeziorkiem
Mała Chorwacja - tak coraz częściej mówi się o kamieniołomie Gródek w Jaworznie - Szczakowej. Kamieni dawno się stąd nie wydobywa. Powstały ścieżki dla pieszych i rowerzystów, schodki, kładki, punkty widokowe i kręte molo z altanką nad turkusowym jeziorkiem
To piękne miejsce powstało przez długi. Zakłady dolomitowe nie zapłaciły za prąd, więc go wyłączono, stanęły pompownie i woda zalała kamieniołom. Powstały dwa przepiękne jeziorka, granatowe i turkusowe. Miasto dodało drewniane ścieżki, punkty widokowe, rośliny. I tak w Jaworznie powstała Mała Chorwacja. Świetne miejsce na spacer i wciąż nie ma tu tłoku.

Mała Chorwacja - tak coraz częściej mówi się o kamieniołomie Gródek w Jaworznie - Szczakowej. Kamieni dawno się stąd nie wydobywa. Powstały ścieżki dla pieszych i rowerzystów, schodki, kładki, punkty widokowe i kręte molo z altanką nad turkusowym jeziorkiem - to idealne tło do fotografii na Instagram. Warto wybrać się tu na spacer. Przyjeżdża tu coraz więcej mieszkańców regionu, ale jeszcze nie jest tak popularne, by groził mu tłok. Jeśli zatem macie dość zatłoczonego Parku Śląskiego czy Paprocan, jedźcie do Jaworzna.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

Mała Chorwacja w Jaworznie. Jak kamieniołom zalała woda

Zanim kamieniołom zamienił się w park rekreacji, gmina zleciła oczyszczenie dna kamieniołomu i nawiezienie kilku tysięcy metrów sześciennych gleby, a także nasadzenie roślin. Powstały dróżki, balustrady nad skarpami, zainstalowano wiaty z ławami, ławeczki i dwie pary schodów. Na skarpie jest nawet bacówka, przy której latem odbywają się plenerowe msze święte. Powstało też arboretum. Zagospodarowano dwa zalewiska. Jedno jest już słynne od lat, bo to baza płetwonurkowa, do której przyjeżdżają miłośnicy nurkowania z całej Europy.

Zalewiska powstały w 1997 roku, kiedy upadające Zakłady Dolomitowe „Szczakowa” spóźniały się z zapłatą należności za zużycie energii elektrycznej Górnośląskiemu Zakładowi Energetycznemu w Gliwicach i energetycy odcięli prąd. Stanęły pompy i w ciągu kilkudziesięciu godzin kamieniołom został zalany. Pod wodą znalazły się dwie koparki i cały sprzęt, który był wykorzystywany w wyrobisku. Dziś pod wodą oglądają je nurkowie. Przy drugim, mniejszym zalewisku, jest ścieżka spacerowa. W sumie zaś trasy piesze wokół kamieniołomu mają 4 kilometry. To jednocześnie ścieżka dydaktyczna - w kilku miejscach znajdziecie tablice z informacjami.

Śląsk to stan umysłu. Tak woj. śląskie reklamuje samo siebie. Serio. Są tam same kopalnie i huty, ludzie mają czarne obwódki wokół oczu, ciągle jedzą kluski z roladą i mieszkają na kulturalnej pustyni. Przyroda? Czegoś takiego tam nie znają. Unikaj tego nudnego i zdegenerowanego regionu. Oto 10 powodów, dlaczego

Śląskie? Nigdy tam nie jedź. 10 powodów, dla których lepiej ...

W 2017 roku w serwisie naszemiasto.pl pisaliśmy tak: To jedno z najpiękniejszych miejsc nie tylko w Jaworznie, ale i w całej okolicy. W położonym w rejonie Pieczysk kamieniołomie Gródek jeszcze dwadzieścia lat temu wydobywano dolomit. Dzisiaj to miejsce jest jednym z najpopularniejszych w mieście, jeśli chodzi o spędzanie wolnego czasu. Sporo młodych małżeństw wybiera również te plenery na potrzeby swoich ślubnych sesji fotograficznych. Warto je odkryć przed tym, gdy pojawiać się będą tutaj tłumy.

W roku 2019 ludzi spacerujących w Gródku jest więcej, młode pary i blogerzy, którzy robią sobie tu sesje zostali.

Kamieniołom Gródek w Jaworznie. Jak dojechać?

Jeśli wybieramy się na Gródek, należy dojechać autobusem z centrum Jaworzna (linie 304 lub 314) lub spod dworca w Szczakowej do przystanku Pieczyska Centrum Nurkowe, który znajduje się tuż przy nowym rondzie na skrzyżowaniu ulic Sobieskiego i Płetwonurków. W tej lokalizacji zostawić trzeba również samochód - jadąc ulicą Sobieskiego zatrzymujemy się albo przy cmentarzu, albo nieco dalej, gdzie jest drugi parking.

Co ciekawe, drewniana ścieżka nad małym zalewiskiem powstawała na terenie suchym. Jak tłumaczyli urzędnicy, została wykonana na terenach, gdzie istnieją duże wahania poziomu wody. Gdy zaczynano prace, była na terenie suchym, dzisiaj jest w wodzie. Teren za gabionami przy niskim stanie wody jest mało atrakcyjny i ścieżka miała pozwolić „przybliżenie się do wody”. Jednak nie na tyle, aby można było się kąpać. Zbiornik jest zbyt mały i bardzo szybko uległby degradacji i zabrudzeniu.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

W PUNKT ODC. 4 - Ile wart jest widz Ekstraklasy?

TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo