Donald Tusk nie weźmie udziału w wyborach prezydenckich, które zaplanowano na 10 maja
Donald Tusk zabrał głos w sprawie „wyborów kopertowych”, w których Polacy mają 10 maja wybrać prezydenta. Były premier 28 kwietnia zamieści na Facebooku swoje oświadczenie w tej sprawie, gdzie sam słowa „wybory” nie używa lub stawia je w cudzysłowie.
Jego zdaniem: - Sytuacja przygotowana przez rządzących na 10 maja nie ma z wyborami nic wspólnego.
- Nie będę uczestniczył 10 maja w procedurze głosowania przygotowanej przez ministra Sasina i PiS - zapowiedział Tusk.
Zdaniem byłego premiera głosowanie korespondencyjne będzie niebezpieczne dla Polaków
Były premier argumentował, że ma ku temu kilka przesłanek. Jedna z nich to oczywiście kwestia bezpieczeństwa. W końcu wybory mają się odbyć w czasie zbliżającego się szczytu epidemii COVID-19 w Polsce.
- Nie wystarczą mi zapewnienia ministra Szumowskiego. Przecież niedawno słyszeliśmy, że noszenie maseczek jest bez sensu, a później wprowadzono taki obowiązek. Wchodzenie do lasu również było niebezpieczne dla życia i zdrowia, a kilka dni później, przy większej liczbie zakażonych, okazało się bezpieczne. Nie mówię tego, żeby się wyzłośliwiać, tylko żeby przypomnieć nam wszystkim, dlaczego mamy wątpliwości, dlaczego nie ufamy tym, którzy mają interes polityczny i chyba dlatego lekceważą bezpieczeństwo tych wszystkich, którzy mieliby wziąć udział w głosowaniu - powiedział.
Polska się śmieje
Były premier wspomniał również, że w zapisach wielokrotnie zmienianego przez Prawo i Sprawiedliwość prawa wyborczego jest zapis o tym, że każdy wyborca musi osobiście odebrać i podpisać odbiór karty do głosowania. Oznacza to, że listonosze będą mieli w dniu „wyborów kopertowych” kontakt osobisty z głosującymi, co zwiększa znacznie ryzyko przenoszenia wirusa SARS-CoV-2. Tusk powiedział, że nie może przekonywać ludzi do wzięcia udziału w czymś, co jego zdaniem jest niebezpieczne.
Tusk uważa, że społeczny opór pozwoli przesunąć wybory i przeprowadzić je w uczciwy sposób
Tusk przypomniał, że planowana przez PiS procedura głosowania łamie podstawowe zasady związane z procesem wyborczym. Chodzi o powszechność, równość i tajność głosowania. - Zmiany wprowadzane w kodeksie wyborczym są niekonstytucyjne i wprowadzane tuż przed wyborami - powiedział.
Były premier przywołał słowa autorstwa Antoniego Słonimskiego, którymi później wielokrotnie posługiwał się Władysław Bartoszewski, a brzmią one: - Jeśli nie wiesz, jak należy się w jakiejś sytuacji zachować, na wszelki wypadek zachowaj się przyzwoicie.
Obejrzyj dokładnie
- To jest moment, żebyśmy nie tylko słuchali tych słów, ale zwyczajnie się do nich zastosowali. Zwykła ludzka przyzwoitość nie pozwala nam uczestniczyć w tym procederze, który przygotował minister Sasin i PiS na zlecenie Jarosława Kaczyńskiego. Byłoby to chyba nieuczciwe wobec nas samych, wobec Polski, wobec tych wszystkich, którzy przez lata walczyli o uczciwe i wolne wybory - podkreślił Tusk.
Jego zdaniem opór społeczny i powszechne deklaracje Palaków, że nie wezmą oni udziału w zaplanowanych na 10 maja wyborach prezydenckich to powód, dla którego PiS może zrezygnować z ich przeprowadzenia, a to gwarantuje, że przy politycznym porozumieniu w najbliższych miesiącach uda się przeprowadzić w pełni uczciwe głosowanie.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?