Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dr Krzysztof Bukiel: "Nawet w czasach komunizmu lepiej płacono lekarzom"

Redakcja
Dr Krzysztof Bukiel, przewodniczący OZZL
Dr Krzysztof Bukiel, przewodniczący OZZL archiwum prywatne
Z dr. Krzysztofem Bukielem, przewodniczącym Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, rozmawia Agnieszka Jędrzejczak

Minister zdrowia zaproponował kolejny projekt o płacach minimalnych. Pracownicy służby zdrowia mają dostać pierwsze podwyżki od połowy przyszłego roku, ale kwoty niewiele się zmieniają. Środowisko lekarzy satysfakcjonuje ta propozycja?

Bez przełomu. Nowa propozycja praktycznie nie różni się od poprzedniej. Wyjątek stanowi podwyższenie stawki pielęgniarkom z tytułem magistra, które będą zarabiać tyle, ile specjalizujący się lekarze. Propozycje ministra są dalekie od naszych oczekiwań. W przypadku lekarzy specjalistów zaproponowany wskaźnik wynagrodzenia na poziomie 1,27 średniej krajowej jest mniejszy niż w 1958 roku, a to oznacza, że nawet komuniści, którzy traktowali lekarzy jak wrogów klasowych, lepiej ich wynagradzali...

Minister powtarza, że nie ma pieniędzy na duże podwyżki. Jesteście w stanie zmienić swoje oczekiwania? Proponujecie trzy średnie krajowe dla specjalisty, dwie dla rezydenta i jedną dla stażysty.

O tym, czy ustąpimy, będzie można powiedzieć dopiero wtedy, gdy dojdzie do jakichkolwiek negocjacji, do dialogu. To byłaby sytuacja, kiedy moglibyśmy zastanowić się, do jakiego stopnia możemy ustąpić. Na razie tego dialogu nie ma, więc wszystko pozostaje bez zmian.

Konstanty Radziwiłł dostał zadanie specjalne od premier Beaty Szydło wygaszenia konfliktów w służbie zdrowia. Jest w stanie to zrobić bez wprowadzenia oczekiwanych podwyżek, samymi zmianami w lecznictwie?

Wszystkie rządy stosują ten sam mechanizm działania. Ponieważ nie chcą lub nie mogą zrobić tego, co trzeba, robią wiele innych rzeczy wokół, rzeczy, które niekoniecznie są potrzebne, a może nawet nie powinno się ich wprowadzać. Rządy działają w taki sposób, by stworzyć wrażenie dużych zmian. Natomiast czy to, co proponują, będzie korzystne? Moim zdaniem nie.

Stworzenie sieci szpitali, które jako jedyne będą miały szansę na umowę z płatnikiem, a tym samym dostaną publiczne pieniądze, albo skrócenie kolejek do specjalistów za pośrednictwem lekarzy rodzinnych to złe rozwiązania?

Sieć szpitali to odejście od tego, co miało naprawić służbę zdrowia po 1999 roku, czyli od konkurencyjności. Szpitale miały między sobą zabiegać o pacjenta, poprawiając tym samym jakość, zmniejszać koszty. Jeśli dostaną taki sam budżet niezależnie od tego, ilu przyjmą pacjentów, nie będzie im zależało, by przyjąć ich więcej. Natomiast kolejki do specjalisty oczywiście skrócą się, jeśli lekarz rodzinny będzie miał określony limit skierowań do wystawienia. Dziś, jeśli ktoś chce skierowanie, to je po prostu dostaje. Limitowana jest podaż, a nie liczba pacjentów, których może przyjąć specjalista. To, co nam teraz proponują, to limitowanie popytu, czyli ograniczenie liczby pacjentów, którzy mogą pójść do specjalisty. Przykładowo, dziś lekarz rodzinny wyda 20 skierowań, a po zmianach dostanie pieniądze na 10 i więcej nie wyda. To utrudnienie dostępu do lekarzy specjalistów. Dziś ten dostęp limituje NFZ, a po wejściu w życie propozycji będą to robić lekarze rodzinni. To celowa zamiana ról, ponieważ niezadowolenie pacjentów skupi się na lekarzach w przychodniach.Naszą propozycją od zawsze było współpłacenie za świadczenia, żeby to pacjent mógł wybrać, gdzie bardziej opłaca mu się leczyć.

Porównał pan kiedyś polską służbę zdrowia do systemu w Korei Północnej. Śmiałe porównanie...

System koreański to ten sam mechanizm ograniczania kolejek. Tam kolejki nie istnieją, ponieważ, żeby coś kupić, trzeba mieć na to zezwolenie. A więc jeśli jest pięć telewizorów, to będzie pięć zezwoleń i kolejek nie będzie. Taki sam mechanizm rząd chce zastosować w przypadku porad specjalistycznych. Tylko czy to służy pacjentom? Pacjent powinien mieć wybór, czy chce leczyć się u specjalisty, czy w POZ, a lekarz POZ nie powinien mu tego zabronić. Po zmianach będzie zabraniał.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 19-25 września 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dr Krzysztof Bukiel: "Nawet w czasach komunizmu lepiej płacono lekarzom" - Dziennik Łódzki