Dramat w Będzinie. Skarbnik starostwa wyprowadzony przez policję. W tle finanse i SMS o myślach samobójczych

W poniedziałek 20 grudnia uchwalony został nowy budżet powiatu będzińskiego na 2020 rok. Wszystko to zostało jednak poprzedzone dość niecodziennymi wydarzeniami. Pięć dni wcześniej skarbnik powiatu będzińskiego miał domagać się bowiem odwołania dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg w Rogoźniku oraz wicestarosty będzińskiego. Powód? Zdaniem Tomasza Zydka miało dojść do zbyt dużego wzrost wydatków na oświatę, a także niezasadnych jego zdaniem wydatków na inwestycje drogowe w Bobrownikach.

- 15.12.2021 r na posiedzeniu Zarządu powiatu w dramatycznym apelu poinformowałem zarząd o moich zastrzeżeniach dot.realizacji inwestycji przez PZD z siedzibą w Rogoźniku. Moją tezę oparłem o sposób realizacji jednej inwestycji tj. ul. Marii Dąbrowskiej w Bobrownikach, gdzie 300 m odcinek remontowanej drogi był objęty umową główną na ok. 680.000 zł i w świetle prawa, na dodatkowe dwie umowy o roboty uzupełniające i roboty dodatkowe na łączną kwotę ok. 330.000 zł – napisał w mediach społecznościowych Zydek.

- Uważam, tym samym że proces inwestycyjny mógł być zaburzony, doprowadzając do nieefektywnego gospodarowania środkami budżetowymi. Zwróciłem również Zarządowi uwagę na ogromny wzrost wydatków oświatowych w stosunku do otrzymywanej subwencji oświatowej. Z kwoty 4,7 mln zł w 2017 r do kwoty prawie 12 mln w roku 2021 r. Nie wniosłem żadnych zarzutów. Poprosiłem o odwołanie Pana wicestarosty i Pana dyrektora PZD z pełnionych funkcji do czasu wyjaśnienia moich wątpliwości. Nic więcej – dodał.

O tej sprawie, jak twierdzi, miał także rozmawiać raz jeszcze 17 grudnia ze starostą będzińskim. Dalsze wydarzenia, związane z tą sprawą, rozegrały się właśnie w piątek, tego samego dnia.

- 17.12.2021 r. spotkałem się z Panem Starostą, aby jeszcze raz wyjaśnić moje wątpliwości. Po spotkaniu z panem Starostą przyjechała Policja i na oczach mojej rodziny zakuła w kajdanki i doprowadziła BEZ MOJEJ ZGODY I POD PRZYMUSEM do oddziału psychiatrycznego PZZOZ w Czeladzi, w którym obecnie przebywam bez jakiejkolwiek podstawy prawnej i lekarskiej.
Nic nie zrobiłem - jedynie z pełną powagą mojego stanowiska zwróciłem się o dokonanie weryfikacji moich przypuszczeń. Nic więcej. Niczego również nie oczekuje, ale to absurd i niedorzeczna sytuacja. To tyle – napisał Tomasz Zydek.

Dodał także, że chciał uczestniczyć w obradach, ale niestety został pod przymusem odizolowany.

W piątek 17 grudnia będzińscy policjanci faktycznie zjawili się około godziny 14 w mieszkaniu skarbnika powiatu będzińskiego. Była to reakcja na zgłoszenie, że skarbnik może mieć myśli samobójcze. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić SMS był dość wymowny i jednoznaczny w swojej treści.

- Po godzinie 14 otrzymaliśmy zgłoszenie od WCPR. Policjanci pojechali więc na miejsce i podjęli interwencje wobec 47-letniego mężczyzny, który, jak wynikało ze zgłoszenia, może mieć myśli samobójcze – informuje starszy sierżant Marcin Szopa, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.

Jak dodaje, na miejsce został wysłany patrol prewencyjny. Mężczyzny nie było w domu, więc policjanci przeprowadzili wstępny wywiad z jego żoną.

- Potem pojawił się ten mężczyzna. Była mowa o korespondencji związanej z zagrożeniem jego życia i zdrowia. Na miejsce została wezwany zespół ratownictwa medycznego.W takiej sytuacji to normalna procedura. Ratownicy medyczni zdecydowali, że powinien trafić na konsultacje lekarskie. Filmik pokazuje całą sytuację od pewnego momentu, natomiast wcześniej policjanci wielokrotnie prosili tego mężczyznę, by udał się z nimi dobrowolnie. Nasza interwencja zakończyła się po przewiezieniu tej osoby do szpitala. Zatrzymany nie skarżył się na interwencję policjantów, a lekarz prowadzący zadecydował, że pozostanie na obserwacji – tłumaczy Marcin Szopa.

Obecnie czekamy na stanowisko Starostwa Powiatowego w Będzinie w tej dziwnej sprawie. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić skarbnik Starostwa Będzińskiego ostatnio przez kilka miesięcy przebywał poza pracą, co miało związek m.in. ze sprawami zdrowotnymi. Tak więc praktycznie cały projekt nowego projektu budżetu został przygotowany przez zastępującą go Anetę Roemer, która ma zastąpić dotychczasowego skarbnika powiatu. Ten ma zostać bowiem odwołany ze swego stanowiska. Na razie nadal przebywa w czeladzkim szpitalu.