Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczne statystyki w liczbie samobójstw w woj. śląskim. Dlaczego tak wiele osób odbiera sobie życie? Rozmawiamy z lek. Zuzanną Cebo

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Tylko w styczniu 2023 roku, w województwie śląskim doszło do 88 samobójstw. W całym 2022 roku, w Śląskiem życie odebrało sobie ponad 550 osób.
Tylko w styczniu 2023 roku, w województwie śląskim doszło do 88 samobójstw. W całym 2022 roku, w Śląskiem życie odebrało sobie ponad 550 osób. arc, Pixabay.com
Tylko w styczniu 2023 roku, w województwie śląskim doszło do 88 samobójstw. W całym 2022 roku, w Śląskiem życie odebrało sobie ponad 550 osób. Zdecydowanie więcej odnotowywanych jest prób samobójczych. Właściwie każdy z tych przypadków to dramatyczne wołanie o pomoc, które niejednokrotnie kończy się tragicznie. Czy jesteśmy w stanie temu zapobiec? O tym rozmawiamy z lek. Zuzanną Cebo, kierownikiem Centrum Zdrowia Psychicznego w Rybniku.

Każdego roku dochodzi do kilku tysięcy udanych zamachów samobójczych w Polsce. Zdecydowanie więcej było prób samobójczych. Z czego wynikają tak zatrważające statystyki?

To wynik ogólnoświatowej sytuacji. Mamy trudny czas za sobą, najpierw pandemia, teraz wojna za naszą wschodnią granicą. Wszystko to wpływa na wiele osób, które podczas wizyt mówią również o swojej trudnej sytuacji ekonomicznej. Mają dwa razy wyższe raty kredytów, wpadli w spiralę długów. Z czasem problemy te nawarstwiają się, zaś w pewnym momencie dochodzi do sytuacji, w której niektórzy nie widzą już żadnego rozwiązania i decydują się na najgorszą opcję, czyli samobójstwo.

Średnio co roku około 5 tys. osób odbiera sobie życie. Ale wyobraźmy sobie, że tyle osób mieszka w danej miejscowości i zaledwie w ciągu roku cała miejscowość znika z powodu samobójstw. To pokazuje z jak dużym problemem mamy do czynienia. Te liczby są przerażające.

Do Państwa również zgłaszają się osoby, które próbowały popełnić samobójstwo?

Tak, tych pacjentów jest sporo. Zresztą patrząc czysto statystycznie, prób samobójczych jest zdecydowanie więcej, niż dokonanych samobójstw. To kobiety najczęściej dokonują nieudanych prób samobójczych, podczas gdy mężczyźni dominują w statystykach dotyczących skutecznego odbierania sobie życia. To dlatego wśród naszych pacjentów dominują kobiety po próbach samobójczych. Takie próby często są wołaniem o pomoc, że osobom tym jest źle i nikt nie potrafi ich zrozumieć. Chcą w ten sposób pokazać, jak bardzo jest im trudno poradzić sobie z własnymi problemami.

Każda sytuacja jest indywidualna, ale co najczęściej mówią ci, którzy próbowali odebrać sobie życie? Dlaczego zdecydowali się na tak dramatyczny krok?

Często rozmawiam z pacjentami po próbach samobójczych i mówią oni, że to jest taki moment, w którym widzą po prostu ścianę i nic więcej. Nie zauważają żadnej innej opcji, brakuje im siły do życia, jest im tak strasznie źle, że podejmują decyzję o samobójstwie. Z drugiej strony zdarzają się osoby, które nie chcą być obciążeniem dla innych. To tzw. altruistyczne samobójstwo, w którym pacjent ma przekonanie, że wszystkich dookoła obciąża swoją obecnością. Zwykle osoby, które przeżyły próby samobójcze mówią, że w życiu czegoś takiego nie doświadczyły i znajdują się wtedy - w ich poczuciu - w punkcie bez wyjścia.

Jak wygląda pomoc takim osobom?

Jeżeli u kogoś pojawiają się myśli samobójcze, to najważniejsze jest, by osoba ta dowiedziała się gdzie może zgłosić się ze swoimi problemami. Wiele osób nie ma świadomości, że istnieją ośrodki interwencji kryzysowej, dostępne właściwie w każdym większym mieście. To kwestia tego, że niewiele się o tym mówi. Jeśli pojawiają się kampanie społeczne, to dotyczą one depresji, ale nie samobójstw. Dalej jest to temat tabu, a moim zdaniem powinno się o tym mówić znacznie szerzej. Brak kampanii społecznych dotyczących samobójstw doprowadza do sytuacji, w której osoby te nie wiedzą co dalej ze sobą zrobić.

Zdecydowanie inaczej wygląda sytuacja w przypadku osób, które były już pacjentami placówek lub poradni zdrowia psychicznego. Wtedy pacjent już wie, że w razie kryzysu może zgłosić się do swojego lekarza i porozmawiać o problemie. Zwykle po takim sygnale udaje się przyspieszyć termin wizyty, by jak najszybciej pomóc takiemu pacjentowi.

A jak taka pomoc przebiega w Rybniku?

Przy szpitalu psychiatrycznym funkcjonuje Centrum Zdrowia Psychicznego, gdzie zwykle przebywa psycholog. Pozwala to udzielać wstępnej interwencji kryzysowej pacjentowi, który przychodzi z drogi. Jeżeli zauważymy nasilone myśli samobójcze u takiej osoby, to trafia ona na oddział szpitalny. Jeśli jednak jest ciężko, ale możliwe jest jeszcze leczenie ambulatoryjne, staramy się zdiagnozować pacjenta w możliwie jak najkrótszym czasie. W kilku takich przypadkach, gdzie szybko wdrożyliśmy leczenie, udało się odwieść tych pacjentów od prób samobójczych. Teraz wracają do normalnego funkcjonowania, bez konieczności przebywania w szpitalu. Takie szybkie interwencje pozwalają, by w wielu przypadkach unikać prób samobójczych. Tylko, że jeszcze niewiele osób wie, że takie miejsca istnieją.

O możliwościach wyjścia z kryzysu rozmawiamy z lek. Zuzanną Cebo, kierownikiem Centrum Zdrowia Psychicznego w Rybniku.
O możliwościach wyjścia z kryzysu rozmawiamy z lek. Zuzanną Cebo, kierownikiem Centrum Zdrowia Psychicznego w Rybniku. RL

Ale w tym wszystkim istotna jest również pomoc zwykłych ludzi, sąsiadów, znajomych czy osób z pracy.

To prawda, lecz musimy mieć świadomość, że zwykle nie jest to moment, a dłuższy proces, w którym ktoś decyduje się na odebranie sobie życia. Mówi się, że większość z tych sytuacji wynika z zaburzeń psychicznych, jak chociażby z depresji będącej najczęstszą przyczyną popełniania samobójstw. Dlatego gdy widzimy kogoś kto ma obniżony nastrój czy mówi, że odczuwa niepokój, powinniśmy zareagować proponując chociażby pójście z nim do poradni. My sami zauważamy, że takich reakcji jest coraz więcej. Mamy pacjentki, które mówią swoim koleżankom w pracy, że dawniej również źle się czuły i zauważają te same objawy u swoich koleżanek. Widząc u siebie poprawę po leczeniu, przyprowadzają swoich znajomych do poradni.

Co jeszcze powinno wzbudzić u nas niepokój w zachowaniu innych osób?

Czerwona lampka powinna nam się zaświecić w momencie gdy widzimy osobę, która nagle oddaje książki do biblioteki, oddaje długi albo spłaca swoje zobowiązania. Może to oznaczać, że podjęła już decyzję o odebraniu sobie życia. Często zdarza się bowiem, że takie osoby chcą pozałatwiać wcześniej szereg zaległych spraw, co daje im więcej spokoju. To powinien być dla nas jasny sygnał, by taką osobę spróbować pokierować do odpowiedniego specjalisty.

Wiele osób ma jednak obawy przed wizytą u psychiatry, a gdy już się na to zdecydują, to nie chcą o tym mówić innym.

Na szczęście powoli zanika to błędne przekonanie, przez które nie potrafimy przyznawać się innym o wizycie u psychiatry. Może to dlatego, że podczas pandemii - która nota bene to zdrowie pogorszyła - więcej mówiło się o problemach psychicznych. Widać to chociażby po dłuższych kolejkach. Czasami przychodzą pacjenci i mówią, że już od dwóch lat mają objawy, ale dopiero teraz zdecydowali się na wizytę, bo zaczęło się więcej mówić o problemach zdrowia psychicznego.

Czy zdarza się, że osoby po próbach samobójczych znów decydują się na tak dramatyczny krok?

Oczywiście nie możemy zagwarantować, że leczenie całkowicie odwiedzie pacjentów od kolejnych prób samobójczych. Czasami bywa tak, że pacjent trafia do nas z myślami samobójczymi, jest leczony, ale w międzyczasie np. rozstaje się z dziewczyną. Wtedy w sekundę potrafi podjąć decyzję o samobójstwie. Tak też bywa. Na dobrą sprawę nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć. Często próby te zdarzają się również pod wpływem alkoholu, bo inaczej ci ludzie nie mają na to odwagi.

Lecz problem samobójstw nie dotyczy wyłącznie osób dorosłych. Nie tak dawno miało miejsce zdarzenie, w którym życie odebrał sobie 14-letni chłopiec. Dlaczego dochodzi do takich sytuacji wśród tak młodych osób?

Do naszej poradni trafiają wyłącznie dorośli pacjenci, którzy ukończyli 18 rok życia, ale faktycznie w wielu przypadkach są to osoby z bogatą historią. Niektórzy z nich mają za sobą kilka prób samobójczych i pobytów w szpitalach psychiatrycznych. Dlaczego tak się dzieje? Może to wynikać chociażby z problemów w środowisku rodzinnym. Ale to niekoniecznie muszą być domy, w których występują różnego rodzaju patologie czy alkohol. Czasami jest to tzw. patologia relacyjna, gdzie dorośli ciągle są w pracy, bo chcą zapewnić swoim dzieciom byt materialny, ale brakuje w tym więzi emocjonalnych między dziećmi a rodzicami. Wtedy dzieci mają komu powiedzieć, że dzieje się z nimi coś złego, że mają myśli samobójcze. Zostają z tym sami.

Jest jednak jeszcze jedna istotna kwestia. W przypadku dzisiejszej młodzieży widać znaczne napięcia. Ocenianie i hejtowanie oraz to, że wszystko można nagrać. Wystarczy, że ktoś coś powie niefortunnego, a cała klasa zaczyna się śmiać. Nastolatkowie strasznie się tym przejmują, przez co wpadają w lęk społeczny. Prowadzi to do tego, że z czasem boją się nawet wypowiedzieć przed swoją klasą. Dla dorosłych może wydawać się to dziwne, ale dla nich jest to koniec świata. Opinia rówieśników jest dla nastolatków niezwykle istotna. To jest ich świat. Akceptacja rówieśników jest dla nich najważniejsza.

Czy da się to jeszcze odwrócić w dzisiejszym zwariowanym świecie?

Trudno powiedzieć, ale działania te musiałyby zostać wprowadzone na szeroką skalę. Współzawodnictwo odbywa się teraz pod wielką presją, przez co niektóre dzieci nie wytrzymują tych napięć. Gdybyśmy my jako dorośli poświęcali im więcej uwagi, to być może byłoby inaczej.
Powinniśmy także uczyć nasze dzieci wzajemnej pomocy wśród rówieśników. To jest jednak kwestia szerokiej profilaktyki, która nie będzie łatwa do wprowadzenia, bo my nie jesteśmy zasadniczo dobrzy w profilaktyce.

Ale trzeba również zwrócić uwagę na edukację. W Rybniku mamy pomysł, by stworzyć warsztaty dla ostatnich klas szkół średnich. Zajęcia mogłyby odbywać się w szpitalu psychiatrycznym, dzięki czemu młodzi ludzie mogliby dotknąć tego problemu. Zyskaliby w ten sposób większą świadomość o istniejącym problemie i wiedzę, gdzie mogą zgłosić się w razie potrzeby. Mamy nadzieję, że to się uda.

Gdzie szukać pomocy?

Jeśli potrzebujesz natychmiastowej pomocy, możesz zgłosić się do Ośrodków Interwencji Kryzysowej, które dostępne są w każdym większym mieście. To miejsca, w których możesz uzyskać pomoc psychologiczną, prawną i socjalną. Możesz również zadzwonić pod jeden z poniższych numerów:

  • Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży, tel. 116 111 (czynny 7 dni w tygodniu, 24 h na dobę),
  • Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie emocjonalnym, tel. 800 80 2222 (czynny 7 dni w tygodniu, 24 h na dobę),
  • Centrum Zdrowia Psychicznego w Częstochowie, tel. 34 387 13 45, 34 387 13 47,
  • Centrum Zdrowia Psychicznego w Tarnowskich Górach, tel. (32) 285 42 13 (poradnia), 661 700 697 (oddział dzienny),
  • Centrum Zdrowia Psychicznego w Międzybrodziu Bialskim, tel. 33 866 13 49, 33 432 28 47,
  • Centrum Zdrowia Psychicznego w Rybniku, tel. 725 618 118, 724 630 625,
  • Centrum Zdrowia Psychicznego w Cieszynie, tel. 33 854 92 00 wew. 928/929 (Cieszyn), 570 860 477 (Skoczów),
  • Centrum Zdrowia Psychicznego w Bielsko-Białej, tel. 33 812 30 41.

Więcej informacji można uzyskać na stronach www.czp.org.pl,www.samobojstwo.pl.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera