18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alpine Bau rozpoczyna budowę A1 pod Wodzisławiem Śl.

Aleksander Król, Barbara Kubica
Na placu budowy autostrady w Mszanie robotnicy uwijają się już od kilku dni, porządkują teren
Na placu budowy autostrady w Mszanie robotnicy uwijają się już od kilku dni, porządkują teren fot. aleksander król
Robotnicy są już na placu budowy autostrady A1 między Świerklanami a granicą z Czechami w Gorzyczkach.

- Prowadzone są prace przygotowawcze, geodezyjne, trwa inwentaryzacja terenu. Wykonawca zwozi ciężki sprzęt - wyjaśnia Dorota Marzyńska, rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach. Zapewnia, że roboty na A1 ruszą pełną parą jeszcze w tym miesiącu.

- Zgodnie z umową, budowa prowadzona będzie także zimą. Ten czas wliczony jest do kontraktu. Przez 18 najbliższych miesięcy roboty będą prowadzone od godziny 6 do 22 - dodaje Marzyńska.

Mieszkańcy Świerklan, Gorzyczek i Mszany, przez które pobiegnie autostrada, witają drogowców z radością.

- Nareszcie budowa rusza, robotnicy wrócili i znowu kupują u mnie bułki na śniadanie i inne produkty - mówi pani Anna z jednego ze sklepów spożywczych w Mszanie.

Wójt Świerklan, Stanisław Gembalczyk, podkreśla, że wypatruje robotników każdego dnia. - Im wcześniej zaczną roboty, tym wcześniej znikną z gminy i życie wróci do normalności - podkreśla. - Nie ma znaczenia, jaka firma dokończy robotę, byle prace szły szybko i sprawnie. Planuję spotkać się z przedstawicielami firmy, żeby uzgodnić naprawę dróg gminnych, które uległy zniszczeniu w czasie transportu materiałów na plac budowy - dodaje.

Firma Alpine nie ma zbyt wiele czasu. Musi wybudować 18-kilometrowy odcinek autostrady najpóźniej do końca kwietnia 2012 roku.

Dokończenie budowy ostatniego, śląskiego odcinka autostrady A1 będzie kosztowało
555 milionów złotych.

W pierwszej kolejności robotnicy muszą naprawić drogi technologiczne i kanalizację, które w czasie kilkumiesięcznego postoju uległy zniszczeniu. By zdążyć w terminie, Austriacy (i podwykonawcy) będą musieli pracować po 16 godzin na dobę (także zimą), zwiększyć liczbę pracowników i codziennie składać Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad raporty o postępie prac.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!