Batalia o darmowe odcinki autostrad aglomeracji toczy się nieomal od momentu powstania projektów tych tras. Bo chociażby A4 w Gliwicach, to nic innego jak obwodnica tego miasta.
Dlatego od kilku lat samorządowcy wspierani przez parlamentarzystów walczyli o niewprowadzanie opłat na odcinku od węzła Murckowska do węzła Kleszczów.
Podkreślali, że grozi to paraliżem i tak już zakorkowanego miasta. Krytykowali rządowe rozporządzenie z 2002 roku, gdzie zapisano, że autostrady na całej swej długości mają być płatne.
- Przez cały czas przygotowywania inwestycji, a także w czasie jej realizacji, zarówno władze miejskie, jak i mieszkańcy Gliwic byli informowani, że autostrada na powyższym odcinku będzie obwodnicą Gliwic, Zabrza, Rudy Śląskiej, Chorzowa i Katowic - tak gliwiccy urzędnicy przypominają treść pisma wysłanego do premiera Donalda Tuska i ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka.
Żadne z tych miast nie uwzględniało w swoich planach inwestycyjnych rozwiązań alternatywnych. Każde z nich miało zamkniętą drogę do funduszy europejskich na finansowanie własnych rozwiązań.
Dziś wiemy, że finansowa ulga dotyczyłaby samochodów osobowych i motocykli w ruchu lokalnym. Płaciliby natomiast jadący w ruchu tranzytowym oraz pojazdy kończące i rozpoczynające podróż na tych odcinkach. Nowe rozporządzenie nie przysłuży się także kierowcom ciężarówek powyżej 3,5 tony. W Ministerstwie Infrastruktury dowiedzieliśmy się, że Polska musi się dostosować do unijnych przepisów. Zgodnie z nimi, od 1 lipca tego roku ciężarówki będą objęte opłatą elektroniczną.
- Poprzednie rządy trzymały się kurczowo pomysłu, by autostrady były płatne. Tymczasem drogi te na tyle zbliżyły się do miast, że muszą być wykorzystane dla potrzeb ruchu lokalnego - mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik MI. Rząd chce, aby na A1 darmowy stał się także odcinek od węzła Stryków I do węzła Wrocław, na A4 od węzła Balice I do węzła Bieżanów, na A2 od węzła Emilia do węzła Stryków II oraz od węzła Pruszków do węzła Konotopa, a na A8 od węzła Pawłowice do węzła Nowa Wieś Wrocławska.
Mam nadzieję, że tym razem rząd dotrzyma obietnicy
Bogdan Leśniowski z Knurowa, wiceprezes firmy transportowej
Długo czekałem na informację o rezygnacji z opłat za te odcinki autostrad, które mogą stać się obwodnicami. Mam nadzieję, że tym razem rząd dotrzyma obietnic. Skandalem byłoby wprowadzanie winiet w aglomeracji śląskiej, najbardziej zakorkowanej części Polski. Gdyby mimo wszystko zostały wprowadzone, podrzędne drogi miejskie nie udźwignęłyby ruchu aut uciekających z autostrady. Wystarczy spojrzeć, co się dzieje, gdy na drogach szybkiego ruchu dochodzi do wypadków i ruch przenosi się do centrum.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?