Autostrada A1 za darmo? Walczcie o to razem z nami

Na mapie woj. śląskiego widać dokładnie, że autostrady A-4 i A-1 przecinają województwo niemal na pół - dokładnie w okolicach Katowic. I tylko miasta w najbliższym sąsiedztwie stolicy województwa mają zagwarantowane bezpłatne przejazdy tymi szosami. A dlaczego mieszkańcy Rybnika i okolic za przejazdy do pracy będą musieli płacić 20 groszy za kilometr? Przecież autostrada A1 biegnie też przez środek subregionu rybnickiego, który coraz częściej nazywany jest małą aglomeracją - A1 stanowi tam wewnętrzną alternatywę dla zakorkowanych dróg.

Ale to tylko połowa problemu, bo za 5-10 lat płatna A1 może spowodować gospodarcze problemy regionu rybnickiego. Inwestorzy i przedsiębiorcy jadąc bezpłatną A-4 do Katowic, nie będą mieli ochoty jechać dalej, bo dalej trzeba będzie płacić.

- Czeka nas gospodarcza izolacja regionu - obawiają się szefowie subregionu rybnickiego. Drogi, którymi obecnie jeżdżą mieszkańcy Wodzisławia, Rybnika, Żor i Jastrzębia-Zdroju staną w korkach, bo jedyna trasa krajowa, która jest alternatywą dla płatnej A-1 w subregionie, to słynna "78". Jest za wąska, by przyjąć tysiące samochodów. Nie jest na to przygotowana nie tylko sama nawierzchnia trasy, ale także domy stojące w pobliżu.

Akcja, którą dziś rozpoczynamy, ma przekonać ludzi, którzy decydują o płatnych autostradach, że dla rozwoju gospodarczego regionu i komfortu życia 650 tys. mieszkańców lepiej jest uwolnić ten fragment szosy od opłat. Już dziś wiemy, że mamy wielu sojuszników. Wspierają nas prezydenci największych miast, posłowie, senatorowie, przedstawiciele izb gospodarczych - czekamy jeszcze na Wasze wsparcie, drodzy Czytelnicy.

Naszą akcję możecie poprzeć na stronach dziennikzachodni.pl, rybnik.naszemiasto.pl oraz na facebooku. Im więcej nas będzie, tym łatwiej przekonamy decydentów, by zmienili plany!

Oni popierają akcję "Dziennika Zachodniego"
Adam Fudali, prezydent Rybnika:
Wprowadzenie opłat za przejazd autostradą A1 grozi wykluczeniem gospodarczym całego regionu. Będziemy izolowani, bo który inwestor zdecyduje się ulokować firmę na terenie strefy ekonomicznej w Rybniku, jeśli do gliwickiej dojedzie autostradą za darmo, a u nas będzie musiał płacić?

Andrzej Żylak, prezes Izby Przemysłowo-Handlowej z Rybnika:
Nie rozumiem, dlaczego mieszkańców subregionu zachodniego traktuje się gorzej od mieszkańców aglomeracji. Płatna autostrada to cios zarówno dla przedsiębiorców, jak i dla mieszkańców, którzy z niej korzystają. Dziś liczy się każdy grosz.

Antoni Motyczka, senator:
Nie można nas dzielić na lepszych i gorszych, dlatego autostrady powinny być bezpłatne wszędzie. Nam, Ślązakom, się to należy za kilkadziesiąt lat ciężkiej pracy na rzecz kraju. Płacimy za nią degradacją terenu, środowiska i zdrowia ludzi. Warszawa musi o tym pamiętać.

Marian Janecki, prezydent Jastrzebia-Zdroju:
Mieszkamy w jednej wielkiej aglomeracji, więc jest zrozumiałe, że chcemy się za darmo przemieszczać. W naszym mieście pracuje sporo mieszkańców z sąsiednich miast, m.in. z Rybnika i Żor, którzy na pewno nie chcieliby codziennie płacić za ten przejazd.

Waldemar Socha, prezydent Żor:
Chcemy, żeby autostrada była darmowa. Mieszkańcy naszej aglomeracji będą z niej korzystać codziennie, jeżdżąc na zakupy czy do pracy, a nie od święta, kilka razy do roku, na przykład jadąc na wakacje nad morze. Państwo jest dla obywateli. Powinno być dla nich przyjazne.

Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia Śląskiego:
Autostrada w naszym regionie powinna być darmowa, także dlatego, że to nasi mieszkańcy znoszą obecnie największe utrudnienia i niedogodności spowodowane budową. Zatem należy im się potem darmowy przejazd. To będzie też szansa dla całego regionu.