Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korek gigant sparaliżował region. Kto nas tak urządził?

Sławomir Cichy, Aldona Minorczyk-Cichy, Agata Pustułka
To widok na DK 86 z Sosnowca do Katowic
To widok na DK 86 z Sosnowca do Katowic Karina Trojok
Katowice, Sosnowiec, Będzin, Bytom, Siemianowice i Mysłowice tkwiły wczoraj w gigantycznych korkach. Ciężarówka na węźle Murckowska wywróciła się o 2.50 nad ranem, ale zatory tworzyły się do popołudnia.

Horror, armagedon, hekatomba, paraliż, skandal. To tylko niektóre z określeń jakich używali nasi czytelnicy informując o kolejnych zatorach i korkach w jakich utknęli wczoraj w Katowicach, Sosnowcu, Będzinie, Bytomiu Siemianowicach i Mysłowicach.

Rekordziści przebijali się przed południem z os. Paderewskiego na Giszowiec w Katowicach cztery godziny, choć to odległość zaledwie kilku kilometrów. Podobną traumę przeżywali jadący "trasą bielską" z Tychów do Katowic. 3,5 godziny na przejazd tego odcinka trasy to była norma.

CZYTAJ KOMENTARZ MARKA TWAROGA DO KORKA NA DK-86

Ekonomiści nie potrafią powiedzieć o jakiej wysokości strat można mówić bowiem zbyt wiele danych ma na to wpływ. Nieoficjalnie przywołują jednak sumy sięgające nawet kilkuset milionów złotych.
A wszystko z powodu wypadku tira z rurami na węźle Murckowska. Wśród naszych czytelników i internautów przeważają opinie, że winna za ten stan rzeczy jest policja, która nie potrafiła opanować chaosu i mimo, że do zdarzenia doszło przed 3 rano po dwunastu godzinach nadal staliśmy w korkach.

CZYTAJ, DLACZEGO USUWANIE RUR TRWAŁO TAK DŁUGO

Jak to jest możliwe, że w 300-tysięcznym mieście, które aspiruje do bycia sercem europejskiej metropolii nie potrafiono przez pół doby poradzić sobie z wywróconą ciężarówką i rozsypanymi rurami? Jak to możliwe, że nie zorganizowano żadnych objazdów, nie postawiono żadnych znaków informacyjnych? Wczoraj, niestety, okazało się, że to możliwe...

Oto jak doszło do paraliżu komunikacyjnego w centrum aglomeracji śląskiej. Służby nie panowały nad sytuacją

11 maja 2011, godz. 2.50 nad ranem. Na zjeździe po łuku z alei Murckowskiej na aleję Górnośląską ciężarówka przewożąca rury straciła przyczepność i przewróciła się. Ładunek spadł z naczepy blokując jezdnię. Problem w tym, że zablokowany został nie tylko wjazd na A4 od strony Sosnowca, ale również wjazd w stronę centrum Katowic od strony Tychów.

Godz. 4.00 Na miejscu są już służby. Zastanawiają się jakie są szanse na usunięcie zawalidrogi. Podjęto próbę zorganizowania ciężkiego sprzętu, który przyjechałby na miejsce katastrofy.

Godz. 5.30 Z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji płyną uspokajające komunikaty: Najpóźniej do godz. 8.00 zawalidroga zostanie usunięta, a normalny ruch przywrócony.

Godz. 7.00 Początek drogowego armagedonu. Korek zaczyna się za Giszowcem w Murckach. Kłopoty zaczynają być na Al. Roździeńskiego i to w obu kierunkach. Są trudności z dojazdem z Nikiszowca do centrum. Stoją także Szopienice. Już nie da się wyjechać z Mysłowic.
CZYTAJ WRAŻENIA NASZYCH CZYTELNIKÓW, KTÓRZY UTKNĘLI W KORKU

Godz. 8.00 Mimo, że od wypadku minęło 5 godzin w newralgicznych punktach i skrzyżowaniach brak choćby jednego policjanta, który kierowałby ruchem. Sygnalizacje świetlne na ul. Mikołowskiej, w centrum Katowic, w Dąbrówce i na dojazdach do stolicy województwa, tylko potęgują chaos i wydłużają korki.

Brak jakiejkolwiek informacji o alternatywnych drogach i objazdach ze strony służb mundurowych. Straż miejska sparaliżowanych miast nie istniała jako pomoc dla kierowców.

Godz. 9.00. Kolejka samochodów dotarła do Czeladzi. Zablokowana jest też ul. Baczyńskiego w Sosnowcu, którą policjanci próbują kierować auta do Katowic przez Dąbrówkę Małą. Ta sytuacja oznacza jedno. Brak jakiejkolwiek koordynacji i wymiany informacji między policjantami z Katowic i Sosnowca. Mundurowi zamiast pomagać, tworzą nowe blokady i korki.

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI Z DRÓG WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO

Godz. 10.00. Straż pożarna informuje, że na miejscu wypadku przy węźle Murckowska są wreszcie trzy dźwigi, które usuwają z jezdni rozrzucone rury. Czas ich usunięciu nieznany.

Godz. 11.30. Katowicka policja przekazuje optymistyczną informację: kończą się kłopoty kierowców. Nieprzejezdny jest już tylko jeden pas przy zjeździe z węzła na Górnośląską. Powód? Naprawiane były uszkodzone przez ciężarówkę i rury barierki. Komunikat to za mało by rozładować korki.

Godz. 12.00 Zjazd na autostradę z ul. Murckowskiej od strony Tychów jest już całkowicie przejezdny. Natomiast zjazd od strony Sosnowca, nadal odbywa się jednym pasem.

Godz. 12.30 Korek w stronę Katowic na DK 86 zaczyna się na granicy Będzina.

Godz. 16.00Normalny i płynny ruch w aglomeracji po 13 godzinach od wypadku zostaje wreszcie przywrócony.

Policja: Na korki nie ma mocnych

Dlaczego niektóre z policyjnych objazdów prowadziły wczoraj w ślepe uliczki? Dlaczego w Katowicach światła nie działały w trybie awaryjnym, tylko wpuszczały kierowców prosto w korki? Dlaczego na skrzyżowaniach ruchem nie kierowali policjanci? Kto dopuścił do tego, że zbudowano zjazd z węzła Murckowska o długości 250 m, który przy każdym wypadku blokuje ruch niemal w całej aglomeracji? Takie pytania, przeplatane gęsto niecenzuralnymi słowami zadawało tysiące kierowców, którzy wczoraj długie godziny spędzili w korkach. Co na to policja?

- Na korki nie ma rady - usłyszeliśmy od funkcjonariuszy.

Jadący, a raczej z trudem się przesuwający wczoraj w korkach na DK 86 nie mieli okazji zobaczyć po drodze ani jednego policjanta, który kierowałby ruchem, pomagał w wyborze alternatywnej trasy. Dlaczego? Nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

Kiedy dochodzi do wypadku akcją kieruje dyżurny ruchu drogowego w komendzie wojewódzkiej policji. To on przekazuje informacje do jednostek.

Za zabezpieczenie wczorajszego wypadku i usunięcie utrudnień w ruchu odpowiadała KMP w Katowicach. Pomóc jej mogły służby miejskie. Policja uznała jednak, że sama poradzi sobie z trudną sytuacją na drodze.

- Koordynacja działań to zadanie policji. My możemy jej pomóc choćby poprzez straż miejską. Takiej prośby policja jednak do nas nie skierowała. Wyjątkiem była prośba o zabezpieczenie sądu, w którym był alarm o bombie - wyjaśnia Jakub Jarząbek z Urzędu Miasta w Katowicach. Na bieżąco otrzymywał informacje o sytuacji na drogach.

- Koło południa korek sięgnął Będzina. Nawet jeśli zorganizowano objazdy to ich przepustowość nie była wystarczająca - informował Jarząbek.

Czy na przyszłość można uniknąć sytuacji takich jak ta wczoraj? Nie, chyba że w końcu zostanie opracowany sensowny plan awaryjnego działania.

Nie wszyscy kierowcy słuchają radia

podkom. Jacek Pytel, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Katowicach:

Pierwszy sygnał o wypadku przyszedł do nas o 2.50 w nocy. Przy zabezpieczeniu miejsca wypadku brało udział pięć patroli. Przekazaliśmy informacje o utrudnieniach do mediów. Niestety nie wszyscy kierowcy słuchają radia. Nie wyłączyliśmy z ruchu pasów z Tychów i do Tychów, bo powoli, ale kierowcy mogli się przemieszczać. Podobnie na drodze do Sosnowca. Zablokowany był wyjazd od Doliny Trzech Stawów do Centrum. O 11.30 zamknięty był już tylko jeden pas przy zjeździe na Górnośląską. Apeluję zwłaszcza do kierowców ciężarówek, by w tym miejscu jechali zgodnie z przepisami.

Zapchanej drogi się nie przeskoczy

mł. asp. Hanna Michta, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu:

Akcję koordynował wojewódzki dyżurny ruchu drogowego. DK 86 to jedna z najbardziej ruchliwych dróg w Polsce i konsekwencje wypadku na niej odczuwamy niestety także w Sosnowcu. Wczoraj dodatkowo mieliśmy kolizje na i w pobliżu zakorkowanej trasy. Apelowaliśmy do kierowców za pośrednictwem mediów, by korzystali z alternatywnych tras, bo korka się nie przeskoczy. To problem naszych czasów, nie ma na niego mocnych. Przez pewien czas kierowaliśmy ruch przez Milowice na Dąbrówkę, ale ul. Baczyńskiego także szybko się zakorkowała.

Prawnik radzi: kto ma zapłacić za stanie w korku

Szef cię ochrzanił za spóźnienie? Uciekł ci samolot? Nie daj Boże spóźniłeś się na egzamin? Nie wpadaj w panikę! Dziś radzimy wam, co robić w sytuacjach ekstremalnych. Na najważniejsze pytania odpowiada radca prawny Przemysław Majdan.

Nasz prawnik też stał w tym gigantycznym korku. Wybraliśmy kilka przykładów sytuacji, które mogły nas spotkać. Warto przeczytać, bo sytuacja może się powtórzyć. Tak przy okazji. Żadne towarzystwo ubezpieczeniowe nie zabezpieczy nas od konsekwencji stania w korkach. Nie ma takiej polisy.

Kto więc zapłaci nam nie tylko za stracone nerwy ale za realne straty? Tysiące z nas zachorowało wczoraj na chorobę wściekłych kierowców. Jeśli chcemy kogoś pociągnąć do odpowiedzialności za to, najpierw musimy udać się do prawnika i ustalić winnego. Nie jest to jednak łatwe. Litera prawa, niestety, często nie jest na rękę zwykłym zjadaczom chleba.
1. Spóźniłeś się wczoraj przez korek do pracy. Szef chce ci potrącić za to z pensji. Czy ma do tego prawo? Czy w ogóle możemy się wybronić?

Pracownikowi przysługuje wynagrodzenie jedynie za pracę wykonaną (art. 80 Kodeksu pracy). W opisanej sytuacji możliwe więc będzie niewypłacenie wynagrodzenia za czas faktycznie nieprzepracowany przez pracownika, to jest okres spóźnienia. Nie ma natomiast możliwości, aby pracodawca nałożył na pracownika karę pieniężną z uwagi na spóźnienie się do pracy. Co więcej, jeśli spóźnienie się do pracy przez pracownika wynika z okoliczności niezależnych od niego (np. korek spowodowany wypadkiem jak było w opisywanej sytuacji), pracownik nie może ponieść żadnej odpowiedzialności porządkowej, jak np. kara upomnienia.

2. Nie zdążyłeś na samolot, który odleciał bez ciebie. Czy możesz domagać się odszkodowania? Jeśli tak, to od kogo?

W takim przypadku nie przysługują żadne roszczenia w stosunku do linii lotniczych. Można natomiast żądać odszkodowania od właściciela drogi, jeśli nie wywiązał się należycie ze swoich obowiązków. Konieczne więc będzie wykazanie winy odpowiedzialnego za wydarzenie podmiotu. Dodać można, że odszkodowanie może obejmować koszty przebukowania biletu, zakupu nowego biletu, czy też kosztów hotelu, które zostały poniesione w związku z koniecznością pozostania w danym miejscu.

3. Nie dojechałeś na egzamin maturalny. Zaczęli bez ciebie. Czy ta nieobecność będzie usprawiedliwiona i będziesz mógł napisać test raz jeszcze?

W tym przypadku konieczne jest złożenie przez ucznia udokumentowanego wniosku do dyrektora komisji okręgowej o przystąpienie do egzaminu maturalnego w dodatkowym terminie z przyczyn losowych. Jeśli wniosek taki zostanie pozytywnie rozpatrzony, uczeń będzie mógł przystąpić do egzaminu w wyznaczonym terminie.

4. Nie dowieziono ci towaru do sklepu na czas. Klienci odeszli od kasy z kwitkiem? Kogo i czy w ogóle możesz obciążyć stratami?

Nie ma podstaw do zgłaszania roszczeń wobec dostawcy, ponieważ niedostarczenie towaru na czas wynika z okoliczności niezależnych od niego. Można natomiast żądać odszkodowania od właściciela drogi, o ile można wykazać jego winę, czyli naruszenie ciążących na nim obowiązkach. Należy pamiętać, że pojęcie szkody obejmuje także utracone korzyści.

5. Miałeś wyznaczony termin sprawy sądowej, ale nie dojechałeś. Jak zachowa się sąd? Czy ma prawo ukarać cię finansowo?

Najlepszym rozwiązaniem wydaje się poinformowanie choćby telefoniczne sekretariatu sądu o braku możliwości stawienia się na rozprawie z przyczyn obiektywnych. Należy to oczywiście zrobić zanim rozprawa się rozpocznie. W takiej sytuacji sąd może odroczyć rozprawę, co spowoduje uniknięcie negatywnych skutków procesowych, z którymi może wiązać się niestawiennictwo na rozprawie.

Jak w przyszłości moglibyśmy uniknąć gigantycznych korków - mówi nam prof. Kazimierz Kłosek z Politechniki Śląskiej

Chyba tylko najstarsi górale pamiętają projekt Śląskiej Kolei Regionalnej, która miała biec z Pyskowic przez Gliwice do Dąbrowy Górniczej. Na znacznych odcinkach ten nowoczesny środek transportu publicznego miał być poprowadzony pod ziemią wskutek czego przypominałby nieco metro.

Od strony technologicznej nie ma przeszkód, aby realizować taką inwestycję. To mit, że szkody górnicze uniemożliwiają budowę podziemnej kolejki w naszym regionie. Trzeba tylko odpowiednio prześwietlić i zabezpieczyć podłoże - uważa prof. Kazimierz Kłosek z Politechniki Śląskiej.

(Szybki) tramwaj stoi na zakorkowanej ulicy

Od kilkunastu lat śląscy tramwajarze i samorządowcy mówią o szybkim tramwaju 6/41. Miał on powstać na trasie obecnych linii z Bytomia przez Chorzów do Katowic. Na razie niewiele z tych planów wyniknęło. Co prawda trasa została zmodernizowana, a Tramwaje Śląskie kupiły kilkanaście nowoczesnych wagonów typu Citadis, lecz tempo jazdy na linii Bytom - Katowice w żadnym razie nie upoważnia do stwierdzenia, że kursuje tam szybki tramwaj. Przyczyną jest niewystarczająca ilość wydzielonych torowisk. Tramwaj musi przebijać się przez skrzyżowania i zatłoczone ulice (np. ul. Kościuszki w Katowicach).

Centra przesiadkowe to wciąż jeszcze prowizorka

System park& ride - pomysł, by kierowcy zostawiali swoje samochody na przedmieściu i kontynuowali podróż środkami komunikacji miejskiej sprawdził się w krajach Europy zachodniej. U nas wiele się mówi o możliwych lokalizacjach takiego centrum (jednym z typów był rejon dworca kolejowego w Rudzie Śląskiej - Chebziu), ostatecznie najbliżej realizacji jest obiekt w Katowicach Zawodziu. Obecnie reklamowana jest tak pętla tramwajowa w Brynowie. Do centrum Katowic kursuje stamtąd większa niż poprzednio liczba autobusów i tramwajów, ale brakuje tam parkingów, więc jest to wyłącznie prowizorka.

Bus-pasów niewiele, a kierowcy i tak jadą po staremu

Wydzielone pasy ruchu dla autobusów i tramwajów to standard w Warszawie, czy Krakowie. Dzięki temu pojazdy komunikacji publicznej nie stoją w korkach z samochodami. U nas takie miejsca można policzyć na palcach jednej ręki. Wydzielone torowisko powstało na odcinku przebudowanej ulicy Warszawskiej w Katowicach. Bus-pas można znaleźć przy wjeździe na rondo, ale kierowcy autobusów niechętnie z niego korzystają, bo nie chcą się tłuc po wybrukowanej "kocimi łbami" nawierzchni. Zwiększenie ilości bus-pasów powinno leżeć w interesie KZK GOP, lecz to nie on, a gminy decydują o wydzieleniu osobnego pasu ruchu dla komunikacji publicznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!