Dwa wypadki z udziałem ciężarówek. Dwa razy przyczyną był wystrzał opony. To wina upałów?

Dwa groźne wypadki z udziałem ciężarówek w województwie śląskim w ciągu zaledwie kilku dni. Do pierwszego zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu na S1 w Sosnowcu. Kierowca ciężarówki stracił panowanie nad kierownicą i przebił barierki, przewracając się na drogę i jadącego w przeciwną stronę motocyklistę. Motocyklista zginął na miejscu.
Do drugiego wypadku doszło dzisiaj, 10 czerwca, na autostradzie A4 w okolicach Gliwic. Samochód ciężarowy przewrócił się po uderzeniu w bariery energochłonne. Kierowca był zakleszczony w kabinie i strażacy musieli go uwalniać. Jest poważnie ranny.

Oba te zdarzenia łączy fakt, że prawdopodobną przyczyną wypadku był wystrzał opony. Przypadek czy może efekt wysokich temperatur?

O bezpieczeństwie na drogach, kontrolach stanu technicznego pojazdów i najczęstszych grzechach kierowców rozmawiamy z Anną Sokołowską-Olesik, Śląski Wojewódzki Inspektor Transportu Drogowego.

Mieliśmy ostatnio w regionie dwa bardzo groźne wypadki z udziałem ciężarówek. Prawdopodobną przyczyną obu tych wypadków było pęknięcie opony. Czy mogło to wynikać z wysokiej temperatury powietrza i jezdni?

Generalnie to może wynikać ze zużycia tego ogumienia czy jakichś nagłych ze zmian temperatury ciśnienia opon. To się zdarza. Bardzo ważne jest to czy prędkość z jaką porusza się pojazd jest odpowiednia. Jeśli prędkość jest przepisowa to zazwyczaj kierowcy udaje się opanować pojazd, nawet mimo wystrzału opony, i bezpiecznie zjechać na pobocze. W wielu przypadkach rzeczywiście nic się nie dzieje poza samym wystrzałem, który jest rzeczywiście bardzo głośny i wygląda groźnie.

Czy opony powinny być w jakiś sposób szczególny przygotowane na oddziaływanie wysokich temperatur?

Bardzo ważne, żeby ogumienie nie było nadmiernie zużyte i nie miało żadnych uszkodzeń, bo to jest najbardziej niebezpieczne. Oczywiście dla każdego pojazdu jest wskazany odpowiedni zakres ciśnienia, który powinien być bezwzględnie utrzymany.

Czy w związku z ostatnimi wypadkami będzie jeszcze więcej kontroli pojazdów ze strony ITD?

Każdą kontrolę, którą prowadzimy łączymy z kontrolą stanu technicznego. Inspektorów nie jest tak wielu jak policjantów, ale kontrole są prowadzone bardzo intensywnie przez cały dzień. W dodatku mamy do dyspozycji Mobilną Stację Diagnostyczną, więc te kontrole techniczne są jeszcze dokładniejsze i jeszcze bardziej wnikliwe. Mam wrażenie, że z naszej strony naprawdę więcej się już nie da. Reszta należy już do przewoźników i do samych kierowców, żeby oni dbali o ten stan pojazdu taki jak trzeba, bo wielokrotnie się im wydaje, że to jest tylko kawałek który muszą przejechać, że to jest niedaleko.

Jeśli przyczyną nie jest usterka techniczna to w grę wchodzi czynnik ludzki. Może kierowcy ciężarówek są przemęczeni, a upał tylko pogarsza ich sprawność?

Nasza kontrola czasu pracy kierowców stanowi niemal 100 procent kontroli przeprowadzanej w całym kraju. Kary za naruszenia związane z czasem jazdy, z niedochowaniem obowiązku odbycia przerwy odpowiedniej czy odpoczynku są bardzo częstymi karami. Tak naprawdę 70 proc. wszystkich naruszeń stanowią kary związany z czasem pracy. Dochodzi też jednak kwestia skupienia za kierownicą. Nawet kiedy ktoś jest wypoczęty, ale ma złe nawyki to też stanowi zagrożenie na drodze. Niestety kierowcy ciężarówek coraz częściej oglądają filmy na laptopach podczas jazdy i to już jest bardzo niebezpieczne.

Kiedy na autostradzie A4 przewróciła się ciężarówka, droga była zablokowana przez kilka godzin, a kierowcy musieli bardzo długo stać w korku, w upale. Czy służby nie powinny zapewnić tym kierowcom dostępu do np. wody pitnej?

To jest godne zastanowienia. Tutaj służby ratunkowe i służby zarządzania kryzysowego ze strony wojewody na pewno rozważą coś takiego i na pewno im to podpowiemy. Myślę, że strażacy też, gdyby była taka sytuacja, to zareagują. Jednocześnie mogę zapewnić, że jeśli ktokolwiek zgłosi, że się gorzej czuje na przykład stojąc w korku, w upale to służby zareagują i pomoc nadejdzie jak najszybciej. To bardzo ważne szczególnie w okresie letnim, gdy występują wysokie temperatury. Nie dalej niż w zeszłym tygodniu nasi inspektorzy mieli taką sytuację gdy wracając z kontroli zauważyli dziwnie zachowującego się kierowcę, który nie trzymał toru jazdy i zjeżdżał na środek jezdni. Myśleli, że jest pod wpływem alkoholu, okazało się jednak, że ten mężczyzna był na skraju omdlenia i potrzebował pomocy lekarskiej. Trzeba zgłaszać każdy taki przypadek, służby na pewno zareagują.

Bohdan Dzieciuchowicz o sosnowieckiej prowokacji Filipa Chajzera

TYDZIEŃ Informacyjny program Dziennika Zachodniego