Dziadul: Śmierć nas kręci, śmierć nas podnieca

Puszczenie całej rodziny z dymem wprowadziło nas w taki szok, że brakło nam łez i stoimy jak wryci? Ejże…

Po tragedii w Sosnowcu wydawało się, że nic gorszego już się nie wydarzy. Mądrale mówili: do czasu, do czasu… Świat nie takie nasze sprawki oglądał. Jeszcze się napatrzy, co jesteśmy w stanie zmajstrować.

Sam niegdyś opisywałem "cmentarz za domem". Matka przez parę lat rodziła rok w rok, a małe ciałka zakopywała w ogródku pod oknem. Niepojęte?

Spotykałem się z wieloma niepojętymi tragediami, które niegdyś nie zyskiwały takiej oprawy medialnej jak dzisiaj. Odwrotnie, starano się je wyciszać, żeby nie psuć wizerunku ustroju nad ustrojami.

Do dzisiaj być może siedzi matka, która przed wielu laty zabiła swoją córkę siekierą. Z zazdrości.

Pamiętam ją jak dziś, jej oczy, w których nie było żadnych uczuć. Dobrych ani złych. Pustka. Między słowami wyznała beznamiętnie, że… nigdy nie widziała morza.

W sprawie małej Madzi większość z nas nosiła w sercu ból matki, której porwano dziecko. Wszyscy szukają, dokoła śnieg, mróz, może mu zimno, jaka to krzywda - zabrać matce dziecko, w taki mróz… Kiedy okazało się, że drobna, ładna kobieta wystawiła nas do wiatru - poczuliśmy w us-tach pierwotny smak plemiennej zemsty.

Pożar w domu Dariusza P. zabrał mu to, co człowiek może mieć najcenniejszego - przynajmniej tak wynika z sondaży (na pierwszym miejscu stawiamy rodzinę). Kiedy białe trumienki pochłaniała ziemia - baliśmy się czuć to, co musiał (naszym zdaniem) czuć wtedy Dariusz P.

Ta tragedia była tak wielka, że na chwilę odstawiliśmy na bok codzienne myślenie i sięgnęliśmy do tego zachowanego na szczególne okazje. Nie zapaliło się żadne czerwone światełko. Śmierć w pożarze, czy może być coś gorszego? Czy może być straszniejsza rozpacz niż ta, że nie mogło się pobiec na pomoc swoim bliskim w tak straszliwej chwili?

Okazało się po raz kolejny, że może być coś gorszego. To zwyczajny brak kasy i nowa miłość.

Osądzona już sosnowiecka zbrodnia i ta jastrzębska, która czeka na proces i rozstrzygnięcie, mają jeden wspólny element. To umiejętna gra sprawców na media, na nasze współczucie, na wyciskanie łez. Widać to jak na talerzu przy MMM (Matce Małej Madzi), jak i przy POR (Przykładnym Ojcu Rodziny) - za jakiego uchodził Dariusz P.

Oboje mieli silne przekonanie, że jak ma się po swojej stronie tak zwaną opinię publiczną (czyli nas) - to z policją, prokuraturą, a nawet sądem pójdzie łatwiej. Jeszcze tylko cenzurka parafialna zaświadczająca ponadnormatywny poziom moralności i już szekspirowska publiczność woła w uniesieniu -"Fatum, fatum!". Im więcej współczucia i łez, tym lepsza sprzedaż i oglądalność.
Na nasze wspólne szczęście policja i prokuratura robią swoje, pomimo wieszanych na sobie psów.
Wywalczyliśmy dla siebie wolność i chcielibyśmy się w niej trochę popławić. Tymczasem cywilizacja, po części w naszej własnej obronie, serwuje nam wszechobecną inwigilację. Komputer rozebrany do rosołu i komórka ujawnią najczarniejsze sekrety naszego umysłu.

Bo prawda jest szokująca - mieszka w nas Dobro i Zło.

Zaratustra Nietzschego stwierdza gorzko, że z człowiekiem jest jak z drzewem - im bardziej dąży ku wysokościom i jasnościom, tym silniej jego korzenie ciągną ku ziemi, w dół, w ciemność, głębię, zło. Ale wiadomo, jaki był Nietsche. Po cholerę grzebać się w mózgowych zwojach. Człowiek nie przepada za przykrymi niespodziankami.

Więcej lekkości!

Może Woody… Wszak twierdzi, że dobrzy ludzie śpią lepiej od złych, ale ci drudzy lepiej się bawią, kiedy nie śpią…
Jak zawsze - najlepszy jest złoty środek i zdrowy rozsądek.

Pamiętajmy o tym, oglądając kolejny spektakl. Kiedy opadnie kurtyna i emocje, warto wystawić sensowną recenzję przedstawieniu, które wyreżyserowało samo życie.

*Próbny sprawdzian szóstoklasistów 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Horoskop 2014: Karty tarota ostrzegają [PRZEPOWIEDNIE NA 2014]
*Tabliczka mnożenia do wydrukowania [WZORY TABLICZEK MNOŻENIA]
*Urlop macierzyński 2014 [ZASADY I TERMINY: URLOP RODZICIELSKI]