Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działkowcy zakładają Stowarzyszenie Ogrodów Śląska i Zagłębia

Tomasz Szymczyk
W śląskim okręgu jest niemal 100 tysięcy działkowców
W śląskim okręgu jest niemal 100 tysięcy działkowców ARKADIUSZ GOLA
Już niebawem funkcjonować będzie Stowarzyszenie Ogrodów Śląska i Zagłębia. Skupiać ma te ogrody działkowe, które wyszły z Polskiego Związku Działkowców.

Ogrody, które wyszły z Polskiego Związku Działkowców, chcą powołać własne stowarzyszenie. Mają już statut.

Uchwalona niedawno nowa Ustawa o ogródkach działkowych daje ogrodom możliwość decyzji o pozostaniu w strukturach Polskiego Związku Działkowców lub podjęcia decyzji o samodzielności. Są już pierwsze ogrody, które zdecydowały się na ten drugi krok. W wielu przygotowywane są specjalne zebrania działkowców.

Przedstawiciele ogrodów, które decyzję o wyjściu z PZD już podjęły, chcą powołać własne Stowarzyszenie Ogrodów Śląska i Zagłębia. Komitet założycielski tej organizacji powołano podczas środowego spotkania w ROD "Zagórze" w Sosnowcu. - Sytuacja jest rozwojowa. Chcemy powołać stowarzyszenie ponadogrodowe, które pomagałoby prawnie ogrodom, które chcą się wyodrębnić bądź mają problemy w sądzie - mówi Michał Krawczyk, jeden z inicjatorów powołania nowego stowarzyszenia.

Na środowym zebraniu pojawili się przedstawiciele ogrodów m.in. z Tychów, Zabrza, Opola, Zawiercia, Jaworzna, Sosnowca i Dąbrowy Górniczej. Wśród nich Jadwiga Pogoda ze Stowarzyszenia Ogrodowego Azalia w Zabrzu, które jako pierwsze w województwie wyszło ze struktur PZD.

- Dwa lata o to walczyliśmy. Teraz ogród ma o wiele więcej możliwości. Nie musimy odprowadzać pieniędzy do Warszawy. Ludzie zyskają - przekonuje Jadwiga Pogoda.

Podobnego zdania jest Zenon Gerke, wiceprezes zarządu ROD "Zagórze" w Sosnowcu, w którym też podjęto już decyzję o usamodzielnieniu się: - Teraz dużo skorzystamy jako stowarzyszenie, bo cały majątek będzie należał do nas, a w tej chwili należy do PZD. Nie będziemy odprowadzać składek do PZD. Do tej pory z wpisowego w wysokości 300 zł, tylko 60 zł zostawało na ogrodzie, a 240 idzie do Warszawy - wylicza.

Działkowcy, z którymi rozmawialiśmy, nie pozostawiają suchej nitki na Polskim Związku Działkowców. Z takim punktem widzenia nie zgadza się Zygmunt Man, kierownik delegatury PZD w Sosnowcu.

- 11 sierpnia w delegaturze w Sosnowcu odbyło się zebranie prezesów ponad pięćdziesięciu ogrodów. Pytania były różne, ale większość była za pozostaniem w związku. Ogrody mają prawo do wyodrębnienia i to ich wola. Opłaty, które ponoszą działkowcy, są przeznaczane na działalność związku. Nikt w Katowicach czy Warszawie za darmo nie będzie przecież nic robił. A koszty prawników reprezentujących związek? Jestem ciekaw, czy w samodzielnych ogrodach też wszystko będzie za darmo. Nie wiem, czy ci, którzy się wyodrębniają, mają wiedzę, jakie obowiązki na nich spadną. Później na zastanawianie się może być już za późno - podkreśla się Zygmunt Man. - Polski Związek Działkowców to duża, silna organizacja, a jego siła jest w jedności - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!